Piłkarze Lechii nie strzelili gola w meczu z Bełchatowem, podobnie jak Arka, która wywiozła jeden ważny punkt z Łodzi. Gdynianie zrównali się już z Polonią Bytom, a Lechia z Legią Warszawa.
Lechia po niezłym początku wiosny trochę się zagubiła. Podobnie było w ostatni piątek. Podopieczni Tomasza Kafarskiego mają problemy ze strzelaniem bramek. Najlepszym tego przykładem jest Bedi Buval, którego skandalicznie niska forma już mocno irytuje kibiców. Francuz miał w Lechii wejście smoka. Zapowiadał się na bardzo skutecznego snajpera, który może powalczyć o koronę króla strzelców. Nic jednak z tego. Zawodnik w pewnym momencie po prostu się zaciął. Wyniki, jakie osiąga Lechia w rundzie wiosennej mogą cieszyć kibiców, ale jednak styl grania nie do końca. Jeśli rywalowi uda się wyłączyć z gry Traore, to gdańszczanie są jak dzieci we mgle. Wiedzą gdzie jest bramka rywala, ale nie mogą do niej trafić. Podobnie było w meczu z Bełchatowem. Wyraźnie brakowało w składzie Piotra Wiśniewskiego, który był najlepszym rezerwowym w poprzedniej rundzie. Każde jego wejście na boisko wprowadzało ożywienie. Zastanawia też słaba forma Poźniaka. Część kibiców na wieść, że klub zalega z ratami za tego gracza, twierdzi, że lepiej nie płacić, niech on wraca do siebie, a Buzała do Gdańska. To są jednak tylko żarty
Już w środę Lechia zagra jeden z ważniejszych meczów w tym sezonie. Półfinał pucharu Polski z Legią. Środa 18:30.
Arka pod wodzą nowego trenera nie potrafiła wygrać z Widzewem. Najgorsze dla gdynian jest to, że styl gry nie uległ znaczącej zmianie. Mecz w Łodzi nie stał na najwyższym poziomie, ale na szczęście udało się zamknąć drogę do własnej bramki. Widzewiacy mają wielką siłę ofensywną, którą gdyńscy defensorzy potrafili zatrzymać. Niestety dla Arki nie ma w tej drużynie żadnego zawodnika, który wziąłby na siebie ciężar gry. Środkowa formacja nie potrafi sobie poradzić z rywalami, szczególnie w ofensywie. Ciekawych, ofensywnych akcji widać jak na lekarstwo. Jednak był to dopiero pierwszy mecz trenera Straki w charakterze szkoleniowca żółto-niebieskich. Teraz ma on pogląd na to, który z zawodników zasługuje na miejsce w składzie, a który musi się jeszcze sporo nauczyć. W Gdyni nie ma zawodników „international level”, ale kilku solidnych grajków dyrektor Czyżniewski zatrudnił. Teraz tylko pytanie czy/kiedy nowemu trenerowi uda się ułożyć taktykę pod dostępnych zawodników.
Kolejny mecz Arka zagra dopiero w niedzielę na trudnym terenie w Białymstoku.
A już za niecały miesiąc Derby… Dla obu drużyn może to być najważniejszy mecz w tym sezonie.
FA
Inne artykuły związane z:
- 06/04/2011 13:43 - Do Grudziądza z Jonassonem
- 05/04/2011 22:27 - Najważniejszy mecz Lechii w sezonie
- 05/04/2011 22:16 - Sensacja w Koszalinie, we Włocławku dogrywka
- 05/04/2011 12:36 - Miasto daje 2,5 miliona na realizację zadań z rozwoju sportu
- 04/04/2011 19:41 - Po meczu Lotos Wybrzeże - Start: Wygrywa drużyna
- 03/04/2011 18:29 - Wybrzeże zawiodło na inaugurację
- 03/04/2011 17:46 - Asseco wygrywa zgodnie z planem
- 03/04/2011 17:20 - Lechia na podium
- 03/04/2011 17:08 - Trefl stracił przewagę swojego parkietu
- 03/04/2011 10:17 - Lotos Wybrzeże - Start LIVE