12 czerwca 2013 roku o godzinie 17:00 przy nowobudowanej szkole podstawowej odbyło się spotkanie zatrudnionego przez gdańszczan na stanowisku prezydenta, pana Pawła Adamowicza, z mieszkańcami dzielnicy Kokoszki.
Impreza ta nazwana została 41 spotkaniem, ale ze spotkaniem niewiele miała wspólnego. Show pana Adamowicza po zwyczajowym powitaniu miał charakter występu jednego aktora, a od występu takich uznanych gwiazd kabaretu jak Jerzy Kryszak, Cezary Pazura czy Maciej Stuhr, oprócz poziomu artystycznego, różnił się wianuszkiem urzędników magistratu oraz radnych służących za parawan poczynań funkcjonariusza publicznego.
W swoim monologu pan Adamowicz chwalił się rozbudową mającej status drogi krajowej więc niezależnej od samorządu ulicy Kartuskiej. Roztaczał wizje dalszych planów rozbudowy jak tylko otrzymamy środki z Unii Europejskiej, nie wspominając jednak, że aby je wykorzystać trzeba też mieć wkład własny zadłużonego już ponad ustawowe minimum miasta.
Roztaczał też wizję funkcjonowania budowanej szkoły z basenem, boiskiem i salą gimnastyczną z zatrudnieniem managera do tej wizji włącznie. Miejmy nadzieję, ze będzie lepszy niż managerowie zatrudnieni do obsługi stadionu… Mówił, że do tej szkoły będą uczęszczać dzieci z miejscowej parafii św. Brata Alberta zapominając jednak, tym razem o sąsiednim Kiełpinie Górnym, gdzie ma jedną ze swoich siedmiu gdańskich nieruchomości.
Chwalił też poczynania Rady Dzielnicy Kokoszki, której dokonań nie zauważają sami mieszkańcy. Jedyną zauważalną rzeczą w podległej radzie jest większa liczba kobiet niż mężczyzn, którzy jednak według słów pana Adamowicza nie czują się dyskryminowani.
Warto wspomnieć nieobecność na spotkaniu podległych pracowników panów Lisickiego i Bojanowskiego. Czyżby bali się niechęci mieszkańców, a może szukają już innego pracodawcy?...
Prezydent Miasta z właściwą sobie werwą, kiedy czuje się bezpieczny, przejmując całkowicie zabawę na siebie dokonał wmurowania aktu erekcyjnego nowej szkoły. Zabawnym momentem stała się chwila, kiedy stwierdzając, iż zostało jeszcze trochę betonu kazał obecnym radnym miasta złapać za kielnię i dorzucić. Radni, w założeniu mający władzę wyznaczającą kierunek działań prezydenta, ochoczo, jak co dzień, wykonali jego polecenie. Nie przeszkadzały im nawet okrzyki z grona zebranych mieszkańców szydzące z ich zachowania.
Po zatopieniu szkatuły z aktem erekcyjnym, ten betonowy klocek został uniesiony przez dźwig kratownicowy i ponad pozbawionymi kasków ochronnych głowami mieszkańców został przeniesiony na właściwy plac budowy.
Po tej uroczystości pan Adamowicz zakończył oficjalną część i unikając bezpośredniej rozmowy z mieszkańcami schował się w kręgu kamer i reporterów całkowicie odcinającym go od ludzi, którzy na tym osiedlu złożonym głównie z domków jednorodzinnych chcieli zadać mu pytania o to dlaczego drastycznie wzrosną im niebawem opłaty za śmieci, dlaczego nic nie robi ze wzrostem poziomu hałasu po rozbudowie węzła Karczemki, dlaczego podlegli mu urzędnicy odrzucają prośby mieszkańców o naprawę ulicy Goplańskiej rozjeżdżonej podczas tej budowy.
Na te pytania nie uzyskali odpowiedzi, ale w zamian za to mogli bezpiecznie raczyć się darmowymi kiełbaskami i zupą w towarzystwie funkcjonariuszy policji i straży miejskiej. Bezpiecznie, bo wszystkich ich chroniła wynajęta prywatna firma ochroniarska.
mac71
- 14/06/2013 17:28 - Rowerowy Siedmiogród od Pruszcza Gdańskiego po Wejherowo
- 14/06/2013 17:19 - Ul. Nowa Wilcza w Gdańsku zamknięta dla ruchu do 17 lipca
- 14/06/2013 17:13 - Przetarg publiczny na wynajem lokali w tunelu przy Dworcu PKP w Gdańsku
- 13/06/2013 17:57 - Miller: Będą oddzielne listy. Nic się nie stanie
- 13/06/2013 17:07 - Taksówka z magistratu – służbowo czy rodzinnie
- 12/06/2013 18:41 - Bartelik: Gdańsk dla menadżera czy polityka?
- 12/06/2013 08:08 - Polityka rodzinna GŁUPCZE!
- 11/06/2013 14:37 - Można zarobić na budownictwie energooszczędnym
- 11/06/2013 13:48 - Gra Miejska "Uratuj Lato"
- 10/06/2013 17:59 - Energetyczny okrągły stół