W ostatnim meczu sezonu żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeże pokonali na swoim torze Lokomotiv Daugavpils 55:35. Był to ostatni mecz w karierze Magnusa Zetterstroema i jak się okazało ostatni mecz jako trenera gdańskiej Grzegorza Dzikowskiego. Co mieli do powiedzenia po meczu jego bohaterowie?
Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu): Przed tym meczem sytuacja w tabeli była już jasna i przyjechaliśmy w krajowym składzie. Chcemy sprawdzić wszystkich młodych zawodników. Przed nami finały i trzeba zobaczyć który junior jest w lepszej dyspozycji. To bardzo młodzi zawodnicy i to dla nich znakomite doświadczenie.
Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils): Było to spotkanie na plus dla naszej drużyny. Obroniliśmy bonus, a jechaliśmy okrojonym składem. Pojeździli młodzi chłopacy, którzy nabrali ważne doświadczenie. Pogoda była dobra i jestem zadowolony. Nie patrzę na to czy możemy awansować, czy nie. Jesteśmy sportowcami, mamy sportową agresję i chcemy zwycięstw. Zamykamy oczy i robimy swoje. Będziemy walczyć o zwycięstwo.
Grzegorz Dzikowski (trener Renault Zdunek Wybrzeża): Przebudziliśmy się w końcówce sezonu, ale lepiej późno, niż wcale. Cieszmy się z tego, że forma przyszła na sam koniec i okazało się jaka jest wartość drużyny. Nie jechaliśmy o bonus, ale po 10. biegu wytworzyła się sytuacja, w której pojawiła się szansa. Mecz z Lokomotivem był ciekawy. W przyjaznej, sportowej atmosferze było dużo mijanek i walki na torze. Szkoda, że Magnus Zetterstroem odniósł kontuzję w ostatnim swoim biegu. Ma problemy z kciukiem, ale myślę że nie ma poważnej kontuzji, bo opuchlizna nie jest tak duża. Kończę współprace z gdańską drużyną. To obopólna decyzja. Wiadomo było, że wcześniej oddałem się do dyspozycji zarządu, który to przyjął. Jestem trenerem od lat, miałem gorsze zakończenia sezonu. Nie planuję robić sobie żadnej przerwy. Cztery razy przychodziłem do gdańskiego klubu i tyle samo razy startowałem z pozycji minusowej. Byliśmy bez pieniędzy, bez niczego. Jestem dumny z tego, że jak odchodziłem, za każdym razem klub był zawsze stabilny, ułożony i w jakiś sposób gotowy do kolejnego sezonu. Na pewno radziłbym Wybrzeżu zabieganie o Oskara Fajfera, który poradził sobie bardzo dobrze, a miał bardzo ciężki sezon. Przejście z juniora na seniora nie jest łatwe, ale Oskar sobie poradził. Miał problemy ze sprzętem, ale szybko sobie z nimi poradził.
Oskar Fajfer (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Chciałbym pogratulować Lokomotivowi, bo wyszarpał nam bonus. Zespół z Daugavpils przyjechał osłabiony, ale trzech seniorów ciągnęło wynik i walczyło do końca. Ja się cieszę z końcówki sezonu. Chcę podziękować panu Ryszardowi Małeckiemu za perfekcyjnie przygotowany silnik. Gdy wszystko jest ok, można się zacząć bawić tym sportem. Zdobyłem komplet z dwoma bonusami. Tak powinna wyglądać jazda. Chciałbym zostać w Wybrzeżu, ale co będzie zobaczymy. Sezon jeszcze trwa, więc nic więcej nie mogę powiedzieć. Jak wszystko przekreślimy grubą krechą, będziemy mogli rozmawiać dalej.
Magnus Zetterstroem (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Zawsze bardzo dobrze czułem się w Gdańsku. Czułem, że kibice traktują mnie jak swojego zawodnika. Gdańsk to mój drugi dom. Na pewno nie jestem tu ostatni raz.
Inne artykuły związane z:
- 16/09/2016 21:29 - Zaczęła się VI Olimpiada Osób Głuchoniewidomych
- 14/09/2016 17:37 - Perger na rok w Lechii
- 13/09/2016 17:37 - Pewna wygrana w meczu pożegnań
- 12/09/2016 21:16 - VI Olimpiada Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych
- 12/09/2016 07:55 - Nagle zmarł Sławek Bielewicz
- 11/09/2016 08:35 - Renault Zdunek Wybrzeże - Lokomotiv LIVE: 55:35 89:91
- 10/09/2016 21:11 - Ligowe pożegnanie Magnusa Zetterstroema
- 09/09/2016 23:02 - Solidność zadecydowała o zwycięstwie - oceny lechistów po meczu z Cracovią
- 09/09/2016 20:21 - Od Daugavpils do Rzeszowa - historia startów Magnusa Zetterstroema w Wybrzeżu
- 09/09/2016 17:54 - Przeszli się po Pasach - Lechia wraca na szczyt