Planowałam napisać o zbliżających się obchodach sierpnia kiedy mój wzrok padł na artykuł z lokalnej Gazety Wyborczej: „51-letni mężczyzna w poniedziałek wieczorem w jednym z mieszkań w Nowym Stawie pod Malborkiem śmiertelnie ugodził nożem dwie kobiety - swoją siostrę i konkubinę.”
Nie tak dawno temu przeżyliśmy wstrząs kiedy okazało się, że sopocianin zabił swoją żonę na oczach syna, a sam próbował popełnić samobójstwo. Kilka dni temu w jednym z sopockich hoteli policja interweniowała gdyż mąż katował żonę. Rocznie podczas tego typu awantur, kłótni pomiędzy małżonkami czy konkubentami ginie w Polsce od 400 do 500 kobiet. Trudno jest dokładnie ustalić te dane. Kwalifikacja prawna takich przypadków to najczęściej „pobicie ze skutkiem śmiertelnym”. Powinniśmy jednak również brać pod uwagę, jak twierdzi Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet, „samobójstwa kobiet umęczonych, które nie widzą już wyjścia z sytuacji, czy śmierć w wyniku zaostrzenia różnych objawów chorobowych w związku z permanentnym stresem, w jakim żyje kobieta doświadczająca dzień w dzień przemocy.”
Takie dramaty odbywają się codziennie. I nie tylko w rodzinach alkoholików czy narkomanów. W przytłaczającej ilości przypadków osobami narażonymi na przemoc są kobiety. Ale również dzieci. Także te które są świadkami upokarzania i bicia matki.
Wiele osób zastanawia się dlaczego to kobiety częściej są bite i maltretowane przez swoich mężów. Niewątpliwie wpływa na to sposób w jaki wychowuje się dziewczynki. Kobieta wychowywana do posłuszeństwa, podporządkowania może łatwiej stać się ofiarą przemocy. Partner, który jest wściekły o to, że "kobieta nie słucha jego poleceń, nie wie jak powinna zachować się NORMALNA kobieta", jest "złą matką" zachowuje się niezgodnie z tym co powszechnie uważa za "normę' zasługuje na karę, wolno stosować wobec niej przemocÂÂ psychiczną i fizyczną „bo sama jest sobie winna”. Kobieta jest często postrzegana jako sama sobie winna bo nie docenia, że jest w związku z kimś wyjątkowym. "Przemocowi partnerzy „podpinają się” pod nasze zdrowe emocje, pragnienia i reakcje, takie jak lojalność, przywiązanie, nadzieja, wiara w dobro, potrzeba bliskości i bycia kochaną/kochanym.” (Mechanizm przemocy i zachowań przemocowców, Feminoteka).
Czy się do tego przyznajemy czy nie, często posługujemy się stereotypami w odniesieniu do ról kobiet i mężczyzn w społeczeństwie. Ostatecznie jeszcze niedawno kobiety nie miały praw wyborczych ani możliwości studiowania i nadal istnieje przekonanie, że kobiety nie powinny „pchać się” do polityki tylko raczej zająć się sprawami domu, dzieci i sprzątaniem. W krajach Islamskich, jak wszyscy wiemy, sytuacja kobiet jest wybitnie zła. Zdarzają się też kraje gdzie kobiecie nie wolno nawet prowadzić samochodu. Więc nie ma się co dziwić, że także w Polsce istnieją powszechnie uznane wyobrażenia co do tego jak powinna zachowywać się kobieta i co powinna robić.
Sprawa kulturowego uwarunkowania ról społecznych kobiet i mężczyzn jest badana od dawna. Antropolog Bronisław Malinowski już w pierwszej połowie XX wieku stworzył podstawy antropologii kulturowej badającej te role społeczne i tradycje wśród członków danej społeczności, których nie determinuje biologia lecz obyczaj i kultura. Bez wątpienia nie wszystkie kobiety pragną pełnić tradycyjną rolę w społeczeństwie. Jednak niektórzy chcieliby „przywołać kobiety do porządku”, doprowadzić do sytuacji, w której kobieta będzie w jakiś sposób podporządkowana, znajdzie się w podrzędnej sytuacji np. będzie mniej zarabiać, będzie obciążona większą ilością prac domowych co nie pozwoli jej rozwijać się tak jakby chciała. I zarzewie konfliktu gotowe. To tak na marginesie aktualnej dyskusji o Konwencji Stambulskiej czyli Antyprzemocowej. Czy stereotypy i wyobrażenia o tradycyjnej roli kobiet mają znaczenie dla problemu przemocy domowej czy nie? Jak uważacie?
Małgorzata Tarasiewicz
- 14/08/2020 13:40 - Widziane z Sopotu: Jak Sopot walczy z COVIDem?
- 13/08/2020 09:24 - Akapit wydawcy: Kerski w depozycie polityki
- 07/08/2020 15:35 - Widziane z Sopotu:Co nam z tego bogactwa?
- 06/08/2020 14:30 - Akapit wydawcy: Polska dla Dudy - "kupa serducha" dla stolicy
- 05/08/2020 14:01 - Niemiecka rzeź Warszawy. Sprawcy uchodzą bez kary
- 30/07/2020 17:50 - Akapit wydawcy: Ryje ludu podłego
- 29/07/2020 15:54 - Rosvita Stern: Zlot grunwaldzki w 1910 roku w Krakowie
- 29/07/2020 15:43 - Samotny bój Warszawy. Rozszarpany kwiat narodu
- 24/07/2020 15:58 - Widziane z Sopotu: Pustosłowie?
- 23/07/2020 16:43 - Latarką w półmrok: Jeden głos na... uboczu