Z dr. Krzysztofem Piekarskim, politologiem, pracownikiem naukowo-dydaktycznym Zakładu Teorii Polityki Uniwersytetu Gdańskiego rozmawia Artur S. Górski
- 4 czerwca 1989 roku rozpoczynaliśmy drogę do demokracji, jeszcze ułomnej, od 35 procent. Dzisiaj wystarczy poparcie 18 procent wyborców by sprawować całkowitą władzę i niepodzielnie rządzić. Co się przez te prawie trzydzieści lat stało z naszą demokracją?
Krzysztof Piekarski: Rodacy nie chcą gromadnie wędrować do urn. Za PRL chodzono pod presją. Frekwencja sięgała 99 procent, tak jak poparcie dla tamtej władzy. Wynikało to przecież z obaw, że będą szykany za bojkot. Było to przecież poparcie wydumane. Skoro przymus zniknął to i wyborcze lenistwo się w nas rozgościło. Wybory to prawo, nie obowiązek.
- Nieobecni nie mają racji?
Krzysztof Piekarski: Być może niska frekwencja się bierze z przeświadczenia, że nie ma na kogo głosować. Pluralizm się pojawił po 1989 roku, ofert było sporo. Mimo to nie wszyscy odnajdują się w tej palecie. Nie musimy głosować. Trzeba jednak z godnością przyjąć wynik wyborów, bo ten obowiązuje wszystkich, także tych niechętnych tym, którzy wprowadzają swój porządek. Niegłosujący mają więc potem mieszane uczucia…
- Co do uczuć, to objawiła się nam nowa Anastazja P. Oto jeden z konserwatywnych posłów, pan Pięta, opisany został jako człek skłonny do romansu, a wszak zasiada w komisjach do służb specjalnych i do Amber Gold. Mamy więc naszą skromną aferę Johna Profumo, na wzór tej brytyjskiej z lat 60-tych?
Krzysztof Piekarski: Oj, nie przesadzajmy. Widziałem publikację jednego z tabloidów i nieco poczytałem, ale nie z dociekliwością naukowca (śmiech)
- Obrazowi PiS jako partii konserwatywnej to zaszkodzi?
Krzysztof Piekarski: Nie sądzę. Poseł Pięta nie jest nawet szczególnie ważnym posłem. Od biedy jakieś echa będą. Gdyby to dotyczyło kogoś z liderów, a na pewno prezesa Kaczyńskiego, to byłoby istotne, wręcz bomba. A tak, cóż... Kolejny przykład do luźnej rozmowy o naturze ludzkiej. Co do ważnych komisji, to nic nie wskazuje, by on był szantażowany. Pięta jest harcownikiem, wygłaszającym kontrowersyjne opinie. Człowiek, można by rzec, oryginalny…
- I stojący twardo po politycznej stronie…
Krzysztof Piekarski: A czy na niej się przypadkowo znalazł odpowiedź znajdą i dadzą mu jego wyborcy. O ile partia da mu jeszcze szansę.
- Pani Dulska znalazłaby receptę…
Krzysztof Piekarski: Ale ona we własnym domu brudy prała. A tu brud wypełzł na zewnątrz.
- Tak, jak ścieki do Motławy. Fekalia wypuszczone po awarii w SNG podtopią gabinet prezydenta Gdańska i podważą decyzje o wyprzedaży komunalnych usług?
Krzysztof Piekarski: Któryż to prezydent decydował o gdańskiej wodzie, bodaj Jamroż. Ten już swoją lekcję odebrał. Prywatna spółka francuska z udziałem miasta działa od blisko trzech dekad. No i zdarzyło się. Problem będzie, jeśli odbije się ów wypust na sezonie letnim i będą straty w turystyce, w gastronomii. Co będzie na plażach, w wodzie. Kara spadła na SNG, ale w wielu opiniach nieadekwatna. Jeśli nastąpiłby odpływ turystów, a ryba by nieprzyjemnie pachniała belona stanie się czerwona, nie zielona, będzie problem.
- A propos czerwonych i zielonych. PO się waha z decyzją kogo wystawić jako frontmena w Gdańsku. Ale być może stoczony będzie pojedynek Płażyński kontra Wałęsa?
Krzysztof Piekarski: Tak przewidywałem. Powalczy drugie pokolenie, synowie ojców założycieli III RP. Okaże się jak magia nazwisk zadziała i przełoży się na wyborcze wskazania. Nie przypuszczam, by Platforma postawiła na kogoś innego niż młody Wałęsa. Ale jest i zawodnik, ojciec Gdańska, czyli Paweł Adamowicz, mający za sobą 20 lat urzędowania…
- Ojciec senior?
Krzysztof Piekarski: Senior wagi ciężkiej, ze swoimi urzędnikami, zwolennikami i pewnym dorobkiem, z którym pokazać się zechce, jako konstruktor nowoczesnego i liberalnego Gdańska. Jest to na pewno postać o sławie ponadregionalnej, co by o niej nie powiedzieć.
- Polityk aspirujący do przewodzenia części opozycji wobec rządu i PiS…
Krzysztof Piekarski: Wypowiada się na rozmaite krajowe tematy. Na to nałoży się przedwyborcza debata o moralności i etyce w polityce oraz na tematy szanowania lub poniewierania wartościami liberalnymi, przestrzegania norm konstytucyjnych. Żyjemy w czasach polaryzacji. Mamy dwa nieprzejednane obozy. Trudno będzie przekonać jednych do drugich. Pojawi się też watek nowoczesności, europejskości, a tutaj Jarosław Wałęsa uchodzi dla niektórych za polityka nowoczesnego…
- Udane dziecko Lecha Wałęsy…
Krzysztof Piekarski: Ja uczę jeszcze wnuka Lecha, który studiuje. Nie wiadomo, czy nie będzie dynastii (śmiech).
- Zanosi się na twardą walkę…
Krzysztof Piekarski: Jej przedsmak mamy co chwila, choćby wokół akcji protestacyjnej opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy, słysząc, że wszystko nam rośnie, że są pieniądze na 500 plus na kolejne 300 złotych na wyprawkę, postanowili o sobie przypomnieć i upomnieć się. Nie sądzę by nastąpiło jakieś tąpniecie w sondażowych słupkach poparcia dla koalicji pod przywództwem PiS. Nie przy wyborach samorządowych. Raczej niewielu będzie kandydatów wprost odbieranych jako twarze PiS. Na finiszu Szczurek pozostanie, Karnowski ocaleje, ale dla Adamowicza będzie problem w starciu z Wałęsą. Zobaczymy jak się rozwinie młody Płażyński.
- Każdy ma swój wybór więc ostatnio zdolny samorządowiec Patryk Demski opuścił Pelplin z poszedł do koncernu…
Krzysztof Piekarski: Przestraszył się może obniżki uposażenia o 20 procent. O wielu można powiedzieć, że trafiali do samorządu nieco z boku, z przypadku, ale zasmakowali, złapali gen samorządności i stali się swoistymi „lokalsami”. Kto by podejrzewał, że Biedroń w Słupsku będzie tak popularny. A PiS nie ma wystrzałowych kandydatów w samorządach.
- Może Robert Biedroń zauroczy byłe członkinie Nowoczesnej i razem stworzą ogólnokrajowy ferment, z którym kłopot będzie miała też PO?
Krzysztof Piekarski: Ale to za rok dopiero. Platforma nie jest wygodnym koalicjantem. Jest za duża, lubi konsumować przystawki.
- I konsumować owoce władzy…
Krzysztof Piekarski: A to już przywara większości partii. Od czegoś trzeba zacząć, choćby od przystawek.
- 06/06/2018 15:14 - Łóżka "Mercedesy" dla Oddziału Hematologii Dziecięcej
- 05/06/2018 08:24 - Spędź wieczór w bibliotece czyli Noc Bibliotek w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej
- 04/06/2018 13:10 - Dziecięca parada na ulicach Nowego Portu
- 03/06/2018 13:56 - Anna Grześków: Półki się uginają
- 01/06/2018 15:02 - Reprinty "Gazety Gdańskiej"
- 30/05/2018 18:57 - Konkurs na realizację programu pilotażowego POZ PLUS na Pomorzu rozstrzygnięty
- 29/05/2018 15:27 - Paweł Adamowicz - krezus z urzędu
- 27/05/2018 20:58 - Elżbieta Jachlewska powalczy o lepszy Gdańsk
- 26/05/2018 20:04 - Marsz Równości po raz czwarty przeszedł ulicami Gdańska
- 26/05/2018 16:32 - Forum Gdańsk otwarte