"Zachować spokój" - takie hasło przyświecało koszykarzom Arki Gdynia przed czwartkowym (6 kwietnia) meczem Energa Basket Ligi z Sokołem Łańcut. I mimo kiepskiego początku spotkania spokój pozwolił Arkowcom na oddalenie wizji spadku z najwyższego poziomu rozgrywek koszykówki wygrywając 84:81.
"Przed nami 3 ostatnie spotkania Arkowców w Polsat Plus Arenie Gdynia w tym sezonie. Rozgrywki Energa Basket Ligi wchodzą w decydującą fazę, już w czwartek ugościmy w naszym obiekcie zawodników beniaminka, Rawlplug Sokoła Łańcut. Stawką rywalizacji będzie nie tylko niezwykle cenny komplet punktów, pozwalający na zachowanie bezpiecznego dystansu nad Twardymi Piernikami Toruń" - tak czwartkowe spotkanie w Energa Basket Lidze zapowiadali działacze Arki Gdynia.
Mecz dla gdynian nie rozpoczął się dobrze. To goście zdobyli pierwsze dwa "kosze" i objęli prowadzenia 4:0. Kontakt jednak szybko nawiązał Adam Hrycaniuk rzutem z wyskoku za 2 punkty. Jednak po rzucie z faulem koszykarze z Łańcuta prowadzili 7:2. Zawodnicy z miasta z morza i marzeń ruszyli więc do ataku. Po wsadzie Trey’a Wadfe, objęli prowadzenie 8:7.
Goście nie odpuszczali. Po "trójce" objęli ponownie prowadzenie na wyniku 10:9. To tylko podrażniło koszykarzy znad morza i na 2 minuty przed końcem kwarty prowadzili już 16:10. Mimo to pierwsza odsłona spotkania zakończyła się jedynie jednopunktowym prowadzeniem gospodarzy 18:17.
W drugiej kwarcie gdynianie utrzymywali bezpieczne prowadzenie, w pewnym momencie, po celnym rzucie wolnym DJ Fenner'a, prowadząc 27:19. Gdy na 3 minuty przed przerwą "za trzy" rzucił Dominik Wilczek, Arka prowadziła już dziesięcioma punktami. Ostatecznie połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 45:38.
Wydawać by się mogło, że Arkowcy kontrolują przebieg spotkania, ale w połowie trzeciej kwarty spotkania goście doprowadzili do remisu 49:49. W tej części gry jednak nie zdołali wyjść na prowadzenie i przedostatnia kwarta zakończyła się wynikiem 66:59.
Ostatnia kwartę Arkowcy zaczęli mocnym uderzeniem. Po punktach faulowanego James’a Florence'a prowadzili ponownie dziesięcioma punktami. To jednak nie był koniec meczu. Goście mozolnie niwelowali przewagę gdynian. Na 3 minuty 23 sekundy do zakończenia meczu doprowadzili wynik do stanu 73:72. Na 14 sekund przed ostatnim gwizdkiem na gdyńskim parkiecie był remis 81:81.
Więcej zimnej krwi zachowali Arkowcy. Po asyście Florence'a z wyskoku za "trzy" ważne zwycięstwo klubowi z miasta i morza zapewnił Novak. Musić.
r
- 09/04/2023 17:31 - Trefl bez szans w Jastrzębiu
- 08/04/2023 19:32 - Jastrzębski Węgiel bezlitosny dla Trefla
- 08/04/2023 18:02 - Walka do ostatniej minuty i… niewykorzystana szansa
- 08/04/2023 11:29 - Zdunek Wybrzeże - Arged Malesa LIVE: 46:41
- 07/04/2023 14:07 - Orgacki nowym juniorem Zdunek Wybrzeże
- 06/04/2023 17:40 - Kościuch nowym zawodnikiem Zdunek Wybrzeże
- 05/04/2023 13:03 - Awizowane składy na inaugurację sezonu 2023
- 04/04/2023 11:43 - Daniel Kaczmarek: Udowodnimy co jesteśmy warci na torze
- 03/04/2023 17:37 - Były piłkarz Arki wesprze trenera gdyńskiego klubu
- 02/04/2023 21:49 - Trefl zakończył zwycięską serię Projektu. Wlazły kończy karierę