Na zakończenie mini maratonu meczowego, w trakcie którego Lechia zagrała w ciągu 7 dni trzy mecze, biało-zieloni przegrali w Gliwicach z Piastem 0:2 (0:2).
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Jakub Świerczok (3-karny), 2:0 Jakub Czerwiński (32)
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Piotr Malarczyk, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Gerard Badia (70 Tomasz Jodłowiec), Michał Chrapek, Patryk Sokołowski, Sebastian Milewski - Dominik Steczyk, Jakub Świerczok (60 Tiago Alves).
Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerović - Karol Fila (84 Egy Maulana Vikri), Kristers Tobers, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki - Omran Haydary (46 Łukasz Zwoliński), Jakub Kałuziński (63 Maciej Gajos), Kenny Saief (74 Jaroslav Mihalik), Conrado (63 Mateusz Żukowski) - Flavio Paixao.
Obie drużyny przystępowały do meczu w dobrych nastrojach. Lechia wygrała mecz w Pucharze Polski i pokonała Śląsk, a Piast zanotował pierwsze zwycięstwo w sezonie pokonując Górnika Zabrze. Obie ekipy nie miały zbyt dużo czasu na regenerację, bo poprzednie mecze rozegrały w piątek. Dodatkowo Lechia w ubiegły wtorek grała mecz Pucharu Polski.
Spotkanie zaczęło się fatalnie dla Lechii. Już w pierwszej akcji Piasta Dominik Steczyk wpadł w pole karne i został sfaulowany przez Bartosza Kopacza. Sędzia Tomasz Kwiatkowski wskazał na jedenasty metr. Jakub Świerczok pewnie wykorzystał "jedenastkę" i 3 minucie było 1:0 dla gliwiczan. Gdańszczanie ruszyli do ataku, osiągnęli przewagę, ale brakowało im szczęścia. Po uderzeniu z dystansu Jakuba Kałuzińskiego i rykoszecie Frantisek Plach instynktownie interweniował nogami. Po chwili Kenny Saief trafił w poprzeczkę.
Lechia przeważała, a kolejnego gola zdobyli gospodarze. Gdańszczanie dośrodkowanie z rzutu wolnego gdańszczanie wybili przed pole karne, gdzie zgarnął ją Sebastian Milewski. Piłka trafiła do Gerarda Badii, który dośrodkował na dalszy słupek. Jakub Czerwiński wyskoczył wyżej od Rafała Pietrzaka i było 2:0. Ataki gdańszczan nie przynosiły efektu. Po jednym ze strzałów gliwicki bramkarz odbił piłkę, która o centymetry minęła Flavio Paixao.
W drugiej połowie gdańszczanie częściej byli przy piłce i atakowali bramkę rywali, ale bez efektu bramkowego. W 64. minucie biało-zieloni powinni zdobyć bramkę kontaktową, ale Karol Fila z najbliższej odległości trafił w nogi bramkarza. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie.
Tomasz Łunkiewicz
- 29/11/2020 10:18 - Zenon Plech spoczął w Alei Zasłużonych
- 28/11/2020 20:14 - Trefl podtrzymał zwycięską passę
- 27/11/2020 22:22 - Jastrzębie przełamało Stoczniowca w drugiej tercji
- 26/11/2020 21:01 - "Super Zenon"
- 25/11/2020 12:33 - Zmarł Zenon Plech
- 22/11/2020 20:35 - Stoczniowiec sensacyjnie pokonał Re-Plast Unię
- 22/11/2020 20:16 - Trefl pewnie pokonał Asseco Resovię
- 22/11/2020 12:31 - Trzy punkty Arki w historycznym meczu
- 19/11/2020 08:21 - Arka znów wygrywa na swoim boisku
- 15/11/2020 20:15 - Trefl zgarnął pełną pulę w Zawierciu