Okiem europosła: Unia Europejska MŚP stoi

Kryzys ekonomiczny, który rozpoczął się w 2008 roku w USA wstrząsnął całą światową gospodarką. I choć Polska, powtarzając słowa premiera Tuska, pozostała w tym czasie "zieloną wyspą" Unii Europejskiej, z dodatnim wzrostem PKB, globalne trendy i na nas odcisnęły swoje piętno. Na szczęście w gospodarce Unii Europejskiej zaczęło już być widoczne ożywienie. 

I choć szereg wskaźników ekonomicznych w państwach Unii wskazuje, że "idzie ku lepszemu", jeden niezmiennie przypomina nam miniony kryzys - jest to wciąż wyskoki poziom bezrobocia. Przywrócenie wysokiego poziomu zatrudnienia jest obecnie najważniejszym wyzwaniem Unii. Problem jest złożony, więc i dla rozwiązania tej sytuacji potrzebne są działania kompleksowe w wielu obszarach. Chciałbym jednak omówić dziś jeden z ważniejszych - przedsiębiorczość.

W Unii Europejskiej dominują małe i średnie przedsiębiorstwa (zatrudniające do 250 osób) - jest ich aż 23 miliony, co stanowi 98% wszystkich firm! Już teraz zatrudniają 67% wszystkich pracowników w Unii, a ponadto ¾ wszystkich nowotworzonych miejsc pracy pojawia się właśnie w MŚP. Cechuje je duża elastyczność w dostosowywaniu się do zmieniających warunków rynkowych. To od kondycji tych firm więc zależy, czy na rynku dostępne będą oferty dobrej, stabilnej pracy. Nic dziwnego więc, że Komisja, Rada i Parlament Europejski przykładają kluczową rolę do wspierania przedsiębiorców. W jaki sposób? Przede wszystkim, poprzez wsparcie finansowe. Pomoc dostępna jest w różnych formach, takich jak granty, pożyczki oraz, w niektórych przypadkach, poręczenia. O pieniądze ubiegać mogą się zarówno istniejące firmy, jak i osoby dopiero pragnące założyć własną działalność. W ramach takich unijnych programów jak COSME, Horyzont 2020 czy instrument PROGRESS dostępne jest na lata 2014-2020 prawie 100 mld euro.

Bariery w dostępie do finansowania są wskazywane przez przedsiębiorców, jako największa przeszkoda w prowadzeniu działalności. Czy więc stworzenie dobrze funkcjonującego systemu dotacji i pożyczek na szczeblu unijnym wystarczy, aby firmy się rozwijały, zwiększały zatrudnienie, aby pojawiały się nowe przedsiębiorstwa? Absolutnie nie!  Musimy także pracować nad zniesieniem barier administracyjnych i maksymalnie uprościć przepisy regulujące zakładanie i prowadzenie firm. Aby MŚP mogły w pełni korzystać z wspólnego rynku UE, należy także ujednolicać zasady we wszystkich krajach członkowskich. Choć w tym obszarze następuje stopniowa poprawa, to zdaję sobie sprawę, że mamy jeszcze wiele do zrobienia.
Na końcu chcę zwrócić uwagę na często niedocenianą kwestię - promowanie postaw przedsiębiorczych. Tak, tak, edukacja to podstawa! Żadne pieniądze z Unii Europejskiej nie pomogą, jeśli nie będziemy mieć w kraju kapitału w postaci ludzi przedsiębiorczych, chcących podjąć wyzwanie prowadzenia własnej firmy. Od najmłodszych lat musimy uczyć nasze dzieci kreatywności, twórczego myślenia, zaradności a także wytrwałości. Bo prowadzenie firmy, choć przynosi satysfakcję, jest przede wszystkim ciężką pracą, w którą wpisane jest ogromne ryzyko. Porażki i upadki biznesów zdarzają się często. Wiele firm, nawet tych prowadzonych w warunkach dobrej koniunktury, plajtuje. Czy powinniśmy przed tym przestrzegać potencjalnych przedsiębiorców? Skądże! Zamiast tego należy, jak to ma miejsce w USA czy wielu krajach Unii, pokazać, że jest to normalne zjawisko, z którym trzeba się liczyć, nie zrażać i próbować dalej. Mam nadzieję, że Unia i rządy państw narodowych połączą siły także w tym celu.
Jan Kozłowski