Co oni robią razem?
Towarzysz naczelnik Jastarni i twórca Wolnych Związków Zawodowych.
Mieczysław Struk i Bogdan Borusewicz pod jednym partyjnym dachem - dachem Platformy Obywatelskiej.
Jest maj 1988 roku.
Nie ma jeszcze PO, "S" jest w podziemiu, PZPR na wierzchu.
Bogdan Borusewicz należy do Tymczasowej Komisji Krajowej "S" i udziela się w strajku majowym w stoczni. Polską rządzą generałowie Jaruzelski i Kiszczak, a Pomorzem gen. brygady Mieczysław Cygan, szef milicji i SB gen. bryg. Jerzy Andrzejewski i I sekretarz Stanisław Bejger.
Jastarnią z ich woli zarządza młody towarzysz naczelnik. Obejmuje funkcję terenowego organu administracji państwowej o właściwości ogólnej stopnia podstawowego, wykonując kompetencje administracji państwowej.
Wykonuje swoje uprawnienia "w celu utrwalania socjalistycznego ludowładztwa i umacniania terenowych organów władzy i administracji państwowej(...) mając na uwadze, że system rad narodowych i samorządu terytorialnego stanowi szczególnie ważną płaszczyznę wszechstronnego współdziałania przewodniej siły politycznej w budowie socjalizmu - Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z ZSL(dziś PSL) i Stronnictwem Demokratycznym oraz działalności zespolonych w Patriotycznym Ruchu Ocalenia Narodowego wszystkich sił społecznych i obywateli kierujących się konstytucyjnymi zasadami ustrojowymi PRL".
Kiedy Borusewicz po strajku wędruje do kościoła św. Brygidy, towarzysz naczelnik Struk jeszcze nie przywołuje Jana Pawła II jako swój autorytet moralny, nie jest jeszcze nawet szefem powiatowych struktur Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego w Pucku. Jest po prostu młodym komunistą budującym socjalizm w Jastarni i trapiącym się o polityczną skuteczność podstawowych ogniw PZPR w dziele ulepszania życia w zgodzie z pryncypiami ludowładztwa. Raczej w myślach płk. Stanisława Kwiatkowskiego szuka natchnienia niż w dziełach Karola Wojtyły.
Nie wiadomo dlaczego, Mieczysław Struk, wiceprzewodniczący pomorskiej PO, popierający B. Borusewicza w walce o przywództwo regionalne w partii, swój oficjalny życiorys starannie cenzuruje. Kłamstwa źle służą wiarygodnemu zatroskaniu o stan demokracji, wolność mediów i przestrzeganie konstytucji.
Umacniając ludowładztwo i socjalizm Struk osłabiał demokrację i dobrostan, której chciał Borusewicz. Dziś razem w garniturze PO wyglądają pociesznie.
Tworzą PRON na swoją miarę.
Marek Formela
- 01/06/2017 19:27 - Sopockie co nieco: Piechotą do mariny?
- 31/05/2017 14:16 - Akapit wydawcy: Taka gmina - nasza gmina
- 31/05/2017 14:13 - Franciszek Potulski: Od Słońca do Zysku
- 19/05/2017 14:55 - Akapit wydawcy: Zdrowie gdańskie
- 19/05/2017 14:50 - Sopockie co nieco: Swój i wróg
- 12/05/2017 19:04 - Sopockie co nieco: „Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew”…
- 09/05/2017 13:15 - Klęska narodowosocjalistycznych Niemiec początkiem Europy zjednoczonej
- 24/04/2017 07:43 - Latarką w półmrok: Tusk emeryt ekskluzywny
- 20/04/2017 13:59 - Sopockie co nieco: Bob Budowniczy
- 19/04/2017 20:45 - Artur S. Górski: 7.30 Pendolino do prezydentury