Skarbnik Miasta Gdańska: „Nasz budżet jest stabilny”

W ocenie skarbnika Miasta Gdańska Teresy Blacharskiej kondycja finansowa miasta jest dobra. Rok 2009 wygląda trochę gorzej niż rok 2008, ale nastąpił wyraźny wzrost w stosunku do poprzednich lat – 2005 i 2006. Jolanta Ostaszewska, dyrektor Wydziału Finansowego przypomniała, że 2009 roku nie mieliśmy środków unijnych, lata wcześniejsze uwzględniają w budżecie środku Unii Europejskiej, a więc jest dużo lepiej, aniżeli wskazują liczby.

Ocena wykonania budżetu Miasta Gdańska w 2009 roku była tematem konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek, 18 marca, w magistracie.

Dług nominalny 41, 6 proc.

- Uważamy, że w wykonaniu budżetu Miasta Gdańska w 2009 r. mimo kryzysu, jaki dotknął Polskę, Europę i Gdańsk, osiągnęliśmy dobre wyniki – powiedziała Teresa Blacharska, Skarbnik Miasta Gdańska. – Monitorowanie dochodów i – w związku z tym – ograniczanie wydatków w 2009 r. spowodowało, że nasz budżet jest stabilny. Nie dług decyduje o kondycji finansowej, ale zdolność wywiązywania się z tego długu, po prostu zdolność spłaty zobowiązań zaciągniętych wcześniej. Na koniec roku 2009 nasz dług nominalny wynosił 41,6 procenta w stosunku do dochodów ogółem, przy maksymalnym dozwolonym długu 60 procent. Koszty obsługi to 2,9 procenta przy 15 procentach wymaganych w ustawie. Międzynarodowe instytucje finansowe, również instytucje, które dokonują oceny wiarygodności kredytowej przedsiębiorstw, spółek samorządów biorą pod uwagę wskaźnik obsługi długu. Bo można mieć dług, wysoki, ale ważne jest czy się posiada zdolność spłaty w terminie zobowiązań. I ten wskaźnik w 2009 roku wynosi 2,9. Świadczy to o dobrej kondycji miasta.

Inwestycje

- Na inwestycje w 2009 roku wydano 407 miliony 503 tysięcy  złotych. Na dokapitalizowanie spółek, czyli wydatki majątkowe wyniosły 40 milionów złptych. Łącznie na wydatki majątkowe zostały wyasygnowane środki w wysokości 448 milionów złotych – kontynuowała Blacharska. – Była korekta budżetu, ale główne zadania były realizowane. Natomiast ich nie wykonanie rzeczowe nie przekłada się na wykonanie finansowe, ponieważ większość faktur nie została opłacona, ale już w styczniu i lutym 2010 roku były pierwsze korekty budżetu i zostały zapłacone faktury. Część zadań - w związku z przesuwającym się harmonogramem ich realizacji i procedurami związanymi z przetargami przesunęło się w terminie. Jednak te zadania nie wypadły z budżetu. One sa kontynuowane w roju 2010.

Na oświatę i kulturę

Najbardziej obciążającą dziedziną budżet Miasta Gdańska w 2009 roku była oświata, wydano 583 mln. zł., czyli więcej o 8,10 proc. w stosunku do 2008 r. Wzrosła też subwencja na oświatę o 20 proc. w związku ze wzrostem wynagrodzeń. W ubiegłym roku podwyżki płac wprowadzano dla tej grupy zawodowej dwukrotnie. Dofinansowanie miasta do edukacji wyniosło w roku 2009 r. 227 mln. zł.

- Na kulturę w 2009 roku przeznaczone były środki w wysokości 87,6 miliona złotych, nie w pełnej wysokości zostały zrealizowane wydatki, były zmniejszone dotacje dla instytucji kultury ponieważ zostały ograniczone płace nie tylko w sferze budżetowej miasta, ale również w jednostkach organizacyjnych miasta – powiedziała Blacharska. – Dotacje na projekty nie zostały zmniejszone, natomiast, organizując poszczególne imprezy, starano się w jakiś sposób ograniczyć ich zakres, ale wszystkie zaplanowane imprezy odbyły się.

Jakie są prognozy na 2010 rok?

- Na pewno będzie się kształtował dobrze podatek od nieruchomości, natomiast widzimy spadek podatku dochodowego od osób fizycznych – powiedziała Teresa Blacharska, Skarbnik Miasta Gdańska. - Mimo znaczącego ubytku dochodu w roku 2009 z PIT, jednak w styczniu dostaliśmy dosyć duży zastrzyk wpływów z uwagi na rozliczenie roku 2008, kiedy to były inne, wyższe, progi podatkowe. A więc rozliczenie grudnia 2008 roku spowodowało, że w styczniu mieliśmy dosyć duże wpływy. Natomiast w styczniu 2010 roku, przy obniżonych progach podatkowych, te wpływy są mniejsze o 5 milionów złotych.

Katarzyna Korczak

Fot. Jerzy Pinkas / www.gdansk.pl