25 listopada Wrzeszcz skończył 750 lat. Dlaczego akurat tego dnia? W dzień św. Katarzyny 1263 roku książę Swiętopełk podpisał akt sprzedaży młyna nad Strzyżą. Zbywającym był sołtys Arnold, młyn przeszedł na własność opatów cysterskich w Oliwie. Wtedy też po raz pierwszy oficjalnie pojawiła się nazwa Vriest. Z historycznych zapisów poznajemy treść tego dokumentu: „My, Świętopełk, z łaski Bożej książę Pomorza, pragniemy uczynić wiadomym wszystkim, którzy w przyszłości tę stronicę będą przeglądali, że pan Wichmann opat i konwent oliwski zakonu cystersów młyn we Wrzeszczu zakupili od Arnolda, dawnego sołtysa gdańskiego i Apoloniusza, jego zięcia, za naszym zezwoleniem.”
Nazwa Wrzeszcz, prawdopodobnie, pochodzi od wrzosów, które porastały wzgórza wrzeszczańskich lasów. Wieś Vriest podlegała wówczas kościołowi św. Katarzyny, stąd zapewne data 25 listopada nie była przypadkowa. Wspomniany młyn mógł znajdować się nad potokiem Strzyża w okolicy dzisiejszego dworu Kuźniczki.
Od XV wieku Wrzeszcz należał do rodziny van der Becke. Poza młynem znajdowały się we wsi karczmy i 24 domy. Później Wrzeszcz przekształcał się w letnisko dla bogatych Gdańszczan. W roku 1814 Wrzeszcz został przyłączony do Gdańska. W roku 1870 we Wrzeszczu powstała stacja kolejowa, dwa lata później, na trasie od centrum Gdańska do Wrzeszcza, zaczął kursować tramwaj konny w 1896 roku zmieniony na elektryczny. Z tego okresu pochodzi znaczna część kamienic starego Wrzeszcza, które istnieją do dzisiaj.
W okresie międzywojennym, Wolnego Miasta Gdańska, Wrzeszcz dalej się rozwijał. Liczba mieszkańców dzielnicy wynosiła ponad 50 tysięcy osób. Powstały w tym czasie zespoły bloków mieszkalnych i domów szeregowych w północnej części dzielnicy, i lotnisko na granicy z Zaspą.
Najbardziej tragiczny w całej historii Wrzeszcza był rok 1945. Po wkroczeniu do Gdańska Armii Czerwonej zniszczeniu uległa znaczna część dzielnicy.
W roku 2010 Wrzeszcz podzielony został na dwie jednostki: Wrzeszcz Górny i Wrzeszcz Dolny.
Z okazji urodzin Wrzeszcza zaplanowano wiele atrakcji dla mieszkańców. W dniu urodzin przed galerią Manhattan odbył się happening dla uczniów szkół podstawowych z Wrzeszcza „Ogromna Pieczęć Księcia Świętopełka”, gdzie dzieci wspólnie malowały pieczęć Świętopełka. „Wrzeszczańskie obchody 750-lecia historii” – imprezę rodzinną zaplanowano na sobotę 30 listopada. Gratką dla filatelistów jest specjalne wydanie wrzeszczańskich kart pocztowych, które można ostemplować rocznicową pieczęcią pocztową w urzędach pocztowych przy al. Grunwaldzkiej i Wyspiańskiego.
Z okazji urodzin, wypada życzyć Wrzeszczowi, kolejnych tysiąca lat rozkwitu.
Krzysztof Andruszkiewicz
- 25/12/2013 14:06 - Narodziny chrześcijaństwa, czyli Dzieciątka wędrowanie…
- 19/12/2013 18:03 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Urugwaj a sprawa polska
- 16/12/2013 08:57 - Latarka w półmrok: Wieść z Sosnowca czyli Miller do Tuska
- 12/12/2013 21:44 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Środowisko, głupcze!
- 09/12/2013 12:49 - Co dalej z NATO?
- 06/12/2013 18:11 - Fakty i Pogłoski
- 21/11/2013 20:13 - Mój Wrzeszcz: Nie będzie już hamburgerów z najstarszego, wrzeszczańskiego McDonald's
- 21/11/2013 08:25 - Latarką w półmrok: Domarski i Biernat w szatni Tuska
- 18/11/2013 13:11 - Okiem Borowczaka: Nie bójcie się tęczy!
- 15/11/2013 19:54 - Mój Wrzeszcz: Wrzeszcz się zmienia