Świat pędzi do przodu, nie tylko w kierunku nowych zagrożeń, co często i słusznie krytykujemy. Spójrzmy z nadzieją, na lepsze jutro, na dwa przykłady. Jeden globalny, bo dokonująca się na naszych oczach rewolucja w Kościele Powszechnym pod kierownictwem papieża Franciszka. Drugi przykład pochodzi z naszego podwórka, z ostatnich dni.
Kościół, jak wiemy, od zawsze z trudem i z dużym opóźnieniem nadążał, za zmieniającym się światem. Obecnie zmiany, w związku z globalizacją i rozwojem technologii, szczególnie w obszarze komunikowania się, nabrały takiego tempa, że bez dostosowania się do tych zmian, pozostaje się outsiderem. Rozumie to doskonale Papież i wraca w swojej posłudze pasterskiej do korzeni wartości chrześcijańskich, a nie interesu hierarchów. Najbardziej spektakularnie objawia się podejście Franciszka w sferze obyczajowej. Wystarczy przytoczyć przykład abp. Wesołowskiego, oskarżonego o czyny zbrodnicze, bo pedofilię, pozbawionego nie tylko godności biskupiej, ale wydalonego ze stanu kapłańskiego i oczekującego, na żądanie papieża Franciszka, procesu karnego, pierwszego w historii Kościoła, w areszcie. To znak czasu, że nawrót do wartości, elementarnej uczciwości i przyzwoitości, jest już nie do odwrócenia. Wpływ opinii społeczeństw, wymusza w znacznym stopniu te zmiany, ale bez przywódcy, rozumiejącego „idące nowe”, nie byłoby tej zmiany w kierunku wartości.
Drugi przykład, tak bardzo świeży z naszego polskiego podwórka. Wystarczyło, że pojawiła się w przestrzeni publicznej informacja o dwuznacznie moralnych zdarzeniach, które mogły zaistnieć, półmilionowej odprawie z PKP dla minister Wasiak i nowej pracy, sowicie wynagradzanej, dla dobrego w sumie fachowca, ale ustępującego ze służby publicznej, Igora Ostachowicza, aby nowa premier Ewa Kopacz, w trzecim dniu urzędowania, a w pierwszym dniu zaistnienia tej informacji, przecięła te dwa zamiary zdecydowanie. Minister Wasiak przekazała należne jej prawnie, ale budzącą wątpliwości natury etycznej, odprawę, na cele społeczne, a bardzo dobry specjalista z dużym doświadczeniem i niewyobrażalną wiedzą, nie podjął wykonywania obowiązków na nowej posadzie w PKN Orlen.
Te postawy, zarówno pani Premier, jak i bezpośrednio zainteresowanych, świadczą o dalszym wyśrubowaniu standardów moralnych i etycznych w naszym życiu publicznym. Świadczy to również o tym, że opinia publiczna, jest z każdym rokiem mocniejsza i wpływowa. Natomiast z drugiej strony, na końcu tego pasa transmisyjnego, jest liderka, premier Ewa Kopacz, która jest wyczulona na sprawy budzące sprzeciw społeczny i wsłuchana w głos opinii publicznej. Teraz należy oczekiwać na systemowe uregulowanie takich spraw, które wzbudzają słuszny sprzeciw opinii publicznej, abyśmy nie byli znowu za kilka miesięcy zaskoczeni nowymi kosmicznymi odprawami, czy nominacjami np. sekretarza z małej gminy na szefa KGHM, jak to bywało w latach rządów PiS, rozdającego dzisiaj razy moralne. Innymi słowy, te dwa przykłady mogą napawać optymizmem, że świat w którym żyjemy, nie jest światem obrzydliwym, jak próbuje nam to wmówić każdego dnia największa partia opozycyjna.
Jerzy Borowczak
- 20/10/2014 11:00 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Złota jesień
- 20/10/2014 10:58 - Okiem Borowczaka: Bez odpowiedzialności
- 14/10/2014 15:16 - Okiem Borowczaka: Wolność słowa
- 07/10/2014 15:52 - Budyń z sokiem malinowym: Szekspir i dwa pedały
- 07/10/2014 15:49 - Okiem Borowczaka: To tylko „numer”
- 26/09/2014 13:07 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Premiera premiery
- 23/09/2014 17:24 - Seyfried: W kontekście Teatru
- 18/09/2014 10:21 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Propaganda aseksualna
- 16/09/2014 07:09 - Budyń z sokiem malinowym: Biały chłopiec wychowany wśród Czejenów
- 16/09/2014 07:06 - Okiem Borowczaka: Jubileusz polityki wartości