Dość często – jako sopocki radny – korzystam ze swojego prawa do zgłaszania miejskich problemów w ramach interpelacji. I chciałbym się z czytelnikami podzielić swoimi refleksjami, związanymi z tą urzędową, oficjalną korespondencją radnego z prezydentem. Jeśli sprawy dotyczą konkretnych indywidualnych, pojedynczych problemów, zgłaszanych mi przez mieszkańców (akty wandalizmu, nieporządek, interwencje porządkowe itp.), reakcja urzędników i odpowiedzi na interpelację najczęściej mają charakter merytoryczny, z czego mogę się tylko cieszyć. Drobna sprawa załatwiona, zdemolowana ławka naprawiona, zalegające miesiącami śmieci – usunięte i… wszyscy powinni być zadowoleni. Mieszkańcy – bo ich uwagi zostały wysłuchane, radny – bo jego interwencja była skuteczna, urzędnicy i prezydent – bo jakiś miejski problem (nawet jeśli mały) został właśnie zlikwidowany.
Znacznie gorzej jednak jest, jeśli - w ramach takiej interpelacji – usiłuję dociec prawdy lub dowiedzieć się, czy znacznie większy problem został w porę dostrzeżony i czy była na niego jakakolwiek reakcja. Posłużę się przykładem swojej ostatniej interpelacji, dotyczącej zasiadania prezydenta Sopotu w radzie nadzorczej spółki sportowej Atom Trefl Sopot i nadzoru nad działalnością tej spółki, w której miasto najpierw objęło (w roku 2011) 10% udziałów, po czym co roku przekazywało spore kwoty spółce na mocy umów promocyjnych. Nota bene, prezydent sam siebie – w imieniu miasta - delegował do roli członka nadzorczej tej spółki, pobierając za to konkretne wynagrodzenie (w „najobfitszym” roku – nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych). Ponieważ, jak się okazało - cytuję tu własną interpelację: „przeprowadzone w tej spółce audyty wykazały, że wcześniejsze kontrole, zlecane przez Radę Nadzorczą (której przez szereg lat był członkiem, reprezentując Sopot, skądinąd na mocy własnego zarządzenia), wykazywały nieprawidłowości w organizacji klubu i nieefektywną gospodarkę finansami spółki”, zadałem w związku z tym prezydentowi kilka prostych pytań. Interesowało mnie, „dlaczego – jako członek władz spółki, wydelegowany do ochrony interesu gminy, nie informował radnych o tych zdarzeniach, w sytuacji, kiedy samorząd sopocki w kolejnych latach funkcjonowania klubu i spółki przekazywał publiczne pieniądze na ich działalność? Jakie nieprawidłowości wykazywały te wewnętrzne kontrole, czy miał Pan o nich wiedzę jako członek Rady Nadzorczej i w jaki sposób (i przed kim) składał Pan sprawozdania ze swojej pracy we władzach spółki.”
Odpowiedź na interpelację jest obowiązkowa, więc ją musiałem otrzymać, ale prezydent nie odpowiedział na żadne zadane przeze mnie pytanie. Nie dowiemy się zatem, do jakich nieprawidłowości doszło w spółce, w której udziały miało miasto, czy prezydent o nich wiedział, czy w jakikolwiek sposób na te nieprawidłowości reagował i w końcu dlaczego nie poinformował o tym fakcie sopockich radnych. Dowiedziałem się natomiast, że „stwierdzenie, że Miasto przekazywało publiczne pieniądze na działalność klubu i Spółki jest nieprawdziwe”, bo znaczące kwoty, przekazywane przez Sopot spółce, dotyczyły „tylko” umów promocyjnych. Ja, prosty humanista, nie jestem oczywiście w stanie nadążyć za tokiem myślenia inżyniera, więc przyjmuję jedynie słuszną interpretację, że „publiczne pieniądze” przestają być publicznymi, kiedy zarządzi tak prezydent.
Aha, nie dowiedziałem się też, czy prezydent – członek Rady Nadzorczej spółki składał samemu sobie jako prezydentowi – włodarzowi miasta – jakiekolwiek sprawozdania ze swojej działalności. No bo w końcu po co mi ta skomplikowana wiedza, skoro jej nie jestem w stanie pojąć swoim humanistycznym umysłem?
Wojciech Fułek
- 16/11/2017 11:28 - Akapit wydawcy: Tele-wizje Adamowicza
- 13/11/2017 17:34 - Sopockie co nieco: Gra pozorów
- 09/11/2017 19:11 - Latarką w półmrok: Ministerin Ursula niańką PO
- 09/11/2017 19:05 - Ostatni partyzant, czyli film najważniejszą ze sztuk
- 04/11/2017 16:46 - Akapit wydawcy: Falset Struka
- 31/10/2017 07:52 - Akapit wydawcy: Profesor Zembala w strefie głodu
- 22/10/2017 14:03 - Akapit wydawcy: Dieta Lisickiego - głodówka Kopacz
- 22/10/2017 13:53 - Rock z Trójmiasta
- 12/10/2017 18:16 - Akapit wydawcy: Demokracja fok
- 12/10/2017 18:13 - Sopockie co nieco: Śmierć burmistrza