Szwedzi i Polacy prowadzą intensywne rozmowy w sprawie współpracy wojskowej. Jest to odpowiedź na zbrojenia Rosji, która zakupiła ostatnio cztery duże okręty desantowe klasy Mistral.
- Prowadzimy rozmowy w sprawie współpracy militarnej z Polską, ale w tej chwili nie jesteśmy w stanie podać szczegółów – usłyszeliśmy w Ambasadzie Szwecji w Warszawie.
Jeden z pracowników Ministerstwa Obrony Narodowej równiez potwierdził, że prowadzone są rozmowy, ale on także nie był w stanie udzielić nam więcej informacji.
Ewentualny sojusz będzie historyczną zmianą w polityce zagranicznej Szwecji, która od prawie dwustu lat jest krajem neutralnym. Jednak zmianę nastawienia Sztokholmu widać było już na początku stycznia, kiedy Szwedzi z niepokojem komentowała zbrojenia Moskwy. – Zakup okrętów przez stronę rosyjską ma poważne polityczne i militarne konsekwencje w regionie Morza Bałtyckiego – zapewniał wtedy na łamach szwedzkich mediów Mikael Oscarsson, członek Komitetu Obrony szwedzkiego parlamentu.
Co spowodowało nagłe zbliżenie obu krajów? W zeszłym tygodniu Rosja podpisała umowę na zakup od Francji czterech dużych okrętów desantowych klasy Mistral. Rosjanie planują też kupić dwa kolejne statki. Nieoficjalnie mówi się także o tym, że Paryż - wraz z okrętami - sprzedał ich specyfikację technologiczną, co pozwoli Rosjanom na budowę kopii Mistrala.
Transakcja odbyła się pomimo wielu protestów ze strony krajów należących do NATO. Przed finalizacją transakcji przestrzegał m.in. Waszyngton, uznając ją za zły sygnał dla krajów basenu Morza Bałtyckiego.
Eksperci nie mają wątpliwości, gdzie wykorzystywane będą okręty. – Mistrale nie nadają się do desantów w odległych rejonach świata. Świetnie powinny za to sprawdzić się w działaniach na obszarze basenu Morza Bałtyckiego – uważa Kacper Rękawek, ekspert ds. stosunków międzynarodowych w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.
To nie pierwsza militarna prowokacja Moskwy skierowana w kierunku krajów nadbałtyckich w ostatnim czasie. W maju 2010 roku portal Wikileaks poinformował o umieszczeniu taktycznych głowic nuklearnych w obwodzie kaliningradzkim, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla państw sąsiadujących, w tym Polski.
Nie wiadomo jeszcze, na czym dokładnie miała by polegać współpraca militarna między Szwecją a Polską. Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Obrony Narodowej nie udzieliły jeszcze informacji na temat prowadzonych rozmów. Oficjalne stanowisko strony polskiej poznamy najprawdopodobniej jutro.
Okręt desantowy typu Mistral
Nowoczesny okręt desantowy francuskich sił zbrojnych. Pierwszy z nich został oddany do użytku w 2006 roku. Dotychczas ukończono dwa okręty, trzeci jest aktualnie w budowie. Okręty typu Mistral mogą transportować 450 żołnierzy desantu oraz do 70 wozów bojowych. W wewnętrznym hangarze mieści się 16 śmigłowców, a liczący pokład pozwala na jednoczesny start lub lądowanie sześciu z nich. W doku okrętu mieszczą się cztery barki desantowe, cztery łodzie lub dwa desantowe poduszkowce. Długość okrętu to 199 m, a szerokość – 32 m. Pełna wyporność statku wynosi 21 tys. ton. Mistral uzbrojony jest w dwie wyrzutnie przeciwlotnicze, dwie armaty kalibru 30 mm oraz cztery karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm.
Rozmowa z dr. Kacprem Rękawkiem, ekspertem ds. stosunków międzynarodowych w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej
Jak można interpretować zakup okrętów klasy Mistral przez Rosję?
To prztyczek w naszą stronę. Na razie liczba zakupionych jednostek jest raczej niewielka i nie zagraża w dużym stopniu obronności Polski czy Szwecji. Inaczej wygląda sytuacja mniejszych krajów nadbałtyckich, takich jak Litwa czy Estonia – dla nich to duże zagrożenie. Dlatego uzasadnione wydają się działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa naszego i naszych sojuszników w rejonie Morza Bałtyckiego.
Czy współpraca ze Szwecją jest dobrym pomysłem?
Myślę, że tak. Zresztą wzmocnienie współpracy ze Szwedami, nie tylko na polu militarnym, obserwujemy już od jakiegoś czasu. Szwecja to kraj liczący się na arenie międzynarodowej, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę basen Morza Bałtyckiego, a jednocześnie nie rywalizujący bezpośrednio z nami o polityczne wpływy.
To kolejny niepokojący ruch Rosjan. W zeszłym roku świat obiegły informacje o tym, że w obwodzie kaliningradzkim umieszczono taktyczne głowice nuklearne.
Oczywiście wszelkie tego typu działania blisko polskiej granicy są niepokojące. Uważam jednak, że to gra nad naszymi głowami - adresatem tych działań nie jest Warszawa, ale Waszyngton. Rosjanie pokazują, że wciąż są silni i należy się z nimi liczyć. Należy pamiętać, że rosyjscy wojskowi wyznają często bardziej klasyczny, konserwatywny - czytaj post-sowiecki - pogląd na kształtowanie układu sił na świecie, niż prezydent Miedwiediew czy nawet premier Putin. Sprowadza się on do dalszego postrzegania świata w ujęciu dwubiegunowej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi i przez to naciskanie na słabsze, sąsiadujące z Rosją kraje.
Adrian Dampc
fot. Wikipedia, SWPS
Czytaj również:
http://www.wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-aktualnosci/macierewicz-dzialania-rosji-bardzo-niepokojace
http://wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-aktualnosci/sojusz-polsko-szwedzki-mon-dementuje
Inne artykuły związane z:
- 02/02/2011 18:13 - Pomorskie: setki zaginięć
- 02/02/2011 14:05 - Platforma Obywatelska wyrzuciła kilkuset członków
- 02/02/2011 13:23 - Rusza projekt trasy rowerowej "Żelaznej Kurtyny"
- 01/02/2011 18:14 - Czar gdańskich parków - wystawa
- 31/01/2011 22:24 - Kto liderem na gdańskiej liście PO?
- 31/01/2011 15:13 - Sejmik zajmie się służbą zdrowia... w marcu
- 28/01/2011 12:12 - Bary mleczne w Gdańsku
- 27/01/2011 19:32 - Gdańscy krezusi
- 27/01/2011 17:48 - Związek bliski gospodarki
- 27/01/2011 17:27 - Niepotrzebne fotoradary znikną dopiero w 2013