W drugiej części sezonu TBL pojawiało się wiele plotek o połączeniu drużyn z Trójmiasta. Wystawiony przez GKK Arka S.A. Asseco Prokom Gdynia i Trefl Sopot miały się połączyć.
Plotkę zdawał się potwierdzać sam Ryszard Krauze, który w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” mówił: „W trudnych czasach - nie tylko dla koszykówki czy sportu, ale w ogóle - trzeba rozpatrywać różne rozwiązania. I kierować się przy tym dobrem dyscypliny i kibiców. Finałowe derby Gdyni z Sopotem były wyjątkowo atrakcyjne, taka zdrowa rywalizacja elektryzuje tysiące kibiców, wypełnia hale po brzegi. To było dla wszystkich duże przeżycie. Ale z drugiej strony warto też się zastanowić - a co by było, gdyby te dwie świetne drużyny połączyć w jedną, jeszcze mocniejszą? Z solidnym budżetem i mocnym składem, który byłby w stanie podjąć walkę w Europie. Oczywiście znajdą się zwolennicy i przeciwnicy łączenia dwóch drużyn, ale mogę zapewnić, że bez względu na ostateczne rozwiązanie - czy to w tym czy w przyszłym roku - naszym głównym kryterium będzie dobro kibica i koszykówki.”.
Od nowego sezonu w Eurolidze trzeba grać na obiektach dużo większych niż obecnie ma Gdynia. Dlatego połączenie klubów byłoby dobrym pomysłem dla gdynian, gdyż Trefl gra na Ergo Arenie i to tam grać miał nowy-stary twór. Jednak w tym samym wywiadzie właściciel Prokomu nie wykluczał grania w Ergo Arenie jako gdyńska drużyna. - Jeżeli będzie to twardy wymóg (obiekt na 10 tysięcy widzów – przyp. FA), nie do negocjacji, to nie widzę przeszkód, abyśmy grali w hali na granicy Gdańska i Sopotu. Mamy bardzo dobre relacja z prezydentem Jackiem Karnowskim, przez lata budowaliśmy wspólnie siłę koszykówki w Trójmieście, a nawet Polsce, spędziliśmy razem kawał życia. Myślę, że w razie konieczności dojdziemy do porozumienia. Zwłaszcza, że atrakcyjne mecze w elitarnej Eurolidze, np. z Barceloną, rozgrywane przy 10-tys. publiczności w Ergo Arenie, mogą być atrakcją dla całego regionu i rozwiązaniem, które zadowoli wszystkie strony – twierdził Krauze.
Jednak fuzja w tej chwili wydaje się mało prawdopodobna. Obie drużyny są zgłoszone do rywalizacji w europejskich rozgrywkach – Asseco w Eurolidze, a Trefl w Eurocup. Także wypowiedzi medialne prezesa Trefla, Kazimierza Wierzbickiego, dają mocno do zrozumienia, że z połączenia nici. - Połączenie dwóch klubów jest bardzo trudną rzeczą, jest to prawie niemożliwe. Wpływają na to różne rzeczy, choćby personalne. Każdy z klubów ma całą ekipę osób tam pracujących. Za bardzo szanuję pracowników z naszego klubu, gdyż mamy bardzo dobrą organizację, menadżerów, kierowników, trenerów i nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek odszedł – twierdzi Wierzbicki w rozmowie z portalem PLK.pl -. Myślę, że w Gdyni sytuacja jest podobna – kończy temat prezes Trefla.
Jak będzie? Nie wiadomo. Wiadomo, że był zalążek rozmów, plotki krążyły wśród osób związanych z trójmiejską koszykówką i kilka niezależnych źródeł twierdziło, że coś jest na rzeczy. Na ostateczną odpowiedź poczekamy do losowania rozgrywek europejskich, które odbędzie się na początku lipca. Gdy rozlosowane zostaną grupy, będzie już za późno na jakiekolwiek roszady.
FA
Inne artykuły związane z:
- 01/07/2012 11:53 - Lotos Wybrzeże - Azoty Tauron LIVE
- 30/06/2012 22:08 - "Jaskółki" bez Hancocka i Kołodzieja
- 30/06/2012 18:44 - Wykorzystać szansę czyli lider przyjedzie osłabiony
- 30/06/2012 12:44 - Padel podbije Trójmiasto?
- 30/06/2012 12:03 - 52 Międzynarodowe Mistrzostwa Seniorów - GALERIE
- 29/06/2012 18:58 - Dobrzy znajomi czyli po losowaniu grup Ligi Mistrzyń
- 29/06/2012 15:33 - Asseco Prokom Gdynia budowany od podstaw?
- 29/06/2012 15:29 - Lechia testuje
- 29/06/2012 15:22 - Stefański odchodzi z Trefla
- 28/06/2012 17:19 - Chrzanowski w finale IMP!