O zaplanowanym na weekend kongresie PiS w Poznaniu, szansach na ratowanie polskich stoczni, z Andrzejem Jaworskim rozmawia Dariusz Olejniczak
- Jaki jest plan kongresu?
Andrzej Jaworski: Przede wszystkim będziemy wybierać nowe władze partii...
- Czyli Jarosława Kaczyńskiego.
Andrzej Jaworski: Tak. To jedyny i żelazny kandydat na stanowisko prezesa PiS-u.
- Rozumiem, że ten wybór jest już przesądzony?
Andrzej Jaworski: Zdecydowanie tak.
- To trochę nudne, skoro wszystko jest już wiadome. O czym jeszcze będziecie rozmawiać w Poznaniu?
Andrzej Jaworski: Kongres zdominują trzy panele tematyczne, a mianowicie – hasłowo: Wielkopolska, Śląsk, Pomorze. Przy czym to ostatnie rozumiane jako dwa województwa, pomorskie i zachodnio-pomorskie. Ja będę współprowadził dyskusję poświęconą naszemu regionowi. Chcemy się skupić na trzech głównych wątkach: próba wsparcia i odbudowy przemysłu stoczniowego, rozwój frachtingu i szanse dla naszej rodzimej floty oraz pomoc polskim rybakom.
- To karkołomne zagadnienia...
Andrzej Jaworski: Proszę nie zapominać, z kim pan rozmawia! Kiedy w 2006 roku obejmowałem funkcję prezesa Stoczni Gdańskiej, forsowałem prywatyzację. Wielu wówczas pukało się w czoła. Ale czas pokazał, że miałem rację. Poza tym okazało się, że znalazły się pieniądze dla stoczni w Niemczech, we Francji. Naszym stoczniom też można pomóc, tylko to zadanie należy do rządu. To co bez wątpienia jest bezcenne, to kapitał ludzki. Jeszcze go mamy, ale za kilka lat, jeśli nic się nie zrobi, ci ludzie, ci fachowcy, rozpierzchną się i wówczas, rzeczywiście będzie za późno na cokolwiek.
- A rybacy? Od kilku lat skarżą się na swój los i od kilku lat ten los się nie zmienia.
Andrzej Jaworski: Chyba gołym okiem widać, że nasi rybacy są krzywdzeni i dyskryminowani w porównaniu z rybakami innych krajów Unii. Rząd powinien naciskać na Brukselę, tymczasem Bruksela jest wytłumaczeniem na wszelkie zarzuty o bezczynność.
- Zabrzmiało jak program wyborczy...
Andrzej Jaworski: Nie wiem, czy to będą składniki naszego programu wyborczego. Spodziewam się, że tak. Rzeczywiście, w przyszłym roku są wybory i chciałbym, aby te problemy były wówczas poruszane.
- A co pan wie o rozłamie w PiS?
Andrzej Jaworski: Nic nie wiem, to jakieś totalne bzdury. Gdyby ktoś chciał odejść z partii, to po prostu by odszedł. Nie słyszałem, żeby ktoś mówił coś takiego.
- Kiedy poznamy kandydata na prezydenta Gdańska?
Andrzej Jaworski: Za miesiąc od kongresu, czyli w okolicy 10 kwietnia.
- 08/03/2010 17:57 - Dzień Kobiet ma sto lat
- 07/03/2010 20:19 - Budowanie relacji e-sklepów z klientami
- 05/03/2010 15:59 - Borowczak: Adamowicz na kolejną kadencję
- 03/03/2010 10:04 - Zbigniew Kozak: Kurski musi odejść!
- 02/03/2010 16:23 - W sobotę kobiety wyjdą na ulice Gdańska - obejrzyj film
- 02/03/2010 10:31 - Nowe osiedle na Przymorzu
- 25/02/2010 20:36 - Niemcy snuli barwne wizje
- 23/02/2010 18:18 - Miliony na Nową Łódzką
- 22/02/2010 14:22 - Walka o przyszłość Wyspy Spichrzów
- 20/02/2010 13:41 - Bezrobocie nadal rośnie