Majowo bzy pachną i czuć woń natury
Kasztany zakwitły jak zawsze w matury
Do lata nam zwykle - niezwykle się dłuży
Pod parą hotele i biura podróży
Choć ceny wysokie nie razi to nas
Czujemy, że teraz wypoczywać czas
Mniej będzie nostalgii i smutku też mniej
Bo lato nadchodzi gorące, że hej
Czy grzech dziś być eskapistycznym
egoistycznym lub lirycznym
Marzyć dyskretnie o cichym Edenie
Zanurzyć się błogo w błękitnym basenie…
Oddać uczuciom beznamiętnym
I stać się ciut indyferentnym
A może w tropikach rozmyślać nad światem
Nad walką Dawida z Goliatem
Odeszła w niepamięć chłodnawa szarówka
i wita nas słońcem wiosenna majówka
Zielenią się łąki, weselą się lasy
z nadzieją na pokój, urlopy i wczasy
Wszyscy weseli w radosnym humorze
zobaczą jeziora, pojadą nad morze
Ładować baterie z przyrody i z nieba
we względnej harmonii żyć można i trzeba
Choć tyle rzeczy nas niepokoi
Niech w Święta dom nasz opoka stoi
Na Święta wolno w obłokach bujać
Więc radosnego Alleluja
Niech zawsze trwają i będą wszędy
Nasze rodzime, piękne obrzędy!
Wiosna i lato przed nami
Z bzami i konwaliami
Z wiosną radość się budzi
Niech ludzie są lepsi dla ludzi
Bo nam niepewność doskwiera
Niepewne jest tu i teraz
Pragniemy strefy komfortu
Z paszportem czy bez paszportu