Z dr Krzysztofem Piekarskim, politologiem, wykładowcą z Zakładu Teorii Polityki Instytutu Politologii UG i komentatorem politycznym rozmawia Artur S. Górski
– Niezależność dziennikarska i tzw. wolne media chwieją się od lat, pod presją nie tyle urzędu kontroli i cenzury co samokontroli, rynku, decydentów. Pokusimy się o reasumpcję czy się ostoi pod dodatkową presją nowego prawa medialnego?
Krzysztof Piekarski: Reasumpcję reasumpcji (śmiech). Nie chciałbym być na miejscu pani marszałek Witek, bohaterki głosowań sejmowych, tematu memów oraz zawiadomienia do prokuratury za domniemane przekroczenie uprawnień urzędniczych. Fala płynie. O tyle może czuć się pewnie, że ma parasol. Trzyma go minister i prokurator Zbigniew Ziobro. Opozycja zaś ma wdzięczny temat do pisania zawiadomień.
– Płynie fala niechęci też na piosenkarza i antysystemowca Pawła Kukiza, który się pomylił przy głosowaniu. Śpiewał o politykach: „Jak ja was k...y nienawidzę, jak ja wami k...y gardzę. Jak ja się za was k...y wstydzę. Jak ja się ludziom dziwię, którzy wybrali taki chłam”. Jego wyborcy mogą teraz powiedzieć: pomyliliśmy się?
Krzysztof Piekarski: Mogą czuć się zdezorientowani postawą swego idola. Paweł Kukiz miał na myśli tych, czy może innych polityków, ale szedł do polityki pod hasłem „antysystemowości”, wyborów jednomandatowych, niezależności.
– Władza jest po pierwszym etapie forsowania „lex TVN”.
Krzysztof Piekarski: 11 sierpnia ziściły się zapowiedzi PiS. Od dwóch miesięcy ustawa medialna wisiała w powietrzu. To jego sprawczość. Na innym biegunie zrodziła się atmosfera obrony i wsparcia stacji TVN w boju z wrażym obozem władzy i proponowaną, wymierzoną jakoby w tę stację, ustawą. Była mobilizacja...
– Nie tak liczna, jak można by się spodziewać w obronie wolności i zdezorientowana, a dowodem atak na posła Konfederacji Dobromira Sośnierza, mimo poprawki konfederatów by Rada Mediów Narodowych nie wybierała już zarządów TVP i Polskiego Radia.
Krzysztof Piekarski: Owa mobilizacja była w wielu miejscach przeprowadzona, były manifestacje stanięcia w obronie TVN, czy, jak ktoś chce – w obronie wolności. Emocje narosły. Momentem przesilenia było jednak zdymisjonowanie wicepremiera Gowina. To pokazało, że strona rządząca gotowa jest na konfrontację. Nie ma specjalnych obaw, bo się jakoś tam policzyła.
– Nie ma ona większości. 225, z Kukiz’15 - 229 to nie 231. W głosowaniu za przerwą w posiedzeniu Sejmu z klubu PiS, liczącego na razie 232 posłów, wyłamało się pięciu posłów o godzinie 17.28. Głosowanie z godziny 19.36ÂÂ dało 229 przeciwko przerwie, za 225 posłów. Z klubu PiS było 5 za przerwą (w tym posłanka z Pomorza Magdalena Sroka – dop. red.), jeden się wstrzymał. Gdyby nie trójka Kukiza (dwóch z 5 niezależnych też było przeciw – dop. red.) wniosek opozycji by przeszedł.
Krzysztof Piekarski: Tego dnia nie głosowało czterech posłów. Frekwencja dopisała. Krucha była przewaga w czasie kanikuły, ale 229 mogło zrobić pracę za 231.
– Przeszła ustawa dedykowana, drażniąca administrację mocarstwa i wielki kapitał, który obawia, że starci pieniądze, gdy jacyś bolszewicy pozbawią kapitał kapitału?
Krzysztof Piekarski: Może nie jest to najlepsze słowa, ale jestem pełen podziwu dla determinacji PiS. Idą na zderzenie ze ścianą.
– Każda rewolucja ma oficerów wiodących na barykady.
Krzysztof Piekarski: Potem rewolucja ich zżera. Gowin się przekonał, doznał despektu, ale wiedział, gdzie wszedł i cierpiał tak sześć lat. Nie współczuję.
– Gowin to nie Danton i nie Trocki.
Krzysztof Piekarski: Ma zbolałą minę oskubanego ptaszka, z 18 do 6 posłów.
– Właścicielami nadawców telewizyjnych nie mogą być podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Trumpowi taki zapis by się nie spodobał. Nie ma Trumpa w Białym Domu, jest zupełnie inna administracja, co jeszcze bardziej komplikuje naszą sytuację.
Krzysztof Piekarski: Joe Binden i jego ekipa zmieniła wektor. Od środy po południu czasu amerykańskiego nadeszły wzmocnione sygnały ostrzegawcze, choćby od rzecznika Departamentu Stanu. Były wcześniej przedbiegi, senatorowie apelowali „zastanówcie się”. Zobaczymy co teraz zrobią amerykańskie instytucje. Administracja amerykańska, kongresmeni i partie są zakładnikami wyborców oraz tych, którzy dają „cash” na wybory.
– Dają pod hasłami wspólnych idei. Chociażby zmaterializowanymi w liberalizmie i w pierwszej poprawce do Konstytucji USA. Czołgi Abrams nie przyjadą?
Krzysztof Piekarski: Była marchewka. Było obiecanie zwiększenia obecności amerykańskiej, były gesty i obietnice dozbrojenia. Teraz pojawić się może kij.
– Jest jeszcze Senat i pan prezydent Duda.
Krzysztof Piekarski: Nie mam złudzeń co prezydent Duda postanowi.
– Frontmenem przy stanowieniu prawa stał się poseł Marek Suski.
Krzysztof Piekarski: Ma wsparcie ze strony prezesa Kaczyńskiego i profesora Terleckiego. Tuż po głosowaniu mówił już o poprawce do ustawy medialnej. Jego wystawienie początkowo traktowałem jako eksperyment wysłania harcownika, badającego podatność gruntu. Był on jednak szefem gabinetu premiera, ministrem w KPRM, jest wiceprzewodniczącym klubu i przewodniczącym komisji sejmowej do spraw Skarbu Państwa, brał i bierze czynny udział w pisaniu i forsowaniu ustaw. Od zawsze, od lat 90 w PC, z prezesem Kaczyńskim. Determinacji mu nie braknie. Suski operację „Liść dębu” prowadzi póki co udanie (odcinek „Stawki większej niż życie” pt. „Liść dębu” – dop. red.). Wyrasta na strażnika idei...
- Jak Susłow?
Krzysztof Piekarski: Bądźmy poważni, istotna będzie ocena naszych sojuszników zza oceanu stanu owych wspólnych idei i ewentualnych zagrożeń. Ona zaważy na decyzjach za kilka miesięcy.
– W tym o relokacji wojsk? Rumunia uważa, że na amerykańską obecność wojskową zasługuje i o nią zabiega, gdyż sytuacja na Bałkanach jest mało stabilna. Gra w NATO jest poważna.
Krzysztof Piekarski: Amerykanie mają narzędzia skutecznego oddziaływania. Jak chcą to je wyciągają. Bez złudzeń. Rumunia też nie jest szczególnie wybitna pod względem demokracji i szacunku dla instytucji demokratycznych. W Bułgarii i na Węgrzech też z tym kiepsko.
– My mamy kiepski pijar.
Krzysztof Piekarski: Od nas więcej się wymaga, mieliśmy być prymusami regionu i pokazywać, jak być zamożnym i praworządnym, jak wyśmienite daje to efekty. Tymczasem niekoniecznie nam to wyszło. Realny socjalizm na pół wieku zahibernatyzował konflikty w Europie centralnej.
– Wybuchły w 1991 roku na Bałkanach, w zamożnej części Jugosławii, czyli w Słowenii i w Chorwacji...
Krzysztof Piekarski: Węgrzy tymczasem mają pretensje do Słowacji i do Rumunii, a Rumuni do Węgier. Litwini są zaniepokojeni i za nami nie przepadają. Bułgarzy wadzą się o północną Dobrudżę, w granicach Rumunii. Ukraińcy walczą. Nacjonalizmy i pretensje oraz wstawanie z kolan wszystkich naraz znajdą ujście. Wojskowa obecność Amerykanów daje czasową stabilizację. Póki oni są. Spójrzmy dziś na Afganistan...
– Jak na drugi Wietnam.
Krzysztof Piekarski: Historia jest nauczycielką. Tymczasem od pół roku USA nie mają w Warszawie ambasadora. Bezwzględnie musi być ambasador USA w Warszawie. Niech obserwuje, pilnuje, przekazuje informacje.
– To rząd blokuje nominację Marka Brzezińskiego, syna Zbigniewa Brzezińskiego.
Krzysztof Piekarski: Bardzo być może, w efekcie mamy gest niechęci do prezydenta Bidena. Georgette Mosbacher z ekipy Donalda Trumpa była jaka była, ale potrafiła postawić akcenty „zero-jedynkowo”. Brzezińskiemu juniorowi nie jest po drodze z PiS, nie pała doń miłością. Był doradcą w kampanii Baracka Obamy, był ambasadorem w Szwecji.
– W Oksfordzie doktoryzował się, badając przeobrażenia konstytucyjne w Polsce.
Krzysztof Piekarski: Właśnie. Administracja Bidena zajmie się Europą środkową. Polska mogłaby być regionalnym wodzem, bo jest największym krajem w regionie. Okazało się, że mamy galimatias. Nie trzymamy emocji w karbach – paradoksalnie – w imię idei wolnościowych, zrozumiałych dla Amerykanów. Kraje nadbałtyckie mogą czuć się niekomfortowo na pierwszej linii. A my? Nie jesteśmy w optyce amerykańskiej ani Turcją, ani Arabią Saudyjską. Polityka wymaga maestrii, lokalna i ta międzynarodowa.
- 20/08/2021 17:06 - Twierdza spółka gdańska - radnym wara...?
- 19/08/2021 20:12 - Tadeusz Cymański: Nie ma partii świętych i aniołów
- 17/08/2021 19:26 - Politycy PiS ujawniają kolejne nieprawidłowości w Gdańskich Nieruchomościach
- 16/08/2021 08:34 - W tygodniku „Sieci”: Kasa Tuska i żony
- 13/08/2021 18:32 - Broń strzelecka Wojska Polskiego w 1939 roku – niezwykłe zabytki prezentowane w ramach akcji „Wejście w historię”
- 12/08/2021 16:42 - Prezes na plusie - lotnisko na minusie
- 10/08/2021 13:20 - Wystaw o narodzinach opozycji demokratycznej w PRL
- 09/08/2021 16:51 - Gdańska opozycja krytykuje politykę mieszkaniową Gdańskich Nieruchomości
- 09/08/2021 11:01 - W tygodniku „Sieci”: Miłosz Kłeczek. Reporter, który nie boi się pytać Tuska
- 02/08/2021 08:26 - W tygodniku „Sieci”: Ks. Dariusz Oko skazany za prawdę