Gdyby żył, miałby 60 lat...
Gdyby wygrał z chorobą, tego dnia na pewno byłby na boisku
Gdyby grał byłby jasnym punktem naszej drużyny...
Gdyby żył, nie byłoby przecież Alei Andrzeja Grubby, ale byłby futbol...
A tak, z okazji przypadającej 14 maja 2018 roku, okrągłej rocznicy jego urodzin, zagraliśmy w piłkę nożną, by zachować jego pamięć, uszanować jego sportowy dorobek, który nam wszystkim polepszał na boisku samopoczucie.
- Była naszym absolwentem, ambasadorem uczelni, naszym przyjacielem, który wielka podróż sportowa zawsze zaczynał i kończył na boisku piłkarskim, bo futbol to była jego wielką pasją, a tenis stołowy był jego kunsztem, którym dzielił się z publicznością - powiedział prof. Wojciech Przybylski, rektor AWFiS, piłkarz, wielokrotny uczestnik meczów memoriałowych, witając drużynę ENERGI SA, tegorocznego przeciwnika zespołu "Przyjaciół Andrzeja".
- Dziękujemy za zaproszenie - mówił kapitan i menedżer Energi, Bogusław Kowalski. - Chcemy uczcić pamięć najlepszego polskiego tenisisty najlepiej jak można w sporcie, jak to robił wielokrotnie Andrzej Grubba - chcemy tu po prostu wygrać!
Goście, mimo bardzo ambitnej postawy i niezłej piłkarskiej sprawności, tym razem nie dali jednak rady gospodarzom. Ich poczynaniami roztropnie kierował, wiceprezes pomorskiego futbolu, prof. Andrzej Szwarc. Mecz zaczął się niefortunnym błędem bramkarza i stopera, a przytomnością umysłu i orientacją wykazał się Jarek Niedzielski, umieszczając zgubioną przez graczy Energi piłkę w ich bramce. A potem zaczął się już festiwal dwóch napastników! Ruchliwy i dynamiczny Mariusz Dąbkowski raz za razem uciekał nieco zagubionemu w technologii futbolowej maratończykowi Wojtkowi Ratkowskiemu i strzelił dla Energi 3 bramki. Inny lekkoatleta, Piotr Lebioda, obiecujący oszczepnik, kandydat na olimpijczyka w Tokio, porażał swoją dynamiką - jego siedem bramek rozstrzygnęło spotkanie. Drużyna "Przyjaciół Andrzeja" wygrała z ekipą ENERGI SA 8:3.
- Andrzej był laureatem nagrody Fair Play Unesco, całą swoją postawą w trakcie kariery sportowej mówił swoim rywalom i współpracownikom - Play Fair, graj uczciwie, grajmy uczciwie, dlatego mimo, że nie został mistrzem olimpijskim, ani mistrzem świata, wygrał wiele ostatnich piłek i wygrał tę najważniejszą pamięć i sympatię - powiedział kapitan "Przyjaciół Andrzeja", Marek Formela, wyprowadzając do walki zespół wielu jego sportowych przyjaciół.
Sędzią głównym meczu był Łukasz Karski, a asystentami Kuba Bartlewski i Mateusz Bieszke. Grano fair, kartki nie były potrzebne
GG
- 20/05/2018 19:12 - Dałem z siebie wszystko, ale to okazało się nie wystarczajace - po meczu Zdunek Wybrzeże - Lokomotiv
- 20/05/2018 16:45 - Kolejna wpadka Zdunek Wybrzeże na swoim torze
- 20/05/2018 10:06 - Zdunek Wybrzeże - Lokomotiv LIVE: 44:46
- 19/05/2018 21:03 - Fatalny sezon zakończony remisem
- 15/05/2018 16:24 - Piąte integracyjne zmagania przy pingpongowym stole
- 14/05/2018 19:54 - Integracyjnie przy pingpongowym stole
- 12/05/2018 15:34 - Punkt w Szczecinie na wagę utrzymania Lechii w esktraklasie
- 11/05/2018 18:52 - Andrzej Grubba - Play fair!
- 11/05/2018 17:19 - Piąty raz integracyjnie przy pingpongowym stole
- 08/05/2018 20:42 - Ruchy kadrowe w MH Automatyka