Rozmowa z Lucyną Wolak, właścicielką agencji detektywistycznej Vestigator, byłą policjantką sekcji kryminalnej.
Od zaginięcia 19-letniej Iwony Wieczorek minął już ponad tydzień. Jakie są realne szanse na odnalezienie jej po tak długim czasie?
Według mnie niestety bardzo małe. Chyba, że przyjmiemy założenie, że dziewczyna po prostu gdzieś wyjechała, ale jest to dla mnie bardzo mało prawdopodobne. Myślę, że po takim okresie czasu trudno już kogokolwiek odnaleźć, tym bardziej, że na filmie z kamer zarejestrowano dwóch potencjalnych sprawców zaginięcia Iwony. Niestety szanse na odnalezienia jej żywej są bardzo małe.
Jak ocenia pani pracę sopockiej policji? Czy według pani dochowano tutaj wszelkiej staranności przy śledztwie?
Nie mogę panu odpowiedzieć na to pytanie w stu procentach, ponieważ nie widziałam akt sprawy. Oczywiście po ocenie dotychczasowych działań i ich efektów można wysnuć jakąś ocenę. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że przy poszukiwaniu osób policja zachowuję się trochę inaczej niż przy poszukiwaniu osób małoletnich. Zupełnie niesłusznie przyjmuję się tutaj, że osoba dorosła mogła gdzieś wyjechać, specjalnie się schować przed znajomymi i rodziną. Dlatego reakcja policji w tych przypadkach jest z drobnym opóźnieniem. Nie ma w tej kwestii ścisłych procedur po jakim czasie powinni szukać takiej osoby. Moim zdaniem powinni przystępować natychmiast do działań. Wiedząc, że dziewczyna wyszła sama z lokalu, była przez kogoś zaczepiana powinni natychmiast przystąpić do poszukiwań.
Czy nasza policja pod względem umiejętności poszukiwania osób zaginionych, potrzebnego w tej sprawie doświadczenia i sprzętu odbiega od standardów europejskich?
Myślę, że najważniejszą kwestią jest tutaj to kiedy informacja dociera do policji. Uważam, że w momencie w którym osoba obsługująca monitoring zauważyła, że idzie ulicą dziewczyna, obok jest jakaś szamotanina, to w tym momencie, powinna ona skontaktować się z policją. Zadaniem policji powinno być wtedy natychmiastowe wysłanie patrolu w tamten rejon. Wtedy nie doszłoby być może do zaginięcia tej dziewczyny. Wszystko zależy od szybkości dotarcia informacji do policji, bo szukać kilkanaście godzin po zaginięciu jest już naprawdę ciężko.
Porozmawiajmy może o bezpieczeństwie. Młodzi ludzie bawią się często wieczorami w klubach. Równie często zdarzają się późne powroty do domu. Na co powinniśmy zwracać uwagę? Jak się zachowywać w takiej sytuacji, kiedy idą wieczorem, wracają z imprezy?
Ja zawsze tego przestrzegałam zarówno jak byłam młoda, tak i teraz jak jestem starsza, że zawsze kiedy idę na imprezę poruszam się w większej grupie. Nie wolno nigdy wypuszczać samej osoby, która wychodzi z imprezy. Zawsze wieczorami, późną porą należy wracać w więcej niż jedną osobę. Najlepiej jeżeli idziemy bawić się grupą, to również wracajmy z tą grupą. W sytuacji Iwony, jeśli chciała ona wracać należało wezwać jej taksówkę, zobaczyć jak w tą taksówkę wsiada. To są podstawowe zasady bezpieczeństwa. Młodzi ludzie tego nie rozumieją, bo uważają, że nic się nie może zdarzyć. Niestety może się zdarzyć i przypadek Iwony zdaję się tą tezę potwierdzać.
Rozmawiał: Tomasz Wrzask
- 02/08/2010 16:25 - Biznes i opozycja krytykują rząd za podwyżkę VAT
- 02/08/2010 16:16 - Zatrzymano mężczyznę, który szedł za Iwoną
- 02/08/2010 09:14 - Rektor AWFiS Tadeusz Huciński odwołany!
- 29/07/2010 21:35 - Zakon Dominikanów: Dbamy o duszę Jarmarku
- 29/07/2010 12:09 - Poszkukiwania Iwony Wieczorek - film z monitoringu
- 27/07/2010 12:04 - Czy marszałek Struk ma kłopoty z pamięcią?
- 27/07/2010 08:48 - Przez Gdańsk na sygnale
- 26/07/2010 20:18 - Jarmark prawie gotowy
- 25/07/2010 08:31 - Wyścig o puchar prezydenta
- 21/07/2010 17:50 - Jarmark Dominikański ma 750 lat