Rozmowa z Andrzejem Jaworskim posłem Prawa i Sprawiedliwości
- Kilkanaście dni temu wezwał Pan wojewodę pomorskiego, Ryszarda Stachurskiego (PO) do wyjaśnienia kryzysu w pomorskiej inspekcji weterynaryjnej...
Andrzej Jaworski: ... i odwołania z zajmowanego stanowiska doktora Włodzimierza Przewoskiego. Składając w tej sprawie pismo do wojewody, chciałem pomoc politykowi PO w zakończeniu tej bulwersującej sprawy. Odpowiedzialny przedstawiciel rządu nie może z jednej strony składać zawiadomienia do prokuratury w sprawie podejrzeń o niezgodne z prawem działania a z drugiej godzić się na sygnowanie swoim urzędem honorowych patronatów nad imprezami lekarza wojewódzkiego. To jakaś schizofrenia...
- W dobrym towarzystwie, bo wojewoda Stachurski występuje wspólnie z kolegami z PO, marszałkiem Borusewiczem i wiceministrem rolnictwa...
Andrzej Jaworski: Z tego co wiem żaden z nich nie pojawił się na jubileuszu inspekcji. To w jakiejś mierze wątpliwa zasługa wojewody, że doprowadził do sytuacji, w której ważna i obchodząca piękny jubileusz inspekcja weterynaryjna na Pomorzu nie została odpowiednio uhonorowana przez władze państwowe. Na taki despekt setki inspektorów od lat sumiennie dbających o zdrową żywność, kontrolujących zakłady i wytwórnie z pewnością nie zasłużyli.
- Co odpowiedział panu wojewoda?
Andrzej Jaworski: Wojewoda milczy, bo z jakiś powodów w sprawie, która swoim zawiadomieniem potwierdził, sprawia wrażenie urzędnika niesuwerennego, może musi na osobności porozmawiać z kimś z rządu, może premier Kopacz, a może czeka na wynik wyborów i sprawę chce zostawić następcy.
- Tymczasem konflikt się pogłębia, są nowe zdarzenia, kontrole, które maja charakter nieuprawnionego najścia na firmy niepodlegające kontroli. Wiceminister Nalewajk z PSL wskazuje w odpowiedzi do redakcji wprost na kompetencje wojewody w sprawie nadzoru nad praca wojewódzkiego lekarza weterynarii. Z doktorem Przewoskim nie można się skontaktować, bo do wyborów jest na urlopie, nie wiadomo więc kto podpisał polecenie tej dziwnej kontroli...
Andrzej Jaworski: Za dużo niejasności, niedomówień, podejrzeń, widać utratę przywództwa w instytucji, która ma charakter jednak policji sanitarnej i dysponuje olbrzymimi uprawnieniami. Sprawa zamykania zakładów "Koral" w Tczewie pokazuje wymiar tego problemu.
- Wojewoda zajął się jego problemami i nalegał na zmianę niekorzystnej decyzji wobec firmy zatrudniającej ponad 400 osób.
Andrzej Jaworski: Tym bardziej dziwi jego obecny niedowład, jakby był zakładnikiem jakiegoś splotu okoliczności politycznych, które odbierają mu inicjatywę. W rezultacie następuje eskalacja zdarzeń i pojawia się podejrzenie, że toczy się jakaś prywatna wojna lekarza wojewódzkiego, której organ nadzoru nie potrafi przerwać.
- 21/10/2015 19:26 - Akademickie Targi Pracy
- 21/10/2015 18:15 - Miller: Na Pomorzu cennik jest królem w służbie zdrowia
- 21/10/2015 16:06 - "Wprost" przeprosił senatora Biereckiego
- 21/10/2015 14:02 - Szkoła to nie spółka z o.o. Zarządzenie prezydenta Gdańska w sprawie szkoły publicznej w Kokoszkach niezgodne z prawem
- 21/10/2015 07:20 - Lotnisko wyborcze - z prezesem ULC do odprawy
- 20/10/2015 16:52 - Gdyńska debata „Senior w programach wyborczych kandydatów na posłów”
- 19/10/2015 20:43 - Miller: Po poniedziałkowej debacie obie partie powinny zmienić kandydujących do funkcji premiera
- 19/10/2015 15:03 - Zdrowa kontrola
- 19/10/2015 13:12 - W Wielkim Młynie ruszy Centrum Regionu Wielki Młyn
- 19/10/2015 06:39 - Beata Szydło dziś w nowym ABC - fragment wywiadu