Asseco bezproblemowo pokonało kolejny raz AZS Koszalin, w drugim meczu play-off. Podwyższyli dzięki temu stan rywalizacji na 2:0 i są już o kroczek i około 200 kilometrów od awansu do półfinału.
Asseco Prokom Gdynia - AZS Koszalin 106:82 (33:27, 29:21, 21:14, 23:20)
Asseco Prokom: Witka 19, Szubarga 17, Varda 14, Burrell 13, Eldridge 13, Adams 11, Szczotka 10, Videnov 6, Hrycaniuk 3, Frasunkiewicz.
AZS: Reynolds 21. Frazier 17, Reese 12, Milicic 9, Śnieg 9, Bogavac 6, Arabas 4, Bartosz 2, Łopatka 2, Bieg, Gibaszek.
Asseco od samego początku starało się zbudować przewagę, ale goście nie przyjechali do Gdynia statystować. Ambitni podopieczni Mariusza Karola starali się nadążać punktowo nad gospodarzami. W pierwszej kwarcie jeszcze się to udało, ale już w drugiej gdynianie przycisnęli. Udało im się zbudować sporą, około dwudziestopunktową, przewagę, jednak tuż przed przerwą gościom udało się ją zniwelować do 14 punktów - 62:48.
Druga połowa o już konsekwentne powiększanie przewagi. W trzeciej kwarcie szczególnie, gdyż w tym fragmencie gry Asseco zagrało lepiej w obronie. Ostatnia odsłona to już głównie trzymanie wyniku. Mecz zakończył się rezultatem 106:82. Po raz kolejny Asseco przekracza granicę 100 punktów, co cieszy, ale w defensywie nie było w tym spotkaniu rewelacyjnie.
Nasze oceny zawodników:
Robert Witka – 7 – To było dobre spotkanie w jego wykonaniu. Zdobywał punkty, miał też kilka zbiórek.
Krzysztof Szubarga – 6,5 – Miał co prawda sporo punktów, ale mało asyst jak na niego. Poza tym aż 7 strat.
Ratko Varda – 8 – jego występ jest najlepszym przykładem tego, że jak się chce, to można. Zawodnik, który z reguły przechodzi koło meczu, w sobotę przez swoje 15 minut był świetny. 14 punktów na 75% skuteczności, 6 zbiórek i 4 asysty. Co to by było gdyby grał więcej…
Ronnie Burrell – 7 – Zagrał bardzo dobrze jak na siebie. Nie popełniał głupich błędów i to wystarczyło.
Courtney Eldridge – 9 – Doskonały. Wspaniała skuteczność z gry, 4 asysty. W obronie nękanie rywala na całym parkiecie. Dodatkowo aż 5 przechwytów. Robi to naprawdę spore wrażenie.
Tommy Adams – 7 – trzy trójki na 100% skuteczności. Niczym więcej się nie wykazał, ale to wystarcza.
Piotr Szczotka – 8 – Doskonały w defensywie, do tego dołożył 10 punktów.
Filip Videnov – 7 – Zawodnik mający zdobywać punkty w tym meczu skupił się bardziej na defensywie. Miał 3 przechwyty oraz dwie asysty.
Adam Hrycaniuk – 7 – 10 zbiórek, to jego najważniejsza statystyka z tego meczu.
Przemysław Frasunkiewicz – zagrał zbyt krótko, żeby go oceniać.
Po meczu powiedzieli
Tomas Pacesas: Odnieśliśmy drugie zwycięstwo, ale to jeszcze nie koniec. Musimy być skoncentrowani, żeby nie pozwolić AZS powrócić do gry, bo będzie ciężko na wyjeździe. Zagraliśmy kolejny bardzo dobry mecz w ataku. Myślę, że w obronie byłby inny wynik, gdyby nie momentami niepotrzebne i proste straty. Mieliśmy ich zdecydowanie za dużo, a rywale zdobyli z tego kilka łatwych punktów. Jestem zadowolony z walki pod tablicami. Jedyny wskaźnik, którym mogą się martwić nie tylko zawodnicy, ale też kibice, to straty. Poprawimy się w tym elemencie. Czeka nas kolejny ciężki mecz, musimy wyjść we wtorek w pełni skoncentrowani.
Krzysztof Szubarga: Prowadzimy w rywalizacji 2:0, ale to jeszcze nie koniec. Musimy pojechać do Koszalina i wygrać jedno spotkanie. Chcemy to uczynić we wtorek. Za dużo strat popełniliśmy w tym meczu, gdybyśmy nie popełniali tak łatwych błędów, wynik byłby jeszcze lepszy dla nas. Cieszymy się ze zwycięstwa,:
Mariusz Karol (trener AZS Koszalin): Powiedzmy szczerze. Gdybyśmy zaczynali grać z Prokomem od dwudziestej minuty, to mecz byłby później fajny i emocjonujący i na styku. Ale nie gramy tylko dwadzieścia minut, lecz czterdzieści, więc ta przewaga zarysowuje się systematycznie. Może nie od razu, ale w każdej kwarcie Prokom odjeżdżał od nas o kilka punktów. No i suma summarum kończy się to na ponad 20 punktach, o tyle są od nas silniejsi. Chciałbym podziękować i jednocześnie wyróżnić Grzegorza, który pokazał, zwłaszcza w ostatniej kwarcie, o co chodzi w koszykówce, kiedy zabrał piłkę Eldridge'owi, Szubardze. Także naprawdę warto było czekać czterdzieści minut, żeby zobaczyć te dwie akcje. Jedziemy na trzeci mecz do Koszalina. Myślę, że na ile pozwolą nam siły i zdrowie, to na pewno tanio skóry nie sprzedamy. Może nie przyjedzie do Koszalina najlepszy gracz Prokomu Eldridge. Gdyby nie przyjechał, byłoby nam dużo łatwiej. Ale kto wie, może faktycznie nie przyjedzie. W tym meczu nie grał Ewing, kiedyś nie grał Qyntel Woods, to może akurat do nas nie przyjedzie Eldridge, który w tym spotkaniu nas zarżnął doszczętnie, najlepszy gracz na boisku. Zobaczymy. Na pewno będziemy walczyć i tanio skóry nie sprzedamy.
FA
Inne artykuły związane z:
- 05/04/2011 22:16 - Sensacja w Koszalinie, we Włocławku dogrywka
- 05/04/2011 12:36 - Miasto daje 2,5 miliona na realizację zadań z rozwoju sportu
- 04/04/2011 19:41 - Po meczu Lotos Wybrzeże - Start: Wygrywa drużyna
- 04/04/2011 16:21 - Nie trzeba wygrywać, by stanąć na podium – podsumowanie piłkarskiego weekendu
- 03/04/2011 18:29 - Wybrzeże zawiodło na inaugurację
- 03/04/2011 17:20 - Lechia na podium
- 03/04/2011 17:08 - Trefl stracił przewagę swojego parkietu
- 03/04/2011 10:17 - Lotos Wybrzeże - Start LIVE
- 03/04/2011 08:18 - Piłka wspomnień - Przymorze vs Żądło
- 02/04/2011 21:10 - Asseco wygrywa, Trefl przegrywa