Koncepcji architektonicznej i urbanistycznej Narodowego Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji w Gdańsku była poświęcona zorganizowana już po raz drugi specjalna konferencja, która odbyła się w połowie maja w Amber Expo. Uczestniczyli w niej przedstawiciele Ministerstwa Sportu i Turystyki, Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Miasta Gdańska, Polskiego Związku Motorowego, InvestGDA oraz samorządowcy i mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego na terenie którego ma powstać owe Centrum. Jest to teren po byłym PGR-e o powierzchni ok. 195 hektarów, ciągnący się niemal po horyzont, dokładnie w miejscu, w którym krzyżują się dwie drogi ekspresowe pełniące rolę trójmiejskich obwodnic: S7 i S6-tka biegnąca od końca autostrady A1.
Teren leżący po sąsiedzku Gdańska, na południu, w prawie 30-tysięcznym Pruszczu Gdańskim dysponującym m.in. niewielkim, cywilnym lotniskiem. Od centrum Gdańska dzieli go zaledwie 10 km, a od międzynarodowego lotniska im. Lecha Wałęsy, także ulokowanego tuż przy S6, niecałych 20 km. Dojazd z Warszawy autostradami A2 i A1 zajmuje góra 3 godziny, niewiele więcej niż obecnie dojazd ze stolicy na utwardzony tor w Poznaniu, który nie spełnia praktycznie żadnych wymogów.
Jak twierdzi jeden z głównych inicjatorów tego projektu radny Mirosław Zdanowicz, przewodniczący komisji sportu i turystyki oraz członek komisji rozwoju przestrzennego UM Gdańsk, owszem na razie w planowanym miejscu jest ściernisko, ale to właśnie na nim stanie Narodowe Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji.
Cały kompleks wchodzący w skład NCSMiR miałby spełniać nie tylko rolę rozrywkową, ale także edukacyjną, będąc także regionalnym ośrodkiem szkolenia kierowców.
Podczas konferencji przedstawiciele niemieckiej firmy architektonicznej Tilke GMBH z siedzibą w Aachen, przedstawili koncepcję architektoniczną wraz z planem zagospodarowania pruszczańskiego terenu. Ma on zachować swoje dotychczasowe walory rekreacyjne w połączeniu z nowoczesną techniką motoryzacyjną. Główną inwestycją będzie tor homologowany służący do rozgrywania różnych wyścigów, zarówno samochodowych jak i motocyklowych oraz do testowania nowych modeli pojazdów jak i nowych olei czy smarów motoryzacyjnych.
Tor, to pętla o 12 m szerokości i o długości 4355 m, z 16 zakrętami (6 w lewo i 11 w prawo) przy największym maksymalnym wzniesieniu 6,8 proc. znajdującym się tuż przed 15 zakrętem.
Podczas rozgrywanych wyścigów przewiduje się 5 tys. widzów na trybunach stałych, tysiąc w obszarze startów i 25 tys. na trybunach tymczasowych oraz 10 tys. na naturalnych trybunach terenowych. Łącznie zatem tysiące widzów będzie mogło oglądać zmagania zmotoryzowanych ścigaczy. Projekt przewiduje, że przy rosnącym zainteresowaniu, widzów będzie mogło się pomieścić nawet do 51 tys. osób.
Planowane budynki i 4-gwiazdkowy hotel z 440 pokojami oraz SPA będą miały bursztynowe elewacje, podobnie jak PGE Arena, nawiązując tym samym do polskiej stolicy bursztynu jaką jest Gdańsk.
Zdanowicz uzasadnia, że podobne obiekty są w Czechach, na Słowacji i aż trzy na Węgrzech. Polscy kierowcy rajdowi rozgrywają mistrzostwa Polski na torze w Słowacji. Dzięki posiadaniu takich torów można szkolić kierowców od najmłodszych lat zachowań podczas jazdy w różnych warunkach drogowych i pogodowych. W innych państwach dzięki posiadaniu takich torów znacznie zmniejszyła się ilość drogowych wypadków, a tym samym ofiar i rannych.
Szczegóły o uwarunkowaniach toru projektowanego koło Rotmanki w Pruszczu Gdańskim omówił Hermann Tilke. W latach osiemdziesiątych brał on udział w wyścigach samochodów turystycznych, głównie na północnej pętli toru Nurburgring. Kilkakrotnie wystartował też na tym torze w serii wyścigów długodystansowych,VLN, a także w24-godzinnym wyścigu na Nordshleife. W latach dziewięćdziesiątych dostał zlecenie gruntownego przeprojektowania szybkiego toru w Austrii. Po przebudowaniu w 1997 roku tor nazwano A1-Ring. W 2002 roku stworzył krótką wersję toru Nurburgring zmieniając przy okazji pierwszy zakręt w celu ułatwienia wyprzedzania.
Hermann Tilke odpowiedzialny jest także za przebudowę dwóch torów Formuły Jeden - Hockenheimring w Niemczech oraz Fiji International Speedway w Japonii. Stworzył także projekt nowej wersji toru Donington Park, na którym od 2010 roku, miało odbywać się GP Wielkiej Brytanii, ale projekt z powodu problemów finansowych nie został zorganizowany, a Grand Prix Wielkiej Brytanii pozostało na Silverstone. Do tej listy należało by dodać projekt ulicznego toru w Singapurze, lecz niestety został on odrzucony. Obecnie pracuje nad torami w Soczi, gdzie w 2014 ma się odbyć Grand Prix Rosji, oraz nad ulicznym torem w New Jersey.
W padoku Formuły 1 Hermann Tilke nazywany jest „nadwornym architektem" Berniego Ecclestone'a i FIA. Poza tym niemiecki architekt lekko zmodernizował tor Imola, na którym rozgrywane były wyścigi WTCC we Włoszech. WTCC to ogólnoświatowe wyścigowe mistrzostwa samochodów turystycznych organizowane przez FIA w 1987 r. i corocznie od 2005 r. Podczas danego sezonu odbywa się w sumie 10-12 rund złożonych z dwóch wyścigów, każda na różnych torach wyścigowych. Obecnie seria ta - co do ważności - uznawana jest za drugą (po Formule 1) światową serię wyścigową organizowaną przez FIA.
Hermann Tilke przeprojektował również tor kartingowy Swedbank Kartodroms na Litwie. Ma na swoim koncie 19 zaprojektowanych torów, m.in. w Chinach, Dżakarcie, Hiszpanii i USA.
W jego ocenie średnia prędkość poruszania się po pruszczańskim torze, to 200 km/godz. Czyli jedno okrążenie o długości 4355 m, z 16 zakrętami, pokonujemy zaledwie w... 75 sekund. To oczywiście wyniki zawodowców, bo dla amatorów zostanie wybudowanych kilka innych torów znacznie krótszych i łagodniejszych do pokonania. Przewidziano na przykład budowę toru homologowanego o długości 1994 m i szerokości 8 m do rozgrywania imprez rodzinnych. Będą też tory ćwiczebne dla kierowców samochodów osobowych i ciężarowych oraz autobusów w celu obeznania jak mają reagować podczas poślizgów. Projektowane są też tory dla kartingowców, dla motocykli i taki do ćwiczeń z zakrętem pod kątem 120 st.
I uwaga kibice żużla, w planach jest też budowa toru żużlowego z trybunami na 10 tys. widzów. Wszystkie tory i obiekty zostaną tak zaprojektowane, aby było jak najmniej robót ziemnych.
W ramach II konferencji, dla miłośników motoryzacji na torze gokartowym znajdującym się w pobliżu PGE Arena, rozegrano wyścigi poprzedzone eliminacjami. Kierowcy z najlepszymi czasami okrążeń kwalifikowali się do finału, którego zwycięzcą został Piotr Bąkiewicz z Biura Rozwoju Gdańska (na powyższym zdjęciu). Uzyskał on najlepszy czas 48,44 sek i w nagrodę otrzymał okazały puchar.
Problem w tym, że z uwagi na bliskość projektowanego toru w Pruszczu Gdańskim w stosunku do już istniejących budynków mieszkalnych, rodzi się sprzeciw w obawie o ogromny hałas. Dlatego też oddziaływaniu planowanego obiektu na otoczenie i jaka będzie jego funkcjonalność, poświęcone było oddzielne spotkanie grupy samorządowej połączonych Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta Gdańska oraz Rad Miasta i Gminy Pruszcza Gdańskiego.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 15/05/2014 18:10 - Radny PO przechodzi do KNP Korwina-Mikke i wzywa Tuska do dymisji
- 15/05/2014 18:01 - Lotnisko Rębiechowo świętowało trzy jubileusze
- 15/05/2014 17:49 - Ogrodnicze święto w RËNK po raz dwunasty
- 15/05/2014 17:41 - Sellin: Wchodziliśmy do Unii Europejskiej z nadzieją, że będzie to obszar wolności
- 14/05/2014 18:35 - Jak zrobić klimat wesela i jego rangę?
- 14/05/2014 15:52 - 10 lat Polski w Unii Europejskiej – ocena i perspektywy
- 14/05/2014 15:41 - Potrzeba dialogu społecznego
- 14/05/2014 15:21 - Parkingowe immunitety - czyli równi i równiejsi w parkowaniu
- 14/05/2014 15:14 - XII Bałtycki Festiwal Nauki
- 13/05/2014 18:58 - Prezydent Adamowicz spotkał się z mieszkańcami dzielnicy Wrzeszcz-Górny