Takiego wyniku nie spodziewali się chyba nawet najwięksi pesymiści. Zdunek Wybrzeże przegrało na swoim torze z Lokomotiwem Daugavpils 44:46.
Faworytem meczu byli gdańszczanie. Łotysze jeszcze nigdy w Gdańsku nie wygrali. Pierwsze biegi pokazały, że podopieczni Nikołaja Kokina nie zamierzają łatwo sprzedać skóry. W pierwszym wyścigu pewnie wygrał Mikkel Bech, a przez 3/4 okrążenia trzeci jechał Michał Szczepaniak, ale został wyprzedzony przez Timo Lahtiego. W biegu drugim start wygrał Dominik Kossakowski wygrał start, ale źle wyjechał z pierwszego wirażu i wyprzedził go Oleh Michaiłow. Na drugim wirażu Marcin Turowski wyprzedził Artioma Trofimowa. Znakomicie pojechał w wyścigu trzecim Oskar Fajfer, a ponieważ punkt zdołał dowieźć Patrick Hougaard gdańszczanie objęli prowadzenie. Nie cieszyli się nim długo. Trzy kolejne wyścigi wygrali goście. Najpierw po fatalnym starcie Mikkel Michelsen zdołał tylko wyprzedzić Trofimowa. W kolejnym biegu błąd na drugim wirażu kosztował stratę punktu Fajfera, który dał się wyprzedzić Kostygowsowi. Jeszcze gorsze nastroje zapanowały na trybunach po wyścigu szóstym. Ponownie fatalnie spod taśmy wyszedł Michelsen i mimo ataków nie zdołał wyprzedzić żadnego z rywali. Zrobiło się 15:21.
Wypadek Mikkela Becha wyglądał bardzo groźnie
Serca gdańskich kibiców zadrżały po kilkudziesięciu metrach biegu siódmego. Na wejściu w pierwszy wiraż podniosło koło Petera Ljunga, który wjechał w Becha. Gdański Duńczyk przez długi czas leżał na torze, a do parkingu zjechał w widocznym bólem na twarzy. Sędzia włączył czas dwóch minut gdy tylko Bech dotarł do parkingu i Mikkel stanął pod taśmą w ostatniej sekundzie. Nie przeszkodziło mu to w znakomitym starcie i pomocy Szczepaniakowi. Gdańszczanie przywieźli podwójną wygraną. Następny start to kolejne fatalne wyjście spod taśmy Michelsena, który znów musiał się mocno napracować aby przyjechać na 2 pozycji. Do remisu doprowadzili Szczepaniak i Bech przywożąc podwójne zwycięstwo. Gdańszczanie po chwili poszli za ciosem. W biegu dziesiątym najpierw upadł na pierwszym wirażu Ljung i został wykluczony. W powtórce Hougaard pomógł wyjść na drugie miejsce Fajferowi. W jedenastym trzecie z rzędu podwójne zwycięstwo dzięki duetowi Szczepaniak-Michelsen, Duńczyk ponownie fatalnie wyszedł spod taśmy, ale zdołał wyprzedzić obu rywali. Po 11 biegach było 37:29. Wydawało się, że sytuacja jest opanowana i zagadką pozostają rozmiary wygranej. Niestety powtórzyła się historia z meczu ze Speed Car Motorem Lublin gdy mimo prowadzenia 365:30 po 11. biegu gdańska drużyna przegrała 43:47.
Nieszczęście gdańszczan zaczęło się w wyścigu dwunastym. Taśmy dotknął Hougaard. Goście bezlitośnie wykorzystali fakt, że jechali z duetem gdańskich juniorów i pewnie wygrali 5:1. Przed wyścigami nominowanymi Zdunek Wybrzeże miało 4 punktów przewagi, bo Bech i Fajfer przegrali z Ljungiem, ale poradzili sobie z Kjastasem Poudżuksem. Przez 3,5 okrążenia na remis zanosiło się w biegu czternastym. Na pół okrążenia przed metą motocykla nie opanował Michelsen i upadł na tor. Zamiast 3:3 było 2:4 i 43:41 w meczu. W ostatnim wyścigu przez prawie dwa okrążenia pierwszy jechał Szczepaniak co oznaczało wygraną w meczu Zdunek Wybrzeże. Na drugim wirażu drugiego okrążenia przy ataku Ljunga Szczepaniak przewrócił się. Arbiter po analizie zapisu wideo uznał, że gdańszczanin upadł z własnej winy i wykluczył go z powtórki. Powtórka wyścigu piętnastego dostarczyła olbrzymich emocji. Duet Lokomotiwu na pierwszy wirażu zablokował Becha. Duńczyk rzucił się w pogoń i próbował wyprzedzić rywali. Ataki Becha były bardzo efektowne, ale niestety nie przyniosły skutku. Ljung i Lahti przywieźli podwójne zwycięstwo dla Lokomotiwu co oznaczało pierwszą wygraną łotewskiej drużyny w historii rywalizacji obu ekip na gdańskim torze.
W gdańskiej ekipie nie można mieć pretensji do trzech zawodników. Bech, Szczepaniak i Fajfer zrobili swoje. Duńczyk po upadku w wyścigu siódmym wykazał się olbrzymim hartem ducha i jechał do końca meczu. Jak na razie Bech to najlepszy zawodnik gdańskiej drużyny, który nie notuje wpadek. Fajfer i Szczepaniak nie uniknęli wpadek, ale jako druga linia w tym spotkaniu zrobili swoje zdobywając po 8 punktów.
Zawiedli dwaj Duńczycy. Hougaard w ważnym 12. biegu wjechał w taśmę. Być może Duńczyk nie dałby się objechać parze gości na 1:5. Fatalnie wychodził spod taśmy Michelsen. Duńczyk na pięć startów aż w czterech na 30 metrze jechał za duetem gości. Nie popisał się również w wyścigu 14. gdy jadąc na drugim miejscu upadł pół okrążenia przed meta i zamiast 3:3 było 2:4.
Po raz kolejny nie można powiedzieć nic dobrego o gdańskich juniorach. Poza remisem w wyścigu młodzieżowym Kossakowski i Turowski statystowali na torze i kończyli wyścigi daleko za resztą stawki.
Druga porażka na swoim torze jeszcze przed półmetkiem rundy zasadniczej komplikuje gdańszczan w walce o awans do pierwszej czwórki. To w tym momencie wydaje się być celem o jaki powinna walczyć gdańska drużyna. Mówienie o walce o awans w tym momencie wydaje się być żartem.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Sławomir Żylak
- 24/05/2018 19:23 - Gdańszczanie daleko w finale Srebrnego Kasku
- 24/05/2018 15:50 - Finał Ligi Europy 2020 na Stadionie Energa!
- 23/05/2018 19:34 - Wzmocnienia i pożegnania MH Automatyka
- 22/05/2018 19:03 - Turowski i Żupiński najlepsi w IV rundzie NICE Cup 2018
- 20/05/2018 19:12 - Dałem z siebie wszystko, ale to okazało się nie wystarczajace - po meczu Zdunek Wybrzeże - Lokomotiv
- 20/05/2018 10:06 - Zdunek Wybrzeże - Lokomotiv LIVE: 44:46
- 19/05/2018 21:03 - Fatalny sezon zakończony remisem
- 15/05/2018 16:24 - Piąte integracyjne zmagania przy pingpongowym stole
- 15/05/2018 06:59 - Przy Alei Andrzeja Grubby. "Przyjaciele Andrzeja" zagrali z ENERGĄ
- 14/05/2018 19:54 - Integracyjnie przy pingpongowym stole