Uff. Jedne wybory za nami (te mniej ważne), drugie i trzecie przed nami (te ważniejsze i najważniejsze). Analiza wyników wyborczych w Gdańsku nie powinna raczej napawać optymizmem Rady Miejskiej i Rady Wojewódzkiej SLD. Zwłaszcza w kontekście tych ważniejszych i najważniejszych wyborów, co to są przed nami. Co robić? Jak żyć? Nie tracić wiary? Nie lękać się? Poprzeć Bartelika?
Analiza ta nie powinna też napawać zbytnim optymizmem regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Strata części poparcia głosów może być dotkliwiej odczuwalna w wyborach w listopadzie tego roku. Jeśli Artur Dziambor i Sylwester Pruś na czas się ogarną i zorganizują jakieś struktury Kongresu Nowej Prawicy i wystawią listę samorządową, i uda im się wyszarpać znośny wynik, to PiS w gdańskiej radzie miasta zyska koalicjanta.
Przed Platformą ciągły dylemat: Adamowicz na prezydenta?
Sam Pan Prezydent Adamowicz dylematu chyba nie ma: Adamowicz na prezydenta!
W ciągu roku z oświadczenia majątkowego Adamowicza „zniknęły” cztery mieszkania z siedmiu – doniosła gdańska prasa na początku maja. Co się z nimi stało? Prezydent Gdańska konsekwentnie odmawia komentowania spraw związanych z własnym majątkiem, twierdząc, że to jego prywatna sprawa. Można by polemizować z tą konsekwencją. W końcu ustawowy nakaz spowiadania się polityków ze swojego majątku nie został wprowadzony po to, aby zaspakajać ciekawość gawiedzi, ale by pełnić rolę kagańca antykorupcyjnego. Było nie było cztery mieszkania to jednak coś więcej niż najdroższy nawet zegarek. Mniemać należy, że skoro w oświadczeniu majątkowym prezydenta nie pojawił się zapis o dochodzie ze sprzedaży mieszkań, to on te mieszkania komuś podarował. Mniemać należy, że podarował je komuś z tzw. I grupy dziedziczenia (np. żonie) lub - jak to się mówi - zstępnym, czyli dzieciom.
Nie chodzi jednak o to, aby rozliczać po raz kolejny Pawła Adamowicza z tego co ma, albo z tego, czego nie ma. Ruch z mieszkaniami należy odczytywać tylko w jeden sposób: Pan Prezydent chce dalej być Panem Prezydentem. I lepiej w kampanii wyborczej lansować się, jako właściciel trzech mieszkań niż siedmiu.
Jeśli ktoś zajrzy do kalendarza prezydenta publikowanego na jego blogu w Internecie, to za głowę musi się złapać, jakiż to zabiegany człowiek. Od spotkania do spotkania: wizyta u kolejnej rodziny repatriantów, wizyta pod pomnikiem „Tym co za Polskość Gdańska”, uroczyste otwarcie nowej wystawy dedykowanej najmłodszym mieszkańcom Gdańska - Laboratorium Pana Kleksa (to w sobotę nawet), spotkanie z Panią Ireną Oleszewicz obchodzącą 100 urodziny (to w niedzielę), wizyta przedszkolaków z grupy „Pszczółek” z Przedszkola „Parkowe Wzgórze” - rozmowa na temat obowiązków i pracy prezydenta, spotkanie z mieszkańcami Wrzeszcza Górnego w ramach spotkań: Mój Dom, Moja Dzielnica, wręczenie Medali Prezydenta Miasta Gdańska parom z wieloletnim stażem małżeńskim, uroczyste obchody 40-lecia uruchomienia lotniska w Rębiechowie, spotkanie z prezesem Stowarzyszenia Kucharzy Polskich Panem Krzysztofem Szulborskim, wizyta w Nowym Porcie - spacer i zwiedzanie dzielnicy, udział w premierze przedstawienia „Blue Planet” w teatrze Miniatura, rozmowa z uczestnikami oraz pamiątkowe wręczenie dyplomów Gdańskiej Szkoły Debat, udział w festynie zorganizowany przez Stowarzyszenie Lwy Północy, koncert z okazji 50-lecia pracy twórczej Konstantego Kulki - wręczenie dyplomu oraz nagrody Prezydenta Miasta Gdańska, wizyta przedstawicieli Wydawnictwa Oskar w sprawie planów wydania nowej książki o Gdańsku, spotkanie z gdańskimi finalistami Odysei Umysłów, udział w uroczystej Gali Człowiek Roku „Dziennika Bałtyckiego”, nagranie wypowiedzi dla uczennic z Gimnazjum nr 29 na temat pierwszych wolnych wyborów, spotkanie z Dyrektorem Ogrodu Zoologicznego - Michałem Targowskim, wyjazd do Bydgoszczy na mecz Lechia Gdańsk - Zawisza Bydgoszcz, wręczenie Medalu Prezydenta Miasta Gdańska oraz dyplomów dla najaktywniejszych opiekunów zwierząt, spotkanie z licencjonowanymi przewodnikami oprowadzającymi wycieczki po Gdańsku - rozmowa na temat bieżących problemów i potrzeb, odsłonięcie pomnika hrabiego de Plelo, wręczenie dyplomów studentom Katedry i Fizyki Transportowej, uroczyste obchody Dnia Samorządowca, uroczysta inauguracja programu „Top Talent” dla najzdolniejszych młodych piłkarzy trenujących w Gdańsku, otwarcie nowego przejścia na peron Szybkiej Kolei Miejskiej Gdańsk Przymorze-Uniwersytet, otwarcie Parku Jelitkowska-Pomorska-Tysiąclecia i udział w festynie dla Gdańszczan.
To wszystko robił Pan Prezydent tylko w maju, także weekendy. Uff, uff, uff.
Waldemar Kuchanny
- 17/06/2014 14:37 - Prof. Pastusiak: Krytycznie o SLD w Trójmieście
- 15/06/2014 20:00 - Tusk do dymisji - państwo nie istnieje
- 11/06/2014 11:36 - Budyń z sokiem malinowym: W lipiec upał, w listopadzie jeszcze bardziej, a GPEC ciągle grzeje
- 11/06/2014 11:32 - Paliszewski: Obywatel już nie jest bezbronny przed Policją, strażą miejską i innymi organami ścigania w sprawach o wykroczenia
- 04/06/2014 10:40 - 4 czerwca 1989 – 35 procent wolności
- 22/05/2014 19:18 - Okiem europosła: Kto za nas zdecyduje?
- 16/05/2014 17:37 - Okiem europosła: Unia Europejska MŚP stoi
- 14/05/2014 15:31 - Prof. Longin Pastusiak: Jak Amerykanie tuszowali prawdę o Katyniu
- 09/05/2014 18:28 - Okiem europosła: Stawiajmy na młodzież
- 09/05/2014 18:00 - Prof. dr hab. Longin Pastusiak: Globalny podsłuchiwacz