Żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeże w finale indywidualnych mistrzostw Polski zajęli miejsca poza pierwszą dziesiątką. Krystian Pieszczek był dziesiąty, a Artur Mroczka piętnasty. Jazda naszych zawodników była lepsza niż wskazują wyniki.
Krystian Pieszczek w początkowej fazie turnieju był rewelacją zawodów. W pierwszym starcie gdański junior pokonał Macieja Janowskiego, Grzegorza Walaska i Piotra Protasiewicza. W drugim starcie gdańszczanin po znakomitym starcie przez prawie dwa okrążenia prowadził przed Januszem Kołodziejem. Niestety nie obronił pierwszej pozycji przed bardzo szybkim na dystansie zawodnikiem Unii Tarnów. W trzecim występie "Krycha" przegrał po starcie walkę na łokcie z Patrykiem Dudkiem i przyjechał daleko za pozostałymi rywalami. Najbardziej szkoda czwartego startu Krystiana. W wyścigu z niezbyt mocnymi w niedzielę rywalami Pieszczek zakończył start już pod taśmą gdyż rozleciał mu się silnik. W ostatnim starcie gdański junior prowadził przed Jarosławem Hampelem, ale ostatecznie uległ wicemistrzowi świata. Siedem oczek dało jedenastą lokatę. Jeden punkt więcej, a konkretnie wygrana w piątym starcie, pozwoliłbym Krystianowi na występ w wyścigu barażowym o prawo jazdy w finale. Tak więc mimo, że Pieszczek zdobył tylko punkt mniej niż szósty po zasadniczej części finału Krzysztof Jabłoński zajął dziesiąte miejsce.
Już w pierwszym biegu mistrzostw zaprezentował się Artur Mroczka. Po kilkudziesięciu metrach było znakomicie. Dobry start i rozegranie pierwszego wirażu pozwoliły "Arcziemu" wyjść na pierwsze miejsce. Niestety błąd na drugim wirażu spowodował, że gdańszczanina wyprzedziło dwóch rywali. W drugim występie po problemach na pierwszym wirażu Artur przyjechał ostatni. Dwa kolejne starty były równie nieudane. Dopiero w piątym, ostatnim występie Mroczka dobrze wyszedł spod taśmy, ale szybko wyprzedzili go Protasiewicz i Patryk Dudek. Mroczka o trzecie miejsce rywalizował z Damianem Balińskim i rozstrzygnął to starcie na swoją korzyść. Artur został sklasyfikowany na ostatniej pozycji. Nie można jednak powiedzieć, że odstawał od reszty stawki. W pierwszym i ostatnim starcie znakomicie wychodził spod taśmy, ale popełniał błędy na trasie i rywale go wyprzedzali.
Szkoda występu Krystiana - powiedział Stanisław Chomski, trener Renault Zdunek Wybrzeże. - Zabrakło mu jednego punktu, aby znaleźć w gronie zawodników walczących o medale. Szkoda czwartego biegu. Po bardzo dobrym początku w trzecim stracie nie wyszedł mu bieg po polaniu toru. W czwartym biegu była szansa na punkty, ale wybuchł mu silnik. Zmienił motocykl i na koniec było znów dobrze. Artur popełniał błędy na dystansie. W dwóch biegach bardzo dobrze startował, ale nie potrafił dowieźć swoich pozycji. Przed zawodami wyglądał na spokojnego, ale może trochę się spalił w trakcie zawodów. Jazda naszych zawodników była lepsza niż wskazują na to wyniki - ocenił szkoleniowiec gdańskiej drużyny.
Tomasz Łunkiewicz
korespondencja własna z Tarnowa
- 13/10/2013 09:56 - Laboratorium Wysiłku Fizycznego i Genetyki w Sporcie
- 12/10/2013 17:49 - Lotos Trefl zaczął zgodnie "z tradycją"
- 09/10/2013 20:35 - Trefl obronił Superpuchar. Vasiliauskas MVP
- 09/10/2013 17:53 - Lechia zagra z Metalistem
- 07/10/2013 10:14 - Finał Pucharu Polski Nordic Walking na AWFiS Gdańsk - GALERIA
- 06/10/2013 18:43 - Lechia rozbita w Łodzi
- 06/10/2013 18:01 - Derbowe sparingi na remis
- 06/10/2013 17:40 - Blamaż Arki
- 06/10/2013 11:49 - Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Tarnowie LIVE
- 05/10/2013 16:33 - Mroczka i Pieszczek powalczą o Indywidualne Mistrzostwo Polski