Fatalnie zaprezentowała się Lechia w Poznaniu. Podopieczni Marcina Kaczmarka przegrali z Lechem 0:5 (0:2). Poznańska "Lokomotywa" nie grając wielkiego spotkania rozjechała biało-zielonych.
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 5:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Antonio Milić (25), 2:0 Michał Skóraś (44), 3:0 Mikael Ishak (67), 4:0 Kristoffer Velde (83), 5:0 Kristoffer Velde (88)
Lech Poznań: Filip Bednarek - Joel Pereira, Filip Dagerstal, Antonio Milić (46 Bartosz Salamon), Pedro Rebocho, Jesper Karlstrom (77 Joao Amaral), Nika Kwekweskiri, Michał Skóraś (71 Kristoffer Velde), Afonso Sousa (71 Filip Marchwiński), Adriel Ba Loua, Mikael Ishak (71 Artur Sobiech)
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Rafał Pietrzak, Joel Abu Hanna, Mario Maloca, Jakub Bartkowski (79 Filip Koperski), Jarosław Kubicki, Ilkay Durmus (59 Kacper Sezonienko), Maciej Gajos (59 Jakub Kałuziński), Bassekou Diabate (59 Kevin Friesenbichler), Dominik Piła, Łukasz Zwoliński (79 Marco Terrazzino)
Przed meczem w Poznaniu obie drużyny zaliczyły dwie porażki w lidze. Gdańszczanie po po udanym początku rundy wiosennej przegrali dwa kolejne spotkania i znaleźli się w strefie spadkowej.
Lechia może mówić o szczęściu w pierwszej akcji meczu gdy Jesper Karlstrom trafił w stojącego na linii strzału Mikaela Ishaka. Szczęście dopisało na początku potem biało-zieloni oprócz słabej gry mieli też sporo pecha.
W 25. minucie z prawego skrzydła dośrodkował Pedro Rebocho, w polu karnym najwyżej wyskoczył Antonio Milić i głową skierował piłkę do gdańskiej bramki. Lechia niewiele zrobiła, aby zagrozić gospodarzom. W 44. minucie Lech zdobył drugą bramkę w dość kuriozalnych okolicznościach. Jarosław Kubicki przerwał akcję gospodarzy i wycofał piłkę do Dusana Kuciaka. Słowak chciał wybić piłkę, ale zrobił to tak niefortunnie, że trafił w nadbiegającego Michała Skórasia i... piłka znalazła się w siatce.
Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie. Nadal dominowali poznaniacy, a Lechia była bezradna. W 67. minucie po raz kolejny szczęścia nie miał Kuciak. Gdański bramkarz obronił strzał z dystansu, ale tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Mikaela Ishaka, który uderzył wprost w Kuciaka. Bramkarz Lechii starał się interweniować, ale piłka przekroczyła linię bramkową.
Biało-zielonych w końcówce dobił Kristoffer Velde. Najpierw w 82. minucie w polu karnym jednym zwodem okiwał Filip Koperski i strzałem spod linii pola karnego w długi róg pokonał Kuciaka. W 88. minucie gracz Lecha praktycznie skopiował swoją akcję, ale tym razem po jego strzale piłka odbiła się od stopy Joela Abu Hanny i kompletnie zmyliła Kuciaka.
Lechia przegrała trzeci mecz z rzędu i zaczyna coraz mocniej usadawiać się w strefie spadkowej. W następnej kolejne do Gdańska przyjedzie Miedź Legnica i to spotkanie biało-zieloni muszą wygrać.
Tomasz Łunkiewicz
- 24/03/2023 18:32 - Lech Kulwicki: Oldboje Lechii uprzedmiotowieni
- 09/03/2023 16:51 - POŻEGNANIE...
- 02/03/2023 17:39 - Janusz Makowski nie żyje
- 01/03/2023 08:27 - Wewnętrzne manewry w Lechii. Benzyną do ognia...
- 25/02/2023 21:38 - Radomiak zdominował Lechię
- 18/02/2023 16:46 - Lechia poległa pierwszy raz w rundzie wiosennej
- 15/02/2023 13:02 - Oświadczenie Lechia Oldboys w trosce o dobro klubu