Tam-tamy globalnej wioski
Państwo to taki dziwny twór, który – stojąc na straży dobra (różnie zresztą pojmowanego) – co rusz złem się musi posługiwać. Niespecjalnie się tym chlubi, a nawet – można powiedzieć – raczej te działania ukrywa. No bo jakże się chwalić, że wysyła siepaczy, by zamordowali przywódcę ościennego państwa, albo że swych wrogów torturuje w kazamatach zaprzyjaźnionych krajów? Jakże chwalić się, że szpieguje swych obywateli, instaluje agentury, utrzymuje szpiegów, konfidentów, prowokatorów... Nic dobrego, a przecież w służbie wartości.
Im państwo większe i posiadające bardziej globalne interesy, tym te aparaty są bardziej rozbudowane, a i repertuar działań bogatszy.
Ale i państwa średniej wielkości też takie coś mają. Przyznam, że nie wiem czy wszystkie dziś działające służby plus policja, plus straże miejskie i rozliczne wywiadownie to więcej czy mniej niż przedtem MO i SB Mniemać, że nie ma dziś agentury w ZLP i SPP, ale wierzyć, że działalność Narodowego Odrodzenia Polski nie jest dokładnie monitorowana – czysta naiwność. Pewnie ktoś też inwigiluje organizacje komunistyczne i trockistowskie. A i w gazetach są przeróżne wtyczki i agenci wpływu. Choć zapewne najwięcej agentów działa w sferach gospodarczych i przeróżnych półlegalnych lub całkiem nielegalnych biznesach.
To nie jest przyjemna praca. Wyczerpująca, rodząca przeróżne zagrożenia, a więc całkiem słusznie raczej nieźle wynagradzana i związana z różnymi przywilejami. Mało się dziś pamięta, że gdy likwidowano Radio Wolna Europa pracownicy protestami wymogli na pracodawcy, by ich prawa emerytalne zostały zrównane z przywilejami służb specjalnych, konkretnie wywiadu, jeśli dobrze pamiętam. I słusznie, wszak działali na pierwszej linii frontu ideologicznego zimnej wojny. I różne nieprzyjemności im groziły.
Właśnie Sejm RP odebrał byłym pracownikom UB i SB przywileje emerytalne. Czyli to, co im gwarantowała PRL, a części, tym przywróconym do pracy, także III RP. Taka była pragmatyka służbowa, która – mniemam – motywowała ich do pracy w tej właśnie firnie. Ich indywidualne zachowania nic do rzeczy nie miały, organizację uznano za niezacną, przywileje za niesłusznie nabyte, niechże więc będą finansowo raczej poniżej niż powyżej średniej. Decyzję przyklepał Trybunał Konstytucyjny (pięciu sędziów zgłosiło zdanie odrębne, wyrazy uznania!). Co bardziej cyniczni propagandyści (także ze sfer parlamentarno-rządowych) twierdzili, że jest rzeczą nieprzyzwoitą, by kaci mieli lepiej niż ofiary. Aliści, gdy odebrano katom, ofiarom nie dodano, choć przecież i parlament i rząd mają przeróżne instrumenty, by miłych sobie materialnie dopieścić. Nie da się ukryć – zemsta polityczna, więc pewnie przed międzynarodowymi trybunałami się nie obroni.
Ja tę decyzję mam za durnotę i poważny błąd polityczny. Sygnał, który mówi – ostrożnie ze służbą państwu, bo – gdy się polityczne opcje zmienią – to, co było zasługą, stanie się zbrodnią. Niezależnie od tego, co faktycznie robiłeś, z definicji jesteś winien. Obietnice zaś i gwarancje państwa tyle są warte co zeszłoroczne śniegi.
A przecież jest tak, że państwo bez tych, których teraz tak postponuje obyć się nie może. Musi ich opłacać, przywilejami wynagradzać i jakie takie gwarancje ofiarowywać. Gdy raz się z nich wycofa, raczej wiarygodności nie uzyska.
Co do mnie to sądzę, że nie warta skórka wyprawy, już raczej (gdyby to w naszej sferze geopolitycznej było możliwe) lepiej było uruchomić sądy ludowe. Paru powiesić, trochę wygnać, resztę kupić.
Ku większej chwale państwa, nad którego interesami tym wierniej będą czuwać. Po to są, i za to się im płaci. Powiesić można, należnych gratyfikacji raczej nie należy odbierać.
A.K.Waśkiewicz
- 23/05/2010 09:18 - Pleplanie
- 13/05/2010 23:03 - Potęga smaku
- 02/04/2010 15:45 - Dziki kraj
- 02/04/2010 15:41 - Z dziejów pewnej wojenki
- 25/03/2010 23:52 - Przewrót kopernikański
- 11/03/2010 19:16 - Jak to w Pińsku było
- 26/02/2010 06:26 - Lojalność
- 26/02/2010 06:20 - IV – RP bis
- 19/02/2010 08:02 - Polityczny tasiemiec: wygaszone emocje, wypaleni aktorzy
- 19/02/2010 08:00 - Prezydenckie wyścigi