Sopoccy - i nie tylko sopoccy - miłośnicy ekstremalnej jazdy na dwóch kółkach od lat ćwiczą w sopockich lasach na tamtejszych trasach crossowych. Pojawiło się jednak pytanie, czy ścieżki te są zalegalizowane i odpowiednio zabezpieczone? Z informacji miejscowego magistratu jednak konkretów nie można się dowiedzieć. A jedynym zabezpieczeniem – jak by nie było wyczynowych torów - są... znaki ostrzegające przez niebezpieczeństwem...
- Jak wielu mieszkańców Sopotu jestem również sympatykiem jazdy na rowerze po naszym mieście, a szczególnie lubię rowerowe leśne wędrówki. I tam właśnie, w okolicach ulicy Smolnej oraz ulicy Moniuszki napotkałem jakiś czas temu głębokie wykopy i nasypy, utwardzenie betonem, deskami i innymi materiałami trasy crossowe - zauważył Paweł Petkowski, radny z kurortu.
I do władz miasta skierował kilka pytań, m.in. "kto jest odpowiedzialny za wykonanie tych tras?"; "czy trasy posiadają zgody na użytkowanie, regulamin, opinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego?" oraz "dlaczego miasto Sopot, skoro trasy te istnieją od lat nie dokonało ich legalizacji zapewniając bezpieczeństwo użytkowników?"
Jak czytamy w odpowiedzi sopockiego ratusza, lasach w mieście znajduje się kilka miejsc, wykorzystywanych przez rowerzystów wyczynowych. Pierwsze z nich, przy ul. Moniuszki, to krótki tor składający się z kilku „hopek” do ćwiczenia akrobacji. Drugie, przy ul. Smolnej, to tzw. Bikepark Smolna – istniejący od kilkunastu lat zespół profesjonalnych, rowerowych tras zjazdowych. Jedyny taki w północnej Polsce - zachwalają miejscowi urzędnicy.
- Oba tory wykonane zostały ręcznie, na przestrzeni wielu lat, z wykorzystaniem istniejącego, dogodnego ukształtowania terenu. Trasy poprowadzone są po istniejących ścieżkach leśnych, bez szkody dla okolicznego drzewostanu. Ich istnienie nie wymaga też zmiany sposobu gospodarowania lasem, w tym wyłączenia z produkcji leśnej. W tracie wielu kontroli nie stwierdzono tam wykorzystywania materiałów takich jak beton. Trasy ukształtowane są z materiałów naturalnych, głównie piachu i gliny. Wszelkie przeszkody są wyprofilowane zgodnie ze sztuką, zapewniając maksimum bezpieczeństwa podczas korzystania z nich - wyjaśnił Marcin Skwierawski, zastępca prezydenta Sopotu.
Jak dodał, tor przy ul. Smolnej prowadzony jest obecnie przez Fundację Animacji Leśnych More Flow, która uzyskała zgodę miasta na opiekę nad tym torem. Ale już tor przy ul. Moniuszki nie ma formalnego opiekuna.
- Oba tory są oznakowane znakami ostrzegającymi osoby postronne o ryzyku korzystania z nich. Miejsca są czyste, użytkownicy dbają o porządek, na bieżąco usuwając wszelkie śmieci - zapewnił wiceprezydent.
Dlaczego jednak miasto tras crossowych nie zalegalizowało i czy posiadają zgody na użytkowanie - o tym w odpowiedzi zastępcy prezydenta Jacka Karnowskiego zabrakło...
raz
- 16/11/2023 17:42 - Karnowski... zaprosił, premier wysłał - Sopot to nie dynastia
- 29/06/2023 18:07 - Prawo według Karnowskiego - SKT żąda 33 mln zł
- 27/03/2023 18:51 - Wielkanocna Sopocka Świąteczna Zbiórka Żywności
- 16/01/2023 18:25 - Wigilia 1939 roku w Sopocie
- 10/12/2022 11:00 - „Ci, którzy odeszli są wśród nas"
- 15/02/2021 11:22 - Rezolucja sopockich organizacji pozarządowych
- 04/02/2021 19:14 - Propozycje Karnowskiego ws. dojazdu do działek są „niezgodne z prawem”
- 31/01/2021 14:26 - W sprawie działek na Reja Karnowski chce kompromisu
- 06/01/2021 16:19 - Karnowski zerwał porozumienie z leśnikami - działkowcy na lodzie
- 13/12/2020 17:52 - Sopot (nie)naturalnie, czyli jak Karnowski namawia do ekologii marnotrawiąc drzewa i wodę