Marsz Równości po raz czwarty przeszedł ulicami Gdańska

O godz. 15. przy Teatrze Szekspirowskim rozpoczął się czwarty Marsz Równości. W przejściu ulicami Gdańska pod hasłem "Razem jesteśmy silniejsze i silniejsi" wzięło udział kilka tysięcy osób.

O 15.00 przed Teatrem Szekspirowskim rozpoczął się czwarty Marsz Równości. Zanim kilkutysięczny tłum ruszył na ulicę Gdańska przez ponad czterdzieści minut trwały wystąpienia. W Marszu wzięli udział m.in. prezydent Paweł Adamowicz, wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz, byli również przedstawiciele SLD - Joanna Senyszyn, Partii Razem, KOD-u.

- Hasłem "Razem jesteśmy silniejsze i silniejsi" chcemy nawiązać w do obchodzonego w tym roku stulecia nadania praw wyborczych kobietom - powiedział Nikodem Mrożek, prezes Stowarzyszenia na rzecz osób LGBT "Tolerado", organizatora Marszu Równości. - Chcemy podkreślić ich rolę w społeczeństwie, pokazać, że stojąc ramię w ramię jesteśmy w stanie naprawdę bardzo wiele osiągnąć. Tak jak sto lat temu sufrażystki wywalczyły swoje prawo tak dziś osoby LGBT muszą stawać ramię w ramię aby walczyć o swoje prawa. Historia tych marszy zaczęła się od ruchu wyzwolenia LGBT, ale dziś te marsze stają się po prostu świętem całego miasta, wszystkich mieszkańców i mieszkanek. Zapraszamy nie tylko osoby LBGT, ale zapraszamy wszystkich gdańszczan i wszystkie gdańszczanki żeby szli z nami.

Trasa marszu była płynna. Przy Bramie Wyżynnej na Marsz czekali jego przeciwnicy. Marsz zakończył się w miasteczku kontenerowym 100cznia gdzie odbył się piknik.

Marsz spowodował na kilka godzin paraliż komunikacyjny centrum Gdańska.

Tomasz Łunkiewicz