W dzień wigilijny 24 grudnia (poniedziałek) długa kolejka wygłodniałych i w większości zaniedbanych ludzi ustawiła się przed gdańską Zbrojownią przy Targu Węglowym, aby okazjonalnie chociaż co nieco zjeść ciepłej strawy.
To już po raz 21 dla bezdomnych, ubogich i samotnych wigilię przygotowała Polska Izba Gospodarcza Restauratorów i Hotelarzy w Gdańsku.
Poczęstunek poprzedziło poświęcenie opłatków przez księdza infułata Stanisława Bogdanowicza, proboszcza Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. W jego ocenie – jak nam powiedział – w tym roku jest zdecydowanie więcej osób bezdomnych i potrzebujących niż przed rokiem. A jak oszacowano tym razem było ich ponad pół tysiąca. - Są to w większości ludzie zagubieni, wymagający pomocy. Nie wystarczy im jednak powiedzieć weźcie się w garść i coś ze sobą zróbcie. To nie jest takie proste - stwierdził ksiądz Bogdanowicz. - Ci ludzie też przecież mieli swoje rodziny, a raptem z różnych względów zostali pozbawieni nawet dachu nad głową.
Następnie odbyło się przekazanie światła bożenarodzeniowego przez harcerzy przedstawicielom władz Gdańska, którzy łamiąc się opłatkiem złożyli życzenia niektórym osobom z długiej oczekującej na strawę kolejki.
Dla prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wigilia jest dniem wyjątkowym i to bez względu na to, jaki się ma stosunek do Boga. A on jest cierpliwy i czeka na każdego. Osobom stojącym w długiej kolejce Adamowicz życzył, aby nie musieli spędzać wigilii w samotności. Prezydent Gdańska przyznał, że tych ludzi spotyka niemal na co dzień na ulicach. Zatrzymują go i proszą o coś do zjedzenia lub o 10 zł na piwo czy wódkę. W ocenie prezydenta Adamowicza są to ludzie o bardzo rozmaitych życiorysach. Nie dawno, jak wczoraj, zaczepił go były mistrz boksu, który na wigilię przyjechał specjalnie z Bydgoszczy do Gdańska, gdyż tutaj jak stwierdził jest ona o wiele lepiej organizowana dla takich wykluczonych ludzi.
Przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek powiedział dziennikarzom, że jest pełen uznania dla organizatorów takiej wigilii, dla ludzi, którzy potrafią podzielić się jedzeniem z innymi.
Patronujący od początku całej tej imprezie Prezes Zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Restauratorów i Hotelarzy w Gdańsku Piotr Dzik, mimo ogromu zajęć organizacyjnych, zdołał przypomnieć licznym dziennikarzom, że pierwszą wigilię dla samotnych, ubogich i bezdomnych zorganizowano w Gdańsku w 1991 r. w namiocie w pobliżu dworca PKP. Radny Miasta Gdańska Piotr Dzik nie był w stanie ocenić dla ilu liczebnie osób przygotowano jedzenia. Zapewnił, że z pewnością wystarczy dla wszystkich oczekujących w długiej kolejce, a jak zabraknie to dowiezie pierogów. A jeśli przygotowanego jedzenia zostanie, to nic się nie zmarnuje, bo przekaże się Duszpasterstwu Akademickiemu Górka, które również organizuje wigilię dla samotnych i potrzebujących.
W tym roku, dzięki gościnności Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, wigilia odbyła się w przepięknie udekorowanej Zbrojowni przy Targu Węglowym. Dekoracje stanowiły choinki, które zostały po dopiero co zakończonym jarmarku świątecznym. Na poczęstunek i konsumpcję przy rozstawionych długich ławach i stołach przykrytych białymi obrusami, przygotowano tradycyjny wigilijny posiłek.
Były przede wszystkim wyrabiane przez firmę radnego Dzika pierogi z różnym nadzieniem, bigos, a z zup barszcz i żurek z białą kiełbasą. Na deser był makowiec podawany też na plastikowych talerzykach. Co bardziej zapobiegliwi nabierali jedzenia w duże plastikowe kubełki. Każda osoba otrzymała jednocześnie plastikową siatkę z zawartością m.in. chleba, makaronu oraz konserw mięsnych i rybnych. Nad zachowaniem kolejkowego porządku czuwali gdańscy harcerze, a na zewnątrz policja.
W ocenie przewodniczącego SLD w Gdańsku Marka Formeli, taka doroczna wigilia jest to drwina z biednych ludzi przez włodarzy Gdańska, którzy nie potrafią umiejętnie rządzić miastem i rozwiązywać problemów społecznych. Być może bogaci mają wyrzuty sumienia wobec aż tylu coraz bardziej biednych mieszkańców i w ten sposób ich nagradzają. Jest to hańba i wstyd dla włodarzy, że „pomyślną” współczesność można przyrównać do społecznej biedy z XIX wieku.
Wła-49
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 29/12/2012 18:44 - Trasa Sucharskiego łączy drogi krajowe
- 29/12/2012 11:46 - Buszman: Niepokojące zjawiska w polskim lotnictwie
- 29/12/2012 11:20 - Noworoczna kąpiel morsów w Jelitkowie
- 27/12/2012 13:39 - Ulice Pobiedzisko, Pana Tadeusza i Malczewskiego pozostaną wyłączone z ruchu
- 26/12/2012 19:28 - Natalia Partyka trenowała w święta
- 24/12/2012 14:28 - Śnieg: SLD przeciwko liberalnej utopii
- 24/12/2012 13:24 - Ciepło w Gdańsku dopiero po południu
- 23/12/2012 16:34 - Święta pomorskich sportowców i muzyków
- 23/12/2012 16:23 - Cztery dzielnice Gdańska bez ciepła
- 23/12/2012 11:56 - „Kapitan własnej duszy"