Mecz z Pogonią Szczecin był pierwszym meczem, w którym w tym sezonie Ekstraklasy żółto-niebieskich do walki nie prowadził trener Zbigniew Smółka. Zastąpił go Grzegorz Witt. Po remisie 3:3 piłkarze mówią o "narodzinach czegoś nowego".
"Po meczu derbowym z Lechią i decyzji dotyczącej zakończenia misji trenera Zbigniewa Smółki, Arkowcy przygotowywali się do meczu z Pogonią w Szczecinie. Zespół tymczasowo prowadzi w roli I szkoleniowca trener Grzegorz Witt" - informowali działacze Arki Gdynia przed 29. kolejką Ekstraklasy. - "W historii jego pracy trenerskiej w Arce to nie pierwszy raz, gdy obejmuje stery w pierwszym zespole. Tak było już w 1995 roku, gdy został pierwszym szkoleniowcem stając się najmłodszym w historii naszego klubu" - dodali.
Emocji na murawie w Szczecinie nie brakowało. To gospodarze jako pierwsi trafili do siatki. W 26. minucie gola zdobył Michał Żyro. Na 5 minut przed końcem pierwszej polowy wyrównał Marko Vejinović.
Po zmianie stron prowadzenie dal gościom z Gdyni Maciej Jankowski w 56. minucie. Jednak w 71. minucie wyrównał Radosław Majewski.
Nie minęło 5 minut, gdy Arka ponownie prowadziła. Trafił tym razem Adam Deja. Było blisko zwycięstwa, jednak na 3 minuty przed końcem spotkania wyrównał Soufian Benyamina.
– Przed meczem, nie ukrywam, ten remis wzięlibyśmy w ciemno. Po meczu niestety mamy mały niedosyt. Wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji i te dwa dodatkowe punkty mogłyby ją istotnie poprawić. Szanujemy ten punkt zdobyty na trudnym terenie - skomentował to, co działo się w Szczecinie trener Witt. - Myślimy już mocno o kolejnym spotkaniu z Miedzią Legnica. To będzie dla nas jedno z kluczowych spotkań tego sezonu. Dzisiaj rozegraliśmy drugi mecz, w którym nasz zespół prezentował się co najmniej poprawnie.
Mimo trudnej sytuacji, w jakiej wiosna znalazła się Arka Gdynia, piłkarze nie tracą optymizmu.
- Rodzi się coś dobrego. Powrócił duch walki, niemniej jednak szkoda, że prowadząc dwa razy nie udało się utrzymać pozytywnego wyniku do samego końca. Wierzę jednak, że ten punkt w końcowym rozrachunku będzie bardzo ważny i trzeba go na pewno szanować - powiedział Adam Marciniak.
- Jako drużyna zagraliśmy dziś bardzo dobry mecz. Ogromna szkoda, bo gdy strzela się trzy bramki na wyjeździe, to trzeba wygrać. Graliśmy dobrze jako zespół. Nie zabrakło nam dziś walki i każdy walczył za drugiego. Strzeliliśmy trzy bramki na wyjeździe, co nie zdarzyło nam się długo, i to na terenie, na którym gra się ciężko, a mimo tego, mogliśmy jeszcze coś strzelić pod koniec spotkania. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak wygrać z Miedzią u siebie - wtórował Aleksandar Kolev.
Po 29 meczach Arka Gdynia zajmuje 13. pozycje w tabeli Ekstraklasy. Od strefy spadkowej dzieli piłkarzy z Gdyni 4 punkty (Wisła Płock zajmująca przedostatnie miejsce w tabeli, 15., ma o jeden mecz rozegrany mniej).
raz
- 13/04/2019 18:08 - Bałtyk na miarę… outsidera…
- 11/04/2019 17:32 - OMIDA Open: Pogonie i wyprzedzenia
- 08/04/2019 21:10 - Daliśmy ciała - komentarze gdańszczan po przegranej z Unią Tarnów
- 08/04/2019 15:10 - Pożegnanie Andrei Anastasiego z Treflem
- 07/04/2019 21:08 - Tarnowskie "Jaskółki" wysoko latały na gdańskim torze
- 07/04/2019 07:07 - Zdunek Wybrzeże - Unia Tarnów LIVE 40:50
- 05/04/2019 20:26 - Trefl 9. w PlusLidze
- 02/04/2019 21:51 - Żużlowcy Zdunek Wybrzeże poza finałem Złotego Kasku
- 02/04/2019 20:39 - Derby Trójmiasta na remis pożegnalnym meczem trenera Smółki
- 02/04/2019 10:05 - Arka liczy na odbicie się od dna w derbach Trójmiasta