Dużą niespodziankę sprawili siatkarze Lotosu Trefla. Podopieczni Andrei Anastasiego po dramatycznym meczu pokonali DHL Modena 3:2 (25:22, 21:25, 26:24, 22:25, 15:13)!
Lotos Trefl Gdańsk - DHL Modena 3:2 (25:22, 21:25, 26:24, 22:25, 15:13)
Lotos Trefl Gdańsk: Grzyb 8, Falaschi 1, Hebda 18, Schulz 10, Troy 26, Gawryszewski 3, Gacek (libero) oraz Schwarz, Czunkiewicz (libero)
DHL Modena: Piano 3, Vetorri 22, Saatkamp 10, Rezende 1, N'Gapeth 12, Petrić 6, Rossini (libero) oraz Nikić 1, Bossi 2, Sighinolfi 1
Do meczu obie drużyny przystąpiły bez presji. Włosi mieli już zapewniony awans, a Lotos Trefl potrzebował jednego punktu w dwóch ostatnich meczach. Gdańszczanie do spotkania przystąpili bez Mateusza Miki, który doznał urazu przed meczem w Rzeszowie. Poniedziałkowe badania wykluczyły poważniejszą kontuzję, ale kierownictwo żółto-czarnych zdecydowało się dać odpocząć liderowi zespołu. Ponieważ po chorobie do gry wracał Sebastian Schwarz w wyjściowej szóstce znaleźli się Miłosz Hebda i Damian Schulz. Jak się okazało obaj nie zawiedli, a Hebda zaliczył najlepszy występ w tym sezonie.
W pierwszym secie nieco lepiej zaczęli gdańszczanie i utrzymywali niewielką przewagę. Niewielką zaliczkę udało się utrzymać do końca seta. Drugą partię lepiej zaczęli goście, którzy wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Gdańszczanie odrobili część strat gdy w polu zagrywki był Schulz, ale goście dali sobie wydrzeć wygranej. Trzeci set to wyrównana walka do pierwszej przerwy technicznej. Drugi fragment seta należał do żółto-czarnych, którzy na drugą przerwę techniczną zeszli z przewagą 5 punktów. Goście nie zamierzali się poddawać i losy wygranej rozstrzygnęły się w grze na przewagi. Po bloku N'Gapecie gdańszczanie zwycięsko zakończyli partię i zapewnili sobie wyjście z grupy. Wyrównana walka trwała w czwartym secie. Gdańszczanie chcieli zakończyć mecz, a goście przedłużyć swoje nadzieje na wygraną. Cel udało się zrealizować Włochom, którzy doprowadzili do tie breaka. Decydująca partia tak jak cały mecz była bardzo zacięta. Żółto-czarni dzięki grze blokiem wyszli na minimalne prowadzenie, a po nieskutecznym ataku Nikicia podopieczni trenera Anastasiego mogli się cieszyć z wygranej nad faworyzowanym rywalem.
Gdynia Arena jak na razie jest szczęśliwa dla Lotosu Trefla. Gdańszczanie po raz drugi grali w gdyńskiej i po raz drugi wygrali po tie breaku.
Tomasz Łunkiewicz
- 26/01/2016 18:06 - Trefl zatrze niesmak po derbach?
- 26/01/2016 13:33 - Zmiany w zarządzie PGE Atom Trefl
- 25/01/2016 16:54 - Lechia już wkrótce bez Makuszewskiego?
- 23/01/2016 23:49 - Lechia przegrała trzeci sparing
- 23/01/2016 18:16 - "Atomówki" podtrzymały dobrą passę w Muszynie
- 21/01/2016 06:52 - Druga porażka Lechii w sparingach
- 20/01/2016 21:48 - ME piłkarzy ręcznych: Dania i Rosja rozbiły rywali w ostatnich meczach gdańskiej grupy
- 20/01/2016 20:19 - "Atomówki" na tarczy wracają ze Stambułu
- 19/01/2016 19:22 - Znamy żużlowy terminarz, Gafurow kapitanem drużyny
- 18/01/2016 22:23 - ME piłkarzy ręcznych: Rosja triumfuje nad Węgrami, Duńczycy uciekli spod topora