Na zaproszenie Rady Dzielnicy Kacper Płażyński spotkał się z mieszkańcami dzielnicy Strzyża. Głównym tematem spotkania były plany uruchomienia w zajezdni tramwajowej na Strzyży malarni.
- Spotkamy się z tytułu problemu związanego z malarnią, która powstaje w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje - powiedział Piotr Piotrowski, zastępca przewodniczącego zarządu dzielnicy Strzyża. - Od dwóch lat prowadzimy spór z gminą, który w tej chwili jest zawieszony ponieważ jest na etapie mediacji, sprawa jest prowadzona przez mediatora sądowego. Zdanie mieszkańców jest takie, że mieszkańcy nie zgadzają się na lokalizację tej malarni. Zapraszamy wszystkie osoby, które chcą nam pomóc i dlatego zaprosiliśmy pana Kacpra Płażyńskiego, który nie tylko w swoich wypowiedziach nas popiera, ale wymiernie nas wspierał nas poradami prawnymi, które przeprowadził na rzecz wspólnot, które są w sąsiedztwie planowanej spalarni.
- Temat malarni śledzę od około pół roku - powiedział Kacper Płażyński. - Już wtedy mieszkańcy Strzyży odezwali się do mnie w tej sprawie. Te konsultacje i ten arbitraż trwają. I bardzo dobrze. Z mojego punktu widzenia sprawa wygląda dość dziwnie. Z jednej strony jasne jest, że taka malarnia musi w Gdańsku istnieć, jeśli ta flota, te tramwaje mają się rozwijać. Taka malarnia w Gdańsku już istnieje i jest umiejscowiona w Nowym Porcie. Wiemy, że plan inwestycyjny GAIT-u zakłada, że na Nowej Warszawskiej powstanie nowa, duża zajezdnia tramwajowa. Zajezdnia na Strzyży będzie mniejszą zajezdnią. Rozumiem wątpliwości mieszkańców, którzy nie chcą truciciela w niedalekiej odległości od swoich mieszkań. Ta malarnia musi być gdzieś umiejscowiona. Z mojej strony pojawia się wątpliwość. Skoro jest planowana inwestycja, jest zakupiony pod tą inwestycję grunt, jest to duży obszar, na którym nie ma jeszcze tylu budynków mieszkalnych, można go dobrze zabezpieczyć, wprowadzić rozwiązania technologiczne, aby ta malarnia była jak najbardziej bezpieczna, a tu mamy do czynienia ze starą zajezdnią, gdzie przestrzeń między osiedlem mieszkaniowym, a tą malarnią byłaby niewielka, zastanawiam się jaka jest zasadność w tym, aby ta malarnia powstawała teraz tu skoro może powstać na Nowej Warszawskiej. Wydaje mi się to bardziej rozsądne, również z punktu widzenia rozsądnej gospodarki, zarządzania pieniędzmi naszymi publicznymi, niż stawiać tutaj coś co tak naprawdę powinno być tymczasowe.
Kacper Płażyński przedstawił również swój pomysł na rozwiązanie problemu Gdańskich Autobusów i Tramwajów związanego z niedoborem kierowców. - Stawki proponowane nie zachęcają do zgłaszania się nowych kierowców. Atmosfera w firmie też jest trudna. Wskazuję na oszczędności, które pozwolą w stworzeniu takich warunków płacowych, aby ta praca była atrakcyjna. 12,5 miliona złotych z rozwiązania umowy z SAUR Neptun Gdańsk i z rezygnacji z lóż na Stadionie Energa, z czego znalazłby się dodatkowy milion w budżecie, te pieniądze można by przeznaczyć na Gdańskie Autobusy i Tramwaje.
Podczas spotkania doszło do dość gorącej dyskusji w sprawie malarni, bo "przypadkiem" koło miejsca spotkania przechodził Maciej Lisicki, prezes zarządu Gdańskich Autobusów i Tramwajów.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Tomasz Łunkiewicz
- 03/07/2018 13:42 - Dodatkowe pieniądze dla Pomorza na leczenie zaćmy i endoprotezoplastykę
- 02/07/2018 16:46 - Dominik Kwiatkowski z Nowoczesnej kandydatem na wiceprezydenta Gdańska
- 02/07/2018 14:48 - Grzegorz Strzelczyk: Teatr Adamowicza
- 02/07/2018 07:33 - Piknik "Pomorskie dla Zdrowia" przy molo w Brzeźnie
- 01/07/2018 07:46 - Fundacja "Autyzm bez tabu" świętowała 10-lecie
- 30/06/2018 13:32 - Energa ma nowego prezesa
- 28/06/2018 18:11 - Jarosław Wałęsa: Postaram się być prezydentem mieszkańców
- 27/06/2018 19:32 - Gdańsk Tworzą Mieszkańcy chce przełamać polityczny duopol w Gdańsku
- 27/06/2018 17:14 - Miasto zabezpieczy kredyt na Nautilusa
- 27/06/2018 14:19 - Dośla ponownie liderem "S" w Gdańsku - dostał aż 159 głosów!