Nie zdołał Jacek Zieliński, nowy trener Arki Gdynia odczarować wiosny. Piłkarze z Gdyni nadal bez zwycięstwa w tym roku w Ekstraklasie. Nowy szkoleniowiec inaugurację zaliczył na remis 1:1 (0:0) z Miedzią Legnica.
Arka Gdynia - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
Bramki: Janota (56-karny) - Roman (89)
Arka: Steinbors - Zbozień, Maghoma, Helstrup, Socha - Deja (87 Danch), Vejinović - Aankour (90 Siemaszko), Janota, Jankowski - Kolev (62 Zarandia)
Miedź: Kanibołocki - Ojama (67 Piasecki), Bartczak, Osyra, Monteiro, Pikk - Augustyniak, Fernandez,ÂÂ Santana (77 Roman) - Camara - Forsell
Żółte kartki: Deja, Socha - Osyra, Pikk, Monteiro, Bartczak
Sobotni mecz, ostatni w II rundzie rozgrywek Ekstraklasy, Arkowcy zagrali pod wodzą nowego trenera, Jacka Zielińskiego.
- Sytuacja jest ciężka, natomiast jestem przekonany o tym, że dużo tkwi w głowach chłopaków i chcemy je zresetować i otworzyć. Myślę, że więcej pracy poświęcimy teraz właśnie na to, niż na aspekty fizyczne, bo w tym momencie jest na to trochę za późno w kontekście jutrzejszego meczu z Miedzią. Wierzę, że kibice zobaczą zespół, który będzie umierał na boisku za to, żeby w Gdyni była Ekstraklasa. Tyle mogę obiecać, natomiast to jest piłka nożna, więc wiadomo, że żadnych scenariuszy nie będziemy snuli 24 godziny przed meczem. Jestem przekonany, że ta misja będzie wykonana - zapowiadał Jacek Zieliński przedmeczem z Miedzią.
Działacze klubu z Olimpijskiej nie ukrywali, że cel jest jeden: zwycięstwo!
- Wygrana Arki pozwoli nam zająć przynajmniej 12. miejsce, co da nam przywilej zagrać cztery mecze przed własną publicznością. Dojdzie do tego niezależnie od wydarzeń na innych stadionach, więc dziś możemy się skupić tylko i wyłącznie na swoim meczu - wyjaśniali.
Obie drużyny zdawały sobie sprawę ze stawki tego spotkania. Dlatego od początku na Stadionie Miejskim toczyła się wyrównana gra, a obrony obu składów nie dawały pograć napastnikom.
W 12. minucie Arkowcy mocniej zaatakowali składną akcją, ale obrońcy poradzili sobie z Nabilem Aankourem, który próbował zagrać do Aleksandara Koleva. Legniczanie momentalnie odpowiedzieli kontrą, na szczęście strzał Camary wyłapał Pavels Steinbors.
Dziesięć minut później ładnie strzelał Michał Janota, ale bramkarz gości nie miał kłopotów z wyłapaniem tego zagrania.
Próbował też Vejinović, w 35. minucie efektownie zagrał do Janoty, lecz lot piłki przeciął ofiarnie interweniujący Osyra.
Pierwsze 45 minut zakończyły się bezbramkowym remisem.
Dziewięć minut po zmianie stron faulowany w polu karnym legniczan był Kolev. Sędzia podyktował "jedenastkę". Tę dwie minuty później na gola zamienił Janota.
Nie była to jedyna bramka tego meczu. Na minutę przed końcem spotkania wyrównał pięknym strzałem w okienko Roman, kradnąc sprzed nosa pierwsze wiosenne zwycięstwo żółto-niebieskim.
raz.
- 22/04/2019 18:35 - Bałtyk przywiózł ze Szczecina cenne 3 punkty
- 20/04/2019 07:18 - Roman Józefowicz: Kibice czekają na sukces Lechii
- 16/04/2019 18:15 - Juniorzy Zdunek Wybrzeże poza finałem Srebrnego Kasku
- 14/04/2019 15:30 - Łotewska Lokomotywa rozjechała Zdunek Wybrzeże
- 13/04/2019 18:52 - Terminarz Lechii i Arki w drugiej fazie rozgrywek
- 13/04/2019 18:08 - Bałtyk na miarę… outsidera…
- 11/04/2019 17:32 - OMIDA Open: Pogonie i wyprzedzenia
- 08/04/2019 21:10 - Daliśmy ciała - komentarze gdańszczan po przegranej z Unią Tarnów
- 08/04/2019 15:10 - Pożegnanie Andrei Anastasiego z Treflem
- 07/04/2019 21:08 - Tarnowskie "Jaskółki" wysoko latały na gdańskim torze