Czy ktoś wyobraża sobie przejście ze skrzyżowania ul. Obrońców Westerplatte z ul. Wita Stwosza do parku oliwskiego inaczej niż przez Plac Inwalidów Wojennych z niską zabudową na jego obrzeżach? Raczej nikt. Mieszkańcy Starej Oliwy zgodnie wypowiedzieli się, że znacznej ingerencji architektonicznej na tym terenie sobie nie życzą.
W środowy wieczór sala Rady Dzielnicy Oliwa pękała w szwach. Mieszkańcy stali nawet w przedsionku i z uwagą przysłuchiwali się dyskusji o przyszłości Placu Inwalidów Wojennych. Można było jednocześnie zapoznać się ze studium tego jak ten plac ma wyglądać w przyszłości. Pomysły przedstawiali architekci zaś przedstawiciele Biura Rozwoju Gdańska mówili o planie zagospodarowania. Właśnie przewidywane zmiany w planie zagospodarowanie przestrzennego tego rejonu wzbudziły poważne obawy mieszkańców. W trakcie spotkania mówili oni jednym głosem, że są przeciwni wszelkiej wysokiej i masywnej zabudowie placu.
- Miasto przystąpi do sporządzania planu jeszcze w 2015 bądź w 2016 roku. Spotkanie miało charakter konsultacyjny. Przedstawiano koncepcję zabudowy placu – wyjaśnił przewodniczący Rady Dzielnicy Tomasz Strug. – Jest zgoda na rewitalizację niskiej zabudowy wokół placu, likwidację architektonicznych potworków, jednak plac nadal ma był przestrzenią otwartą z terenem zielonym i niewielkim parkingiem. Otwarty plac nadaje lekkości okolicy, odkrywa przed odwiedzającymi to miejsce piękną bramę główną parku – dodał Tomasz Strug.
- Na tym placu jest miejsce na mały parking, taki, aby na chwilę zatrzymać się, pozwolić rodzinie udającej się na spacer do parku na opuszczenie samochodu i odjechanie gdzieś na dalsze miejsce parkingowe – mówiła podczas spotkania radna z Oliwy Małgorzata Chmiel. Zaznaczyła, że powrót do zwarte zabudowy placu tak jak to miało miejsce jeszcze przed wojną nie jest pożądany. – Nie jest powiedziane, te to co już było musi być najlepsze – dodała. Zaznaczyła także, że pierwotnie na tym placu planowano postawić pomnik poświęcony inwalidom wojennym, jednak entuzjastów takiego ozdobienia placu nie było.
- Teren zielony, parking, być może jakaś scena umożliwiające dzielnicowe festyny, zresztą takie już się w tym miejscu odbyły. To doskonałe miejsce w centrum dzielnicy. Długo szukaliśmy odpowiedniego miejsca, próbowaliśmy różnych lokalizacji, ale ta jest zdecydowanie najlepsza – przyznaje Tomasz Strug.
Stara Oliwa jest jednym z niewielu obszarów w Gdańsku – poza ścisłym zabytkowym centrum – gdzie w dużej mierze zachował się klimat lat minionych i choć nie ma już chociażby kina Delfin a robione na niemiecką modłę tramwaje zostały pozbawione skrzypienia kół na zakrętach to, to co zostało z dzielnicy wystarczy odświeżyć a nie zlikwidować.
Jerzy Domski
- 20/02/2015 20:36 - Pogotowie strajkowe utrzymane – flagi na zakładach
- 19/02/2015 19:15 - Andrzej Duda: Polsce potrzebna jest aktywna prezydentura, nastawiona na odbudowę poczucia wspólnoty, prospołeczna
- 19/02/2015 19:07 - Komisja do kontroli - nie od parady
- 19/02/2015 13:45 - Rozbieżności w oświadczeniach prezydenta Adamowicza
- 18/02/2015 21:50 - Liderzy biznesu będą rozmawiać z prezydentem o podwyżkach opłat
- 18/02/2015 12:14 - Zmarli profesorowie Marek Latoszek i Jerzy Samp
- 17/02/2015 19:31 - F. Potulski wychowuje P. Adamowicza
- 17/02/2015 09:26 - Oliwa – Debata w sprawie Placu Inwalidów
- 16/02/2015 21:06 - Związkowe flagi na zakładach i akcja informacyjna
- 15/02/2015 18:17 - Adamowicz poparł Komorowskiego. Będzie druga tura?