Paweł Adamowicz - "Rada pedagogiczna jest właścicielem instytucji? Powiem Nie. Są to osoby wynajęte na określony odcinek czasu do pracy i warto, żeby sobie to uświadomiły. Tak? I nie ma przymusu świadczenia pracy". Franciszek Potulski - "Suwerenem jest społeczeństwo, mieszkańcy Gdańska. I to właśnie Pan jest wynajęty na określony odcinek czasu do pracy na rzecz mieszkańców. I nie ma przymusu bycia Prezydentem".
Wypowiedź Prezydenta Miasta Gdańska – TVP Gdańsk.
„To co miało miejsce w urzędzie miejskim niedawno było żenujące. Ja bym się wstydził. To pokazało, że jak deklarowany chęć dialogu, jak często ludzie dorośli dają fatalny przykład dzieciom poprzez jeszcze ich wciąganie w taką hucpę. Tak? Dzieci zamiast się uczyć, co to znaczy kulturalnie, racjonalnie dyskutować między sobą, mówię o dorosłych, bo dzieci zostały wciągnięte i stały się taką żywą tarczą.
Powiedzmy sobie wprost. Rodzice z rodzin niezamożnych nie trafią do Pałacu Młodzieży na Ogarną, natomiast trafią Ci, którzy mają pieniądze.
Przypomnę, Pani dyrektor jest podwładną Prezydenta Miasta Gdańska, gdzie tu jest pytanie o lojalność. To co, pani dyrektor jest właścicielem instytucji? Rada pedagogiczna jest właścicielem instytucji? Powiem Nie. Są to osoby wynajęte na określony odcinek czasu do pracy i warto, żeby sobie to uświadomiły. Tak? I nie ma przymusu świadczenia pracy.”
Szanowny Panie Prezydencie
Z pierwszą częścią wypowiedzi zgadzam się w całej rozciągłości. Angażowanie dzieci w konflikty dorosłych jest naganne. Nagannym jest też jeśli dorośli nie dają dobrego przykładu cywilizowanych zachowań.
Mówiłem tak w Sejmie, gdy opozycja winiła Ministra Edukacji za toruński wybryk uczniów w stosunku do nauczyciela. Podawałem przykład rozwydrzonych zachowań posłów, które burzą wysiłki działań wychowawczych w szkole.
Mój sprzeciw budzą jednak następne dwa akapity. Posłużył się Pan dziećmi w ataku na Pałac Młodzieży przypisując im łatkę pochodzenia z bogatych domów, które odróżnia te dzieci od dzieci z rodzin niezamożnych.
Po pierwsze nie jest prawdą, że do Pałacu Młodzieży uczęszczają na zajęcia tylko dzieci osób zamożnych. Ci naprawdę zamożni mają indywidualne wsparcie, są dowożone na zajęcia elitarne, na ogół za spore pieniądze, do placówek prywatnych, które Miasto Gdańsk tak preferuje. Do Pałacu Młodzieży trafiają dzieci z rodzin biednych i z rodzin średniozamożnych. Chyba, że ma Pan na myśli swoje dzieci i swoją pozycję materialną. Ale dzieci mających ojca Prezydenta Miasta jest bardzo mało.
Jestem człowiekiem lewicy, który pochodząc z biednej rodziny uzyskał bezpłatnie pełne wykształcenie, i który jest przeciwny liberalnej tezie o tym, że jest zasadnym, aby płace były wysoko zróżnicowane. I z tego punktu widzenia pańska troska o dzieci biedne jest bliska moim poglądom.
I w „mojej” szkole w Nowym Porcie wszystkie dzieci miały równe warunki, a te najbiedniejsze miały dodatkowe wsparcie w stołówce szkolnej zastępowanej obecnie o dwa razy droższy dla ucznia katering.
Miasto przekazuje z mocy prawa do przedszkoli prywatnych taką samą kwotę jak do przedszkoli publicznych, z tym że w tych pierwszych rodzice dopłacają drugie tyle, bo jest to intratny biznes oświatowy.
Trzeci akapit Pańskiej wypowiedzi jest nieporozumieniem. Suwerenem jest społeczeństwo, mieszkańcy Gdańska. I to właśnie Pan jest wynajęty na określony odcinek czasu do pracy na rzecz mieszkańców. I nie ma przymusu bycia Prezydentem. Traktuje Pan nauczycieli przedmiotowo, na pograniczu niemoralnego szantażu, czy jak będzie traktowana Pana wypowiedź w sądach pracy jako przykład mobingu.
W 1990 roku koło nauczycielskiej Solidarności zażądało głosowania nad wotum zaufania dla „czerwonego” dyrektora. Wynik był około 90 do ośmiu, czyli tylu ilu liczyło to koło członków. I żaden z tych nauczycieli nie został zwolniony z pracy. Pan przy swoich dochodach może tego nie rozumieć, ale dla większości obywateli, nie tylko w naszym kraju, jest przymus świadczenia pracy, żeby nie umrzeć z głodu.
Panie Prezydencie.
Przesłano mi filmik o likwidacji szkoły z „Panem w niemieckim mundurze”. Jestem zdecydowanie przeciwny tego typu chamskim wypowiedziom. Nic moim zdaniem nie usprawiedliwia porównywania w Polsce czegokolwiek i kogokolwiek z symbolami faszyzmu.
Chichot historii polega na tym, że Pan, dawno temu, ale już jako Prezydent Miasta, w podobny sposób potraktował radnych SLD. I ten filmik, to rykoszet tamtego nadużycia.
Może warto jednak ważyć słowa i na wszelki wypadek zachować umiar w myślach, w mowie i w uczynkach.
Franciszek Potulski
- 19/02/2015 19:07 - Komisja do kontroli - nie od parady
- 19/02/2015 13:45 - Rozbieżności w oświadczeniach prezydenta Adamowicza
- 18/02/2015 21:50 - Liderzy biznesu będą rozmawiać z prezydentem o podwyżkach opłat
- 18/02/2015 21:45 - Stara Oliwa nadal z Placem Inwalidów?
- 18/02/2015 12:14 - Zmarli profesorowie Marek Latoszek i Jerzy Samp
- 17/02/2015 09:26 - Oliwa – Debata w sprawie Placu Inwalidów
- 16/02/2015 21:06 - Związkowe flagi na zakładach i akcja informacyjna
- 15/02/2015 18:17 - Adamowicz poparł Komorowskiego. Będzie druga tura?
- 14/02/2015 15:37 - Bloger Adamowicz o Pałacu Młodzieży
- 12/02/2015 18:57 - Grzegorz Strzelczyk: Prezydent sobie dorabia, ale nauczycielom wara