Pomimo niezłe gry Lechia wraca z Warszawy bez punktu. Podopieczni Marcina Kaczmarka prowadzili z Legią 1:0, ale ostatecznie przegrali 1:2.
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Łukasz Zwoliński (57), 1:1 Dusan Kuciak (75-sam.), 2:1 Yuri Ribeiro (87)
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Lindsay Rose (74 Yuri Ribeiro), Rafał Augustyniak, Maik Nawrocki - Paweł Wszołek (85 Makana Baku), Bartosz Slisz, Bartosz Kapustka, Josue, Filip Mladenović - Maciej Rosołek, Ernest Muci (62 Blaz Kramer).
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - David Stec, Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Kristers Tobers (90 Bassekou Diabate), Jarosław Kubicki - Kacper Sezonienko, Jakub Kałuziński (74 Maciej Gajos), Ilkay Durmus - Łukasz Zwoliński (73 Flavio Paixao).
Lechia w tym sezonie lepiej spisuje się na wyjazdach. To na obcych boiskach biało-zieloni zdobyli do tej pory więcej punktów. Dobrą formę wyjazdową gdańszczanie potwierdzili w Warszawie, ale niestety nie zdobyli punktów.
Lechia od początku ruszyła do ataku. Już w 3. minucie gdańszczanie stworzyli groźną sytuację, którą zakończył gwizdek sędziego po faulu na bramkarzu gospodarzy. Bardzo dobrze w pierwszych minutach spisywał się Ilkay Durmus, który był najbardziej aktywnym graczem Lechii. Z upływem czasu inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze. Gdańszczanie dobrze się bronili, a najgroźniejsza sytuację Legia miała po uderzeniu Bartosza Kapustki, który trafił w słupek. Do przerwy kibice nie zobaczyli bramek.
Na początku drugiej połowy przeważali gospodarze, ale to Lechia otworzyła wynik. W 57. minucie Conrado zagrał w pole karne, Jakub Kałuziński dograł do Łukasza Zwolińskiego, który mimo nie idealnego przyjęcia zdołał uderzyć piłkę, która przeleciała między nogami bramkarza Legii. Kilka minut później Zwoliński w idealnej sytuacji posłał piłkę obok bramki, ale i tak gol nie zostałby zaliczony, bo gdański napastnik był na pozycji spalonej. Z upływem minut coraz większą przewagę osiągnęli gospodarze. Lechia się cofnęła i przez długi moment miała problem, żeby wyjść z własnej połowy. Efektem naporu Legii przez długie minuty były jedynie kolejne rzuty rożne. W 75. minucie gdańszczanom, a konkretnie Dusanowi Kuciakowi zabrakło szczęścia. Po strzale Bartosza Kapustki z 18. metra piłka trafiła w poprzeczkę i spadając trafiła w plecy popisującego się efektowną paradą Kuciaka i wpadła do gdańskiej siatki. W 87. minucie Kuciak popisał się kolejną efektowną paradą po główce Blaza Kramera, niestety trochę zagapiła się gdańska defensywa i do odbitej piłki dopadł Yuri Ribeiro i głową skierował piłkę do gdańskiej bramki. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie.
Lechia w Warszawie zagrała niezły mecz. Gdańszczanie po raz trzeci w tym sezonie przegrali wyjazdowy mecz, w którym pierwsza zdobyła bramkę. Marcin Kaczmarek i jego podopieczni mogą odczuwać niedosyt.
TŁ
- 21/11/2022 18:12 - Sławomir Czarniecki członkiem Rady Nadzorczej Lechii Gdańsk SA
- 18/11/2022 22:01 - Lechia wyrwała trzy punkty i opuściła strefę spadkową
- 13/11/2022 18:06 - Piast zepchnął Lechię do strefy spadkowej
- 10/11/2022 18:32 - "Korynt" to zobowiązuje
- 08/11/2022 22:50 - Lechia po karnych odpadła z Pucharu Polski
- 30/10/2022 19:00 - Lechia opuściła strefę spadkową
- 24/10/2022 21:15 - Lechia łapie kontakt z bezpieczną strefą
- 19/10/2022 16:03 - Lechia pewnie pokonała Radunię w Pucharze Polski
- 13/10/2022 07:36 - DAREK
- 08/10/2022 21:09 - Bezcenna wygrana Lechii w Krakowie