Oglądając niedawno zakończone Mistrzostwa Świata do lat 17 można dojść do wniosku, że polska piłka to dno, ale nie jakieś tam dno Bałtyku, tylko Rów Mariański. Zawodnicy występujący na tych mistrzostwach mając 16 lat są lepiej ukształtowani piłkarsko i mentalnie od naszych dwudziestokilkulatków.
Porównując nasze rozgrywki juniorskie – najlepszy przykład Młoda Ekstraklasa – do tych poważnych, można odnieść wrażenie, że w Polsce nie ma utalentowanych juniorów. Wszystko bierze się jednak od słabej kadry szkolącej młodzież, przeeksploatowania „materiału” i niestety oszustw, jakie mają miejsce w naszych rozgrywkach.
Niedawno prezes jednego z klubów zajmujących się stricte szkoleniem młodzieży żalił się, że już 12-latkowie uczeni są oszukiwania. W meczach, w których powinni grać dla przykładu zawodnicy z rocznika 2000, pojawiają się gracze starsi o rok, lub dwa. Trenerzy, z chęci odniesienia łatwiejszego zwycięstwa, wymuszają takie praktyki na swoich podopiecznych. Niestety nikt nic z tym nie robi.
Moralność zawodnika, który w wieku 12 lat udawał 10-latka, jest tak spaczona, że w wieku 25 lat weźmie 10 tysięcy za odpuszczenie meczu. Skorupka nasiąka za młodu…
Co gorsza zawodnicy coraz gorzej się prowadzą. Picie na umór jest powszechne, narkotyki to nie jest sprawa marginalna, a kasyna robią spustoszenie w portfelach gówniarzy, którzy nagle dostali za dużo pieniędzy. Trenerzy przymykają na to oko, bo zawodnicy mogą się na nich poskarżyć u prezesa.
Gdy do Gdańska na sparing przyjechał Villareal, ich dietetyk nie pozwalał piłkarzom jeść na śniadanie słodkich naleśników. Nie pizzy, kebaba, czy pół litra wódki, tylko naleśników z polewą czekoladową. Jak twierdził, takie śniadanie może obniżyć ich wydolność w okresie przygotowawczym o jakieś pół procenta.
Polska jest 40-milionowym krajem, w którym piłka nożna jest na poziomie kraju 2-milionowego. Dopóki w PZPN nie zmieni się mentalność, a pensje zamiast do prezesów, trafią do trenerów młodzieży, Nasza reprezentacja i kluby nie odniosą żadnego sukcesu.
Filip Albertowicz
- 04/08/2011 18:57 - Górski: będziemy głosować, ale czy wybierać?
- 28/07/2011 14:21 - Albertowicz: Gęba nie cholewa
- 26/07/2011 18:44 - Henryk Piec: Kto słucha premiera?
- 20/07/2011 16:28 - Albertowicz: Zorganizujemy finał, bo PZPN obiecał!
- 20/07/2011 07:55 - Formela: Gem, set, Sopot
- 14/07/2011 08:11 - Artur S. Górski: W rocznicę Rewolucji Francuskiej
- 07/07/2011 13:04 - Formela: Skoordynować piłkę z nogą
- 07/07/2011 12:57 - Albertowicz: Pieniądze to nie wszystko, ale wszystko bez pieniędzy to…
- 04/07/2011 07:44 - Artur S. Górski: USA – urodzone 4 lipca
- 23/06/2011 16:02 - Albertowicz: O co chodzi z tym stadionem?