Dwa ważne punkty zdobyli żużlowcy Lotosu Wybrzeże. Gdańszczanie na swoim torze pokonali Dospel Włókniarza Częstochowa 54:36.
GALERIA
Przed meczem gdańscy kibice byli pełni niepokoju. W poprzednich spotkaniach podopieczni Stanisława Chomskiego wypadli słabo. Nie zawodził jedynie Nicki Pedersen, a starał się mu dorównać Thomas H. Jonasson. Najwięcej krytyki kibice adresowali w stosunku do Tomasza Chrzanowskiego. Nie brakowało zastrzeżeń do Maksima Bogdanowsa. Wielu fanów więcej szans dawało drużynie gości.
Częstochowianie przyjechali do Gdańska z wypożyczonym ponad tydzień wcześniej Kennethem Bjerre, który trzy lata temu znakomicie spisywał się jedżąc w gdańskiej drużynie. W niedzielę "Kenio" jeździł tragicznie. Popełniał proste błędy i po trzech startach bez zdobyczy punktowej więcej nie wyjechał na tor. Drugim zawodnikiem, który zawiódł w ekipie gości był Daniel Nermark. Szwed dobrze wychodził spod taśmy, ale popełniał katastrofalne błędy na wyjściu z pierwszego wirażu i potrafił spaść z pierwszej na ostatnią pozycję. Częstochowianie jechali praktycznie w trójkę zawodników. Skuteczni byli Grigorij Łaguta i Grzegorz Zengota, a waleczny Mirosław Jabłoński.
Gdańszczanie wreszcie byli drużyną. Sześciu podopiecznych trenera Chomskiego zdobyło sześć i więcej punktów. Po raz kolejny bezkonkurencyjny był Nicki Pedersen. Duńczyk tylko w pierwszym starcie nieco słabiej wyszedł spod taśmy. W pozostałych nie dawał rywalom szans. W biegu ósmym Pedersen po mistrzowsku rozprowadził Krystiana Pieszczka, a potem asekurował go przed rywalami. Gdański junior był drugim zawodnikiem w gdańskiej drużynie, który zakończył spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Trzeba jednak przyznać, że miałby mniej punktów gdyby nie powtarzano biegu pierwszego i błąd Nermarka. Najlepszy pod względem punktowym mecz odjechał Bogdanows. Po dwóch słabych startach Łotysz dużo lepiej spisywał się w drugiej części meczu.
Mimo dość wyraźnej wygranej gdańszczan mecz mógł się podobać. W najładniejszym wyścigu, trzynastym, przez cztery okrążenia łokieć w łokieć walczyli Jonasson i Jabłoński. Obaj kilka razy mijali się na dystansie, a na mecie minimalnie lepszy był częstochowianin. Po meczu Jabłoński, jak zawsze gdy jeździ przeciwko gdańskiej drużynie, podziękował za doping gdańskim fanom.
Nie mniej ciekawy pojedynek stoczyli Kamil Brzozowski i Łaguta. "Brzózka" wygrał start i przez ponad trzy okrążenia odpierał ataki Rosjanina. Ostatecznie skapitulował na przedostatniej prostej gdy Łaguta wyprzedził go przeciskając się przy samej bandzie. "Grisza" był najbardziej widowiskowo jeżdżącym zawodnikiem. W wyścigu dwunastym przez trzy okrążenia gonił Chrzanowskiego, aby minąć go przy bandzie.
- Jestem zadowolony ze swojej postawy, a ciesze się podwójnie, że zespół wygrał - przyznał Tomasz Chrzanowski. - Dzisiaj nie przeszkadzaliśmy sobie na torze, a jak tylko było można to sobie pomagaliśmy. W pierwszych dwóch biegach wyrywało mnie na dziurze i dlatego traciłem pozycje. Tak szeroko jak w wyścigu z Łagutą jeszcze w życiu na gdańskim nie jechałem. Tego trzeba się nauczyć i budować prędkość po trasie.
Oceny gdańszczan
Thomas H. Jonasson - 3+
Nieco słabszy występ Thomasa. Tradycyjnie jeździł ambitnie, ale tym razem bez większego efektu
Kamil Brzozowski - 4+
Ocena wysoka, bo na tak dobry występ "Brzózki" niewiele osób liczyło. Kamil jeździł bardzo ambitnie, a co najważniejsze skutecznie.
Tomasz Chrzanowski - 3+
Niezły występ "Chrzanka". Ocena byłaby wyższa gdyby kapitan gdańskiej drużyny dowoził do mety pozycje wywalczone po starcie. W biegu trzecim p wygranym starcie spadl na trzecie miejsce. W biegach piątym i dwunastym również najlepiej wychodził spod taśmy, ale na dystansie spadał na drugie miejsce.
Maksim Bogdanows - 4
Dobry dorobek punktowy Maksima. Po słabym początku Łotysz lepiej spisywał się w drugiej części meczu.
Nicki Pedersen - 5
Pedersen od początku sezonu jeździ na wysokim poziomie. W biegu ósmym pokazał, że potrafi jechać zespołowo.
Marcel Szymko - 2
W wyścigu młodzieżowym zdobył dwa punkty dzięki pozycji wypracowanej przez Krystiana Pieszczka. W kolejnych startach jechał z tyłu.
Krystian Pieszczek - 4
Bardzo dobry występ Krystiana. "Krycha" dobrze wychodził spod taśmy, a na dystansie nie popełniał błędów.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 19/05/2012 09:53 - Największe derby w historii trójmiejskiej koszykówki
- 17/05/2012 13:25 - GLPS: Pewniacy i aspiranci
- 16/05/2012 18:54 - Znaki zapytania w Lechii
- 16/05/2012 15:39 - Składy na mecz w Lesznie
- 16/05/2012 14:11 - Dzikowski zwolniony w Lublinie
- 14/05/2012 22:25 - Trefl Sopot awansował do finału TBL
- 14/05/2012 21:18 - Najlepszy prezent dla wspaniałego kolegi
- 14/05/2012 18:50 - Frekwencyjny sukces „Do przerwy 0:1” - GALERIA
- 13/05/2012 20:55 - Zwycięstwo w cieniu tragedii. Lee Richardson nie żyje!
- 13/05/2012 11:39 - Lotos Wybrzeże - Dospel Włókniarz LIVE