Akapit wydawcy: Z Gdańska do Brukseli - Belka pod banderą Tuska

Brawurowa decyzja SLD.

Podobnie jak Anna Maria Żukowska głosowałbym przeciw.

Przeciw zwijaniu własnego sztandaru w drodze do Europy.

Spór socjaldemokratów z chadekami ożywia instytucje Unii Europejskiej.

To współczesny konflikt stanów, dobrze opakowany, przez to bezkrwawy społecznie.

Socjaldemokraci na wikcie prawicy to słaby pomysł. Mistyfikuje różnice w zamian za minimum politycznego komfortu.

Kontynuację integracji w ramach UE?
Grupa Schwarza, właściciel Lidla, dostała kilkaset milionów euro preferencyjnego kredytu na rozwój sprzedaży tańszej żywności m.in. w Polsce. Czy to nie jest integracja?

Integracja milionów portfeli w jednym większym portfelu?
Socjaldemokraci z Lipska kupili sobie ciepłociąg w Gdańsku i finansują z sutej dywidendy własną politykę społeczną. Francuzi nabyli na 30 lat monopol wodociągowy w Gdańsku, który sprawnie eksploatują. Jerzy Buzek sprzedał Włochom wielki bank i telekomunikację, co sprzedał minister Lewandowski nie wie już nikt.

Czyż to nie jest integracja?

Wprowadzenie euro powiązane ze wzrostem płac i europejską płacą minimalną?
Płacę minimalną należy odnieść do dochodów w bankowości Jana Krzysztofa Bieleckiego, w usługach komunalnych do pensji zarządu w SNG lub rady nadzorczej GPEC? Donald Tusk integruje się co miesiąc za 140 tys. złotych, a b. komisarz, europoseł Janusz Lewandowski do pensji deputowanego przez trzy lata dostawał pół byłej pensji, żeby nie dosięgła go bieda.

Kawa po 3 euro na pewno będzie lepsza i tańsza niż kawa po 6 złotych.

Budowa europejskiej armii?
Lewica szykująca się na wojnę, mówiąca damy na zbrojenia bo to ważniejsze niż edukacja ochrona zdrowia, opieka społeczna - to polskie dziwadło w Europie.

Jeśli premierzy Cimoszewicz i Belka mają być warci 100 tys. euro rocznie, to po wyrzuceniu legitymacji PZPR na śmietnik, marsz do Brukseli powinni rozpoczynać w Gdańsku.

Ciągnąc tabory pod sztandarami Lewandowskiego, Tuska i Wałęsy, okażą męstwo mężów stanu lewicy.
Pokażą, że SLD to także godność a nie tylko biuro karier.

Łatwiej byłoby wtedy zauważyć, że jesteśmy w jednej partii, a nie w dwóch różnych konstelacjach.

Marek Formela