Już tradycyjnie od 38 lat wspólną kąpielą w Zatoce Gdańskiej powitało Nowy 2013 Rok kilkudziesięciu gdańskich morsów. Przyglądało się temu wielu ciepło poubieranych widzów.
GALERIA
Temperatura wody wynosiła ok. 3 stopni Celsjusza, a powietrza plus 6 st. C. Przy nikłym wietrze, jak na tę porę roku, było wyjątkowo ciepło.
Licznie zebranych na plaży w Gdańsku Jelitkowie powitał długoletni prezes Gdańskiego Klubu Morsów Lech Szymaniuk: - Jest to już nasz 38 sezon. Życzę wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym Roku, jak najwięcej uśmiechu na twarzy, aby rodzina morsów się powiększała i była ciągle zadowolona z życia. I aby z tych ludzi, którzy przyszli tutaj morsów oglądać, choćby niektórzy do nas wstępowali. Nic to nie kosztuje, a zdrówko jest na pewno zapewnione. Dzisiejszy dzień traktujemy jako zabawę, aby cały ten rok był zdrowy. Tutaj w Jelitkowie kąpiemy się co niedzielę o godzinie 11, zaczynając od gimnastyki i biegu.
Morsów i licznie zebranych widzów na plaży w Jelitkowie również powitał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (na zdjęciu w środku wraz z Leszkiem Paszkowskim, dyrektorem MOSiR Gdańsk z lewej oraz rektorem AWFiS Waldemarem Moską z prawej): - Gdańszczanie, gdańszczanki, przyjaciele Gdańska, drogie morsiątka i morsy. Kochani, za nami już 13 godzin nowego roku i jak czujemy jest nieprzeciętnie ciepło. Na twarzach jest uśmiech i to co powiedział pan prezes pozytywne myślenie morsów. To jest klucz do zdrowego życia w rodzinie, społeczeństwie. Wszystkiego najlepszego sobie życzmy, bo ci którzy myślą pozytywnie, optymistycznie, będą zdrowi. Ludzie którzy myślą pozytywnie osiągną sukces, a malkontenci - niestety mam złą wiadomość - za daleko nie zajdą, Dlatego zarażajmy optymizmem i myśleniem pozytywnym. To leczy i powoduje, że relacje międzyludzkie są dobre. Życzę wszystkim zdrowia i odrobinę szczęścia, bo ono zawsze się przyda, nie tylko przy grze w toto lotka. Wszystkiego dobrego, niech żyje Gdańsk i optymistyczne myślenie.
Przemówił też Waldemar Moska rektor AWFiS Gdańsk (na zdjęciu z prawej): - Ja myślę, że z powszechną aktywnością fizyczną którą państwo uprawiają, podejmuje coraz większa liczba gdańszczan, Wiąże się z tym pozytywne spojrzenie na życie. Ci, którzy podejmują tą aktywność na życie, będą mieli pewność na później, że będą żyć zdrowiej i lepiej, Dzisiaj, jak tak patrzę na tych państwa którzy przyszli obserwować morsów, to nie tylko po to, aby popatrzeć jak można się kapać w ekstremalnych warunkach, ale być może większa część z państwa zacznie się zastanawiać, a może następnym razem ja sam spróbuję. Zachęcam państwa do tego! To samo zdrowie! Podejmujcie powszechną aktywność fizyczną razem z morsami. Wszystkiego najlepszego w tym roku!
Wyboru najciekawiej przebranych morsów dokonało 5-osobowe jury. Pierwsze miejsce zajęła chętnie pozująca do zdjęć foczka o imieniu Stenia. - Takiego morsa jeszcze na plaży jelitkowskiej nie widziano, stwierdził prezes Szymaniuk. Drugie miejsce zajął mężczyzna przebrany za budowniczego o imieniu Arek, który jak wyznał publicznie buduje miłość. Trzecie miejsce zajęła cyganeczka. Przyznano też jedno wyróżnienie pani o imieniu Nela z żółtym ozdobnym w kwiaty polne kapeluszu. Osoby te otrzymały drobne upominki od prezydenta Adamowicza.
Głos zabrała też Jadwiga Możdżer mieszkanka Jelitkowa Powiedziała ona okolicznościowy wierszyk o treści: „Z głębi serca jak z morza wypływają najcenniejsze dary. Szczodrość Bałtyku nie zna czasu, miary. Jak w sieć chwytajmy życie, co cieszy i trudzi. Ceńmy pracę, troskę, mądrość dobrych ludzi”.
Wszystkim obecnym wraz z Anną Chmielewską z rady Osiedla Jelitkowo złożyła życzenia pomyślności w Nowym Roku, a prezydentowi Gdańska wręczyła bursztynowy samorodek złowiony w Bałtyku.
Kilkanaście osób przyjęto w poczet członków Gdańskiego Klubu Morsów. Ustawieni w szeregu na scenie złożyli ślubowanie: „Wstępując w szeregi morsów hartujesz swoje ciało i charakter, smagane morską falą oraz wiatrem”.
Prezes Szymaniuk: - A teraz symbolicznie polewam was zimną wodą i abyście czuli się młodo i zdrowo i od tej chwili każdy z was może chodzić z wytężonym torsem, wszak został prawdziwym gdańskim morsem. Brawa dla tych odważnych ludzi!
Neptun wszystkich nowicjuszy pasował na morsów swoim trójzębem.
Miano supermorsa otrzymała 80-letnia Maria Aldona Kozłowska, nadal czynna narciarka i rowerzystka. Od prezydenta Adamowicza otrzymała pamiątkowy grawerton i nagrody. Powiedziała przez mikrofon: - Ja już od 18 lat morsuję. Jeszcze do połowy grudnia się kąpałam, ale zrobiłam małą świateczną przerwę i ponownie zaczynam się kąpać. Bardzo zachęcam do tego innych, trzeba się najpierw dobrze rozgrzać i dopiero kąpać. Kąpiel hartuje i wywołuje przyjemne wrażenie. Morsy są zdrowsze.
Po pamiątkowym wspólnym zdjęciu orszak kilkudziesięciu morsów do wód Zatoki Gdańskiej dostojnie poprowadził Neptun w asyście uroczej Prozerpiny.
Po kąpieli zarówno na morsów, jak i na licznych widzów, czekała na plaży gorąca herbata oraz pierniki. Świąteczną atmosferę zapewniała ustawiona na plaży ozdobiona bombkami choinka.
Gdański Klub Morsów istnieje od 1975 r. i jest najstarszym spośród około 60 tego typu organizacji działających w Polsce. Obecnie zrzesza on około 300 osób w wieku od kilku do prawie 90 lat, z czego jedną czwartą stanowią kobiety.
Wła-49
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski
- 04/01/2013 13:03 - Józef Haller: Sukces to zadowolony klient, zespół i marka
- 04/01/2013 12:49 - Wyburzenia budynków na trasie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej
- 03/01/2013 16:33 - Tramwaj zwany… czytelnią
- 02/01/2013 17:53 - Sprawdzian dla systemu eWUŚ
- 02/01/2013 10:32 - Serwis Haller nr 1 w Polsce północnej!
- 29/12/2012 18:44 - Trasa Sucharskiego łączy drogi krajowe
- 29/12/2012 11:46 - Buszman: Niepokojące zjawiska w polskim lotnictwie
- 29/12/2012 11:20 - Noworoczna kąpiel morsów w Jelitkowie
- 27/12/2012 13:39 - Ulice Pobiedzisko, Pana Tadeusza i Malczewskiego pozostaną wyłączone z ruchu
- 26/12/2012 19:28 - Natalia Partyka trenowała w święta