Z Piotrem Gierszewskim, wiceprzewodniczącym Rady Miasta Gdańska, radnym Gdańska od 1998 r., nauczycielem rozmawia Artur S. Górski
- Monika Chabior stosunkowo mało znana, aktywna głównie w mediach społecznościowych, windowana jest przez prezydent Gdańska na eksponowane stanowisko we wrażliwej sferze społecznej. Czy nie ma w półmilionowym mieście fachowca, który podołałby wyzwaniom?
Piotr Gierszewski: Jestem zwolennikiem ewolucji nie rewolucji w tak wrażliwym obszarze jak edukacja i cała polityka społeczna. Na wysokich stanowiskach powinny być osoby, które są liderami, które swoją pracą były wynoszone do objęcia eksponowanych urzędów. Osoby z zewnątrz mają jednak ograniczony kredyt zaufania. Aktywność w Pucku i w obszarze publikacji internetowych oraz w animacji protestów ulicznych po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego okazało się przepustką do wyższego szczebla kariery. Gdańszczanie nie znają swojej wiceprezydent z działalności na rzecz naszego miasta. Fora internetowe, aktywność w Strajku Kobiet, są miejscami uzewnętrznienia antyrządowych poglądów pani Chabior. Jeśli to ma być główne pole znajomości spraw społecznych nie wróży to dobrze współpracy.
- Dajmy kredyt zaufania, o ile nas na taki gest stać? Od kilku tygodni sfera edukacji jest pozbawiona szefa w urzędzie...
Piotr Gierszewski: My, czyli Klub PiS, jak i radni Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska byliśmy bardzo zaskoczeni nominacją Moniki Chabior. Nie wiem kto tu był suflerem. Edukacja, pomoc społeczna, czyli DPS. MOPR i organizacje pozarządowe w wielkim mieście Gdańsku są podstawowymi filarami wrażliwej polityki społecznej. Nie było lidera funkcjonującego w Gdańsku, godnego wiceprezydentury? Nie udało się go wyłonić? Na te pytania nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Pani Chabior będzie musiała na szacunek i zaufanie zapracować. Prezentacja osoby odpowiedzialnej za skomplikowaną materię polityki społecznej wydaje się niewystarczającą rekomendacją Rekomendacja pani prezydent Dulkiewicz podczas konferencji i wspomnienie świętej pamięci Pawła Adamowicza, który onegdaj spotkał w Londynie młodziutką kobietę podczas rewitalizacji dzielnicy nad Tamizą, a ten zachęcił ją błyskawicznie do spożytkowania wiedzy rewitalizacyjnej w Gdańsku.
- Wzruszyliśmy się tą infantylną opowieścią niczym z Dickensa...
Piotr Gierszewski: Pokazującą krótką ławkę rezerwową w półmilionowym mieście. Ale nie o wzruszenia tutaj idzie. A o sprawne zarządzanie ponad dwustu szkołami publicznymi, przedszkolami, o pieczę i współpracę ze szkołami niepublicznymi. Tutaj Gdańsk porwał się już na eksperymenty w organizacji oświaty i obowiązku samorządowym. Tymczasem przychodzi osoba bez większego doświadczenia. Jednak np. Adam Landowski, nauczyciel, Ewa Kamińska, psycholog z doświadczeniem w pracy w NGO, pionierka wczesnej interwencji, czy działaczka niepublicznej oświaty Katarzyna Hall, późniejsza minister edukacji, a nawet sam Kowalczuk, pochodzili z pionowych awansów, byli tutaj znani. W przypadku Moniki Chabior prezydent Dulkiewicz zaserwowała gdańszczanom eksperyment kadrowy na delikatnej tkance miasta. Nie stać nas na eksperymenty w tak trudnym czasie pandemii. By poznać cały zakres polityki społecznej będzie potrzebowała przynajmniej roku. Ma za sobą na szczęście sprawny aparat urzędniczy z wydziałów magistratu i z pomocy społecznej.
- 27/11/2020 14:12 - Apel działaczy „Solidarności” w obronie pamięci o Janie Pawle II
- 26/11/2020 17:47 - Śledztwo w sprawie pożaru w chojnickim hospicjum do wiosny przyszłego roku
- 26/11/2020 17:44 - Odszkodowanie za „Wilczy bilet” i pozbawienie pracy
- 24/11/2020 19:52 - Niebezpieczne związki - ktoś zbije termometr?
- 22/11/2020 14:28 - List do redakcji: Co teraz zrobią ptaki?
- 20/11/2020 16:13 - Bożena Brauer: Szkoła bez profanacji
- 19/11/2020 21:01 - LOTOS walczy z pandemią i zorganizuje szpital tymczasowy
- 19/11/2020 20:44 - Kazimierz Smoliński: Osiem gwiazdek to wątły projekt i żadna oferta
- 19/11/2020 17:49 - Monika Chabior - gdański pedagog postępu?
- 18/11/2020 13:55 - „Solidarność”: Prezydent Gdańska akceptuje akty wandalizmu