Studenci kulturoznawstwa UG mogli 18 marca uczestniczyć w spotkaniu z przedstawicielami Biura ESK Gdańsk 2016. Jak informują jego przedstawiciele, to jedna z cyklu prezentacji przeprowadzonych dla uczelni wyższych.
Słuchacze mogli wysłuchać z bezpośredniego źródła o pracach biura nad kandydaturą Gdańska do prestiżowego tytułu. Okazało się, że do rozdysponowania na ten rok jest 2 mln zł.
- Nie oceniam najlepiej efektów pracy waszego biura, bo oprócz samego centrum, nie widzę billboardów, informacji o kandydaturze Gdańska. Mieszkam na Przymorzu i wątpię, by większość mieszkańców osiedla orientowała się w tych działaniach – to słowa Patrycji, studentki ostatniego roku kulturoznawstwa.
Odpowiedzi udzielił m. in. Sławomir Czarnecki, zajmujący się działaniami public relations - Praca biura to nie tylko promocja w postaci billboardów, kampanii informacyjnych, a przede wszystkim na chwilę obecną pisanie aplikacji. To właśnie jej treść będzie najważniejsza podczas wystawiania oceny przez Komisję Europejską. Nie na wszystko wystarczy środków, dlatego trzeba wybrać priorytetowe sprawy.
Nie tylko kultura
Podczas prezentacji podkreślano, że projekty dotyczące działań w ubieganiu się o tytuł, nie dotyczą jedynie obszaru kultury i działań artystycznych. Inne sektory to także rewitalizacja miasta, aktywizacja społeczności, edukacja, turystyka, zrównoważony rozwój, przedsiębiorczość i sport.
Projekt jest długofalowy, a wygrana to nie tylko feta trwająca okrągły rok, jak sobie niektórzy mogą to wyobrażać – stwierdził Sławomir Czarnecki. - Chodzi o aktywizację społeczeństwa, rozwój na wielu obszarach. Dużą wagę przykładamy do działań skierowanych do mieszkańców, tak aby zachęcić ich do włączania się w różnorodne akcje. Na naszej stronie jest tzw. Bank Pomysłów, poprzez który można dzielić się swoimi propozycjami.
Niespodzianka dla 2016 zalogowanego
Biuro Gdańsk ESK 2016 zdając sobie sprawę, jak prężnym kanałem promocyjnym jest Internet, ma swoje konta na stronach Myspace oraz Facebook. Jak zdradzono na spotkaniu ze studentami kulturoznawstwa, osoba która dołączy do znajomych na Facebooku jako 2016, będzie mogła liczyć na specjalną niespodziankę. Jak na razie wskaźnik podaje 2000 osób, więc to już lada chwila.
„Wolność kultury, kultura wolności”
Jest to hasło, pod jakim miasto staje do walki o ten prestiżowy tytuł.
Jak wyjaśniano na spotkaniu: wolność kultury to wolność ekspresji artystycznej, wypowiedzi bez cenzury. Kultura wolności to sposób, w jaki wykorzystujemy naszą wolność, siłę zaangażowania, aktywność obywatelską.
Decyzja już w 2012 roku
Gdańsk jest silnym kandydatem do tytułu Europejska Stolica Kultury 2016, rywalizując z innymi polskimi miastami : Warszawą, Poznaniem, Wrocławiem, Toruniem, Lublinem, Łodzią, Białymstokiem. W 2008 roku powstało biuro koordynujące projekt , a także rozpisano plan działań. Miano Stolicy Kultury otrzyma jedno miasto z Polski, a także jedno z Hiszpanii.
Pod koniec tego roku zostanie wybranych 4 najlepszych polskich kandydatów, a w 2012 poznamy ostateczną decyzję i wygrane miasto.
Geneza ESK
Od 1885 roku, z inicjatywy Meliny Mercouri – greckiej minister kultury, miasta europejskie co roku walczą o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury (do roku 1999 obowiązywała nazwa Europejskich Miast Kultury). Konkurs ma na celu łączyć narody poprzez kulturę, nawiązywać do tego co jest wspólne w ich tradycji - jednocześnie pokazując unikatowość każdego z osobna. Ateny zostały pierwszym wyróżnionym miastem.
Jak sami mieszkańcy ustosunkowują się do turnieju i rezultatów zwycięstwa?
Anna Ćwidak, studentka Historii i Amerykanistyki na UG:
Po tytule ESK oczekuję różnorodności. Europejska Stolica Kultury to miasto, które otwarte jest nie tylko na kulturę europejską, ale również na wpływy z całego świata. Chciałabym w naszym mieście oglądać międzynarodowych artystów , mieć dostęp do najnowszych trendów. Co więcej, liczyłabym też na to, że Gdańsk stanie się miejscem tworzenia kultury, a nie tylko odtwarzania jej, przyswajania sobie gotowych wzorców i adaptowania obcych pomysłów.
Na pewno ucieszą mnie wszystkie nowe wydarzenia, które będę mogła wpisać do swojego kalendarza. Najbardziej jednak zależy mi na promocji naszego pięknego miasta poza granicami Polski. Większość moich zagranicznych znajomych nie wie, po co mieliby tu przyjechać. Są zaskoczeni, gdy słyszą o ponad 1000-letniej historii Gdańska, fantastycznych zabytkach czy znakomitych wydarzeniach kulturalnych. Czas już najwyższy aby Gdańsk zaistniał na turystycznych mapach Europy!
Michał Berent. Student administracji europejskiej na GWSH w Gdańsku, 26 lat:
Interesuje mnie kultura i sztuka. Często bywam na różnych imprezach kulturalnych. Lubię sztukę młodych artystów, graffiti oraz bursztyn. Po tytule ESK oczekuję większej promocji Gdańska i okolic na świecie, promocji trójmiejskich młodych artystów oraz bursztynu, którym Gdańsk szczyci się już od wieków.
Ewelina Lewkowicz
- 20/03/2010 19:54 - Vivat Uniwersytet Gdański!
- 20/03/2010 17:21 - Młodzi o demokracji
- 20/03/2010 09:58 - 56 mln. zł z Unii Europejskiej dla uczelni i gmin
- 19/03/2010 20:28 - Gdański Areopag – „Dobrobyt”
- 19/03/2010 18:12 - Komorowski vs. Sikorski w Gdańsku
- 18/03/2010 23:08 - Uczelnie kuszą maturzystów
- 18/03/2010 22:46 - Skarbnik Miasta Gdańska: „Nasz budżet jest stabilny”
- 18/03/2010 22:06 - Budowanie społeczeństwa obywatelskiego
- 18/03/2010 16:48 - Eko-Dolina: Plan dla Łężyc
- 18/03/2010 16:07 - Przeciwdziałanie ekonomicznej dyskryminacji kobiet