Przemysław Majewski: Puder Dulkiewicz: 300 drzew a 300 mln zł od rządu

Rozmowa z Przemysławem Majewskim, radnym Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska

- Jak pan ocenia stan gdańskiej demokracji po dyskusjach w radzie o absolutorium i wotum?
Przemysław Majewski: Mieszkańcy w dyskusji o Raporcie o stanie Miasta dali Władzom Miasta wyraźny sygnał, że nie zgadzają się na niszczenie zieleni, pogorszenie komunikacji miejskiej czy brak inwestycji. Znamienne było to, że kilku z nich wprost powiedziało, że byli wyborcami Aleksandry Dulkiewicz, ale już na nią nie zagłosują.

- Z jakich powodów radni PiS nie poparli wniosku absolutoryjnego i o wotum?
Przemysław Majewski: Jako radni opozycji nie mogliśmy poprzeć absolutorium i wotum zaufania dla Aleksandry Dulkiewicz. Te cztery lata sprawowania przez nią funkcji prezydenta, bo nie można mówić o rządzeniu, to czas afer, pogorszenia się stanu lokali komunalnych i komunikacji miejskiej czy wielkich nieudanych projektów jak Mevo czy Fala. Mamy nadzieję, że to jedna jej kadencja i już wystarczy.

- Co dla gdańszczan wynika z raportu o stanie miasta: jest bardzo dobrze, polukrowany czy to tylko maskarada władz?
Przemysław Majewski: Raport o stanie Miasta odsłania brutalne dane. Przez rok kolejka oczekujących na lokal komunalny zmniejszyła się o zaledwie 16 osób, a wciąż czekają blisko 483 osoby! W takim tempie dopiero w 2050 roku osiągniemy zadowalające wskaźniki. Nowe nasadzenia drzew? Władze Miasta chcą do 2030 roku nasadzić 50 tysięcy nowych drzew, a przez rok zwiększyły liczbę nasadzeń o zaledwie 300 sztuk. Tak złej sytuacji w mieście Prezydent Dulkiewicz nie może przypudrować nawet gdyby patrzyła na nie przez różowe okulary.

- Czy Gdańsk został jak uważa prezydent Dulkiewicz poszkodowany przez politykę rządu czy przeciwnie otrzymał pieniądze na różne inwestycje na przykład drogowe?
Przemysław Majewski: Gdańsk od 2015 roku otrzymuje niemal dwa razy więcej z podatków, co jest zasługą uszczelnienia systemu przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Otrzymuje potężne dotacje na inwestycje: 100 milionów złotych na przebudowę ulic w Porcie Gdańskim, 81,5 miliona złotych na 1 etap Nowej Świętokrzyskiej, 60 milionów na przebudowę ulicy Kielnieńskiej, kolejne miliony na ulice Budowlanych czy Kartuską, przebudowę domu Zdrojowego, i wiele innych inwestycji. To są setki milionów złotych, jakie trafiają z polskiego rządu do Gdańska, mówienie, że Miasto cokolwiek traci to po prostu kłamstwo.
GG