W sobotę 17 lipca rodzina, przyjaciele, politycy i zwykli obywatele pożegnali kapelana Solidarności księdza Henryka Jankowskiego. Wewnątrz bazyliki św. Brygidy w której odbył się pogrzeb który zgromadził przeszło 1500 osób. Kilka tysięcy śledziło to wydarzenie na zewnątrz na ustawionym przez miasto telebimie.
Na jego pogrzebie pojawili się posłowie RP między innymi Jacek Kurski i Andrzej Jaworski, prezydent miasta Gdańska Paweł Adamowicz, minister Katarzyna Hall, przewodniczący NZZ Solidarności Janusz Śniadek, Andrzej Lepper oraz Marian Krzaklewski. Na pogrzeb księdza Jankowskiego przybył również dyrektor Radia Maryja ojciec Tadeusz Rydzyk. W piątek warte przy trumnie księdza sprawowali stoczniowcy i marynarze.
Metropolita Gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, który prowadził mszę pogrzebową powiedział, że, „ks. Jankowski był i zawsze będzie ikoną Solidarności, a jego śmierć poruszyła wiele serc czasami wydawało się wystygłych i niechętnych”. Według arcybiskupa, po roku 1989 ksiądz Jankowski był celem ataku dla mediów i niektórych polityków ponieważ nie wykazywał się poprawnością polityczną.
- Uprawiano wobec niego używając z włoskiego tzw. szakalagio. Chciano go zagryźć na żywo. Stanął wobec nich w prawdzie swojego życia pełnego dobrych czynów. Niestety ta prawda nic dla nich nie znaczyła. Kiedy go atakowano nie stanęli w obronie nawet Ci którzy go dobrze znali, z którymi szedł przez najtrudniejszy czas. Swoistą racją stanu stało się wtedy milczenie – tłumaczył arcybiskup.
Role i znaczenie ks. Henryka Jankowskiego dla funkcjonowania Solidarności podkreślił jej obecny przewodniczący Janusz Śniadek.
- Księże prałacie nasz drogi kapelanie, dzisiaj do św. Brygidy znowu przybyły tłumy. Gromadzimy się z wielkiej potrzeby serca. Swoją obecnością chcemy pokazać wdzięczność, szacunek i miłość do Ciebie. Pochylamy głowy przed osobą, która nie zawiodła, kiedy Polska i Solidarność były w potrzebie. Żegnamy w tobie niezwykłego kapłana. W czasach bezprawia, podczas nocy stanu wojennego, uczyniłeś z tej świątyni sanktuarium wolności. Tutaj w św. Brygidzie Polska zawsze była wolna – podkreślił Śniadek.
Wielką rolę i znaczenie księdza Jankowskiego przy odbudowie zniszczonego po wojnie kościoła św. Brygidy podkreślał prezydent miasta Paweł Adamowicz.
- W tym miejscu były gruzy. Nie było sklepienia, wszystko było porośnięte. Czterdzieści lat temu objąłeś ten kościół w zarządzanie. Pamiętam jak dziecko jak młodzi ludzie otwierali drzwi, wjeżdżały spychacze, wywożono tony gruzu. Pamiętam, że się wtedy zastanawiałem, czy taki kościół można w ogóle odbudować. Bardzo szybko w ciągu kilku lat kościół został odbudowany. Potrafiłeś zjednoczyć wobec tego projektu licznych parafian. Potrafiłeś zgromadzić dla tego projektu fundusze. Później specjaliści mówili, że takie odbudowanie kościoła jest godne uznania. Dzięki tobie tą świątynie wznieśliśmy z ruin – powiedział Adamowicz.
Po zakończeniu mszy świętej kondukt żałobny z udziałem biskupów, najbliższej rodziny oraz posłów przeszedł do miejsca ostatecznego spoczynku księdza Jankowskiego. Ciało prałata spoczęło w bocznej nawie kościoła św. Brygidy, z którą był przez wiele lat związany.
Ks. Henryk Jankowski zmarł w wieku 74 lat. Kapłan od lat zmagał się z chorobą, w ostatnim okresie przebywał na emeryturze, wciąż darzony szacunkiem przez środowisko stoczniowców i dawnych działaczy opozycji antykomunistycznej.
Tomasz Wrzask
Fot. Maciej Kostun
- 27/07/2010 07:33 - Kup działkę w ...Smoleńsku?
- 26/07/2010 08:35 - Zburzone miasto
- 22/07/2010 23:31 - Oświadczenie majątkowe prezydenta do poprawki?
- 19/07/2010 17:22 - Rozmowy o hokeju, nie o wspominki
- 19/07/2010 16:30 - Niesamowity show
- 16/07/2010 16:07 - UG chce zachować tempo rozwoju
- 15/07/2010 17:05 - Spór o dyrektora przychodni
- 14/07/2010 21:32 - Wielki tenis wraca na korty SKT
- 13/07/2010 17:10 - Odwiedź mistrzów Zakonu Krzyżackiego w Kwidzynie!
- 12/07/2010 08:37 - Mistrzostwa na szklanym ekranie