Wszyscy pytają o zdanie ekspertów. Ale co oni mogą ocenić po jednym ligowym meczu? Na ich słowa przyjdzie czas po co najmniej pięciu spotkaniach. My postawiliśmy na kibiców. Ich oczekiwania i odczucia. Sympatyków biało-zielonych przepytał na ulicach Gdańska Patryk Gochniewski.
Oczekiwania wobec drużyny w nowym sezonie.
- Andrzej, student: Są wysokie, to na pewno. Lechia poczyniła największe wzmocnienia w lidze, więc trudno nie oczekiwać rezultatu lepszego niż rok temu. Jednak z tą drużyną to różnie bywa...
- Leszek, emeryt: Ja to mam tylko nadzieję, że wstydu nie będzie. Marzy mi się, żeby znowu przeżywać tak wspaniałe chwile jak przed laty, kiedy Lechia zdobyła Puchar Polski, ale czy to kiedyś jeszcze nastąpi?
- Jaś, uczeń podstawówki: Będzie mistrz, zobaczy pan!
Ocena transferów – na ile są to wzmocnienia, a na ile szrot?
- Krzysztof, pracownik korporacji: W tej chwili możemy ocenić tylko kilku zawodników, bo większość nie zdążyła się jeszcze zaprezentować. Póki co na pewno świetnie wygląda Borysiuk. Jest nadzieja w Możdżeniu i Łukasiku. Ciekawe jak pójdzie reszcie. Na pewno dwa niewypały to Trela i Valente, przez których jest bardzo nerwowo z tyłu.
- Paweł, prawnik: Na papierze to mamy chyba najdroższą i najlepszą drużynę w Polsce. Ale wiadomo, ani pieniądze, ani nazwiska nie grają. W tej chwili drużna nie stanowi jeszcze monolitu, więc nie można jednoznacznie stwierdzić przydatności poszczególnych nowych zawodników. Oby to wszystko skończyło się jednak dobrze, a nie wielkim rozczarowaniem.
Nowa wizja funkcjonowania klubu – czy nie ucierpi na tym tożsamość barw?
- Tomek, barman: Proszę zobaczyć co się dzieje. Tak naprawdę jeśli mówimy o tożsamości, to możemy wspomnieć dwa nazwiska, Mateusz Bąk i Piotr Wiśniewski. Oni są najdłużej. A reszta? Ale też trzeba wziąć poprawkę na to, że tak dziś funkcjonuje światowy futbol...
- Daniel, przedsiębiorca: Już ucierpiała. Ale no tak to wygląda. Dziś buduje się klubu na dwóch, trzech legendach klubowych, a reszta to jedna wielka rotacja. Poza tym jaka jest wizja? Kupmy dobrych zawodników, zróbmy z nich jeszcze lepszych i sprzedajmy dalej. Niby po co są te kontrakty do 2018 roku? Właśnie po to, żeby na takim Makuszewskim, Pawłowskim czy Borysiuku zgarnąć niezłą sumkę. Jeśli ma to się przełożyć na sukcesy, to nie mam nic przeciwko. Ale jeśli Niemiec i spółka po prostu chcą tu kręcić lody, to bardzo szybko zostaną poddani surowemu osądowi kibiców.
Przewidywania – co się stanie, jeśli znów nie będzie pucharów?
- Jurek, muzyk: Myślę, że są dwa wyjścia. Kolejna kadrowa rewolucja i zaczynanie od nowa albo kontynuowanie budowania silnego zespołu. To tylko sport, różnie może się wszystko potoczyć. Na pewno jednak presja wyników powinna działać na piłkarzy mobilizująco. Inaczej bez sensu, żeby w ogóle wychodzili na boisko.
- Stanisław, spawacz: Jestem święcie przekonany, że nie będzie. To tylko kolejne pompowanie balona i robienie też w tego balona kibiców. Coś czuję, że jak ten nowy właściciel odpowiednio dużo zarobi, to się stąd zawinie z całym dobrodziejstwem inwentarza i będzie płacz i zgrzytanie zębami. Kibicuję temu klubowi trzydzieści lat i uważam, że największe sukcesy ma już za sobą. Gdańsk jest miastem, w którym niszczy się sport. W najbliższych latach nie widzę nadziei na poprawę.
- 26/07/2014 10:03 - Lechia wciąż bez szału - oceniamy zawodników za mecz Podbeskidziem
- 25/07/2014 20:19 - Biało-zieloni zwyciężyli Podbeskidzie
- 25/07/2014 17:55 - Kto zdobędzie Puchar Św. Dominika?
- 24/07/2014 18:22 - Przełamać klątwę Podbeskidzia
- 24/07/2014 18:17 - Atomówki zagrają pod nową nazwą
- 23/07/2014 18:19 - Lotos Trefl 4 sierpnia zaczyna przygotowania do sezonu
- 22/07/2014 12:18 - Puchar Św. Dominika - mieszanka rutyny i młodości
- 22/07/2014 09:13 - 17. mityng Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły
- 21/07/2014 20:19 - Ćwiartka Ironmana w triathlonie Gdańsk 2014
- 21/07/2014 16:57 - Największe centrum boulderingu otwarto we Wrzeszczu