Po zwycięstwie nad Stalą Mielec szczypiorniści gdańskiego Wybrzeża udali się do Szczecina na mecz z innym wyżej notowanym rywalem – Pogonią. Niestety tylko na początku spotkania można było liczyć na kolejną niespodziankę, później nieskuteczność gdańszczan i świetna postawa golkipera Pogoni sprawiła, że gdańszczanie w ciągu 33 minut zdobyli tylko 1 bramkę. Ostatecznie przegrali 16:25 (8:11).
Po meczu w Gdańsku trener Daniel Waszkiewicz zapowiadał, że gdańszczanie będą odważnie sięgali po punkty w walce z wyżej notowanymi rywalami. Wszystko świetnie się układało do 16 minuty meczu w Szczecinie. Gdańszczanie wyszli wówczas na najwyższe w meczu prowadzenie (8:4) a trzeba przyznać, że do tej pory nie pozwolili gospodarzom nawet na chwilę objąć prowadzenia. Niestety później nastąpiła prawdziwa katastrofa ofensywna w wykonaniu gdańskiej drużyny.
Wybrzeże do końca pierwszej połowu nie zdobyło już bramki, zaś gospodarze powoli odrabiali straty. Na pierwsze prowadzenie w meczu (9:8) wyszli w 21 minucie za sprawą Bartosza Konitza, a pierwszą połowę wygrali 11:8. Gdańszczanie zagrali z rekordową nieskutecznością, ale i gospodarze w tym elemencie gry mogą sobie wiele zarzucić. W drugiej połowie meczu pierwsza bramka zdobyta została dopiero w 37 min. i było to trafienie dla gdańszczan. Wynik na 11:9 ustalił Kacper Adamski, było to pierwsze trafienie gdańszczan po 21 minutach niemocy. Wówczas jeszcze wynik pozwalał myśleć o walce o punkty, niestety goście popadli w kolejny „letarg bramkowy” i kolejnego gola strzelili dopiero w 49 minucie, na 19:10, a wówczas było już praktycznie „po meczu”. W końcówce gdańszczanie przypomnieli sobie wreszcie jak zdobywa się bramki co pozwoliło im choć w części zatrzeć niekorzystne wrażenie po występie w stolicy Pomorza Zachodniego.
POGOŃ: Kryński, Szczecina – Zydroń 6, Konitz 5, Walczak 3, Zaremba 3, Krupa 2, Bruna 1, Grzegorek 1, Gierak 1, Gobber 1, Krysiak 1, Jedziniak 1, Statkiewicz, Jezierski.
WYBRZEŻE: Plaszczak, Chmieliński, Sokołowski – Rogulski 4, Prymlewicz 2, Nilsson 2, Piątek 2, Mogielnicki 2, Kornecki 2, Adamski 1, Sulej 1, Papaj, Kondratiuk, Rakowski, Abram.
kli/
- 17/02/2015 15:16 - Sylwia Gruchała ponownie zawodniczką AZS AWFiS
- 17/02/2015 12:48 - Reprezentanci GKS Stoczniowiec na Uniwersjadzie
- 16/02/2015 20:59 - Lechia jak Holandia?
- 16/02/2015 20:54 - Trefl zwalnia swoją legendę
- 16/02/2015 16:56 - PGE Atom Trefl - Budowlani LIVE: 3:0 - 25:18, 25:21, 26:24
- 15/02/2015 18:23 - Grzelczak: Cieszy mnie zaufanie trenera
- 15/02/2015 13:47 - Lotos Trefl bliżej trzeciej pozycji po rundzie zasadniczej
- 13/02/2015 22:36 - Lechia zgasiła Białą Gwiazdę
- 13/02/2015 21:40 - Czarna seria Trefla trwa
- 12/02/2015 21:53 - Statystyka wrogiem biało-zielonych