Piłkarze gdańskiej Lechii rozpoczynają piłkarska wiosnę od „meczu przyjaźni” z Wisłą Kraków. Muszą zagrać wbrew statystyce, gdyż po powrocie do ekstraklasy w lidze ani razu nie wygrali u siebie z Białą Gwiazdą.
Jak przekonuje na naszych łamach w przedsezonowej analizie Bogusław Kaczmarek gdańszczanie aby myśleć poważnie o zakwalifikowaniu się do czołowej ósemki ekstraklasy muszą zacząć punktować wyraźnie już od pierwszych spotkań a przypomnijmy, że trzy z czterech pierwszych spotkań wiosennych zagrają na PGE Arenie.
Zimowe sparingi napawać mogą optymizmem, ich bilans to 6 zwycięstw, 2 remisów, 1 porażka. Biało-zieloni zdobyli 27 bramek, stracili 7. Oby skuteczność zachowali również w piątek kiedy czeka ich o wiele poważniejsze zadanie. Do Gdańska przybywa bowiem Wisła Kraków, zespół, który po chwilowych perturbacjach wrócił do gry o najwyższe w Polsce cele. Mecze gdańszczan z zespołem Wisły zwykło się określać „meczami przyjaźni” z racji sympatii jaką darzą się kibice obydwu ekip, jednak na boisku Lechia, która potrzebuje punktów jak kania dżdżu na przyjaźń pozwolić sobie nie może. Gdańszczanie muszą się pozbyć kompleksu Wisły na własnym stadionie.
Po powrocie do ekstraklasy Lechia nie wygrała z Wisłą w Gdańsku ani razu w meczu ligowym czy pucharowym. Jedyne trzy zwycięstwa na 17 spotkań gdańszczanie notowali na wyjazdach. Dwa razy wygrywali w Pucharze Polski – 1:0 (22 października 2013) i 3:1 (23 marca 2010), raz w lidze 1:0 (27 sierpnia 2011 po bramce Wiśniewskiego). Ostatni punkt na Wiśle gdańszczanie zdobyli na PGE Arenie w maju ubiegłego roku po remisie 2:2.
W porównaniu nawet do rundy jesiennej w składzie Lechii zaszły poważne zmiany. Wydaje się, że ofensywa transferowa gdańskiego zespołu wreszcie może się przełożyć na jakość. Takie nazwiska jak Mila, Wojtkowiak czy Wawrzyniak wnoszą nie tylko jakość i doświadczenie do drużyny, ale niejako wymuszają respekt na przeciwnikach. Zapewne tez zobaczymy całkowicie inną „jedenastkę” Lechii na to spotkanie.
Według naszych przewidywań trener Jerzy Brzęczek zdecyduje się na ustawienie: Bąk - Wojtkowiak, Janicki, Dźwigała, Wawrzyniak - Borysiuk, Vranjes - Makuszewski, Mila, Grzelczak – Friesenbichler.
kli/
- 15/02/2015 19:12 - Lech Kryński zatrzymał Wybrzeże
- 15/02/2015 18:23 - Grzelczak: Cieszy mnie zaufanie trenera
- 15/02/2015 13:47 - Lotos Trefl bliżej trzeciej pozycji po rundzie zasadniczej
- 13/02/2015 22:36 - Lechia zgasiła Białą Gwiazdę
- 13/02/2015 21:40 - Czarna seria Trefla trwa
- 12/02/2015 08:11 - Bogusław Kaczmarek: Najważniejszy będzie początek rundy
- 11/02/2015 21:05 - Lechia zaprezentowała się przed rundą wiosenną
- 07/02/2015 22:23 - Szczypiorniści Wybrzeża wygrali po horrorze
- 07/02/2015 21:27 - Lotos Trefl poległ w Rzeszowie
- 07/02/2015 19:46 - Defensywa Asseco zatrzymała ataki Trefla