Akapit wydawcy: Jaja gdańskie

Wnet wystawią gdańskie szopki.

Władza podkarmi biedotę miejską, która jest produktem ubocznym budowy szklanych domów.

Odświętnie ubrani podsuną ofiarom swojej polityki miski z zupą.

Oddzieleni żelaznymi płotkami nie pobrudzą sobie przy tym drogiego odzienia.

Prawić będą przy tym frazesy o solidarności i wspólnocie.

Solidarność tych państwa to łańcuch zależności.

Współczesna wspólnota niedoli interesów.

Wzajemność świadczeń.

Wzorcowa.

Prezes MTG SA jest kontrolowany przez prezesa PSSE, jego kontroluje prezes GARG, który jest kontrolowany przez prezesa MTG SA. Wiceprezes MTG SA, który jest szwagrem prezydenta, jest powoływany do zarządu przez zastępcę prezydenta, a następnie przez partyjnego kolegę prezydenta delegowany do kontroli prezesa PKM, który z kolei nadzoruje prace prezesa SKM. Jeden wiceprezydent zostaje prezesem MTG SA, drugi prezesem GAiT, trzeci wiceprezesem GIWK. Wspólnie z prezesem GARG nadzorują Gdańskie Usługi Komunalne. Do nadzoru w spółce  GIWK trafia też prezes-emeryt z MTG SA, a towarzyszy mu w tej niedoli b. dyrektor gabinetu prezydenta, z zawodu dziennikarz a nie hydraulik. Skarbnik miejski kontroluje wydatki budżetowe, ma też czas na dwie spółki, w jednej weryfikuje pracę kolegi z kierownictwa urzędu.

Liderka tego projektu politycznego też dorastała do obecnych godności w takim systemie, czerpiąc korzyści osobiste z miejsca w architekturze PO.
Jajeczko, które będzie roznosić słabszym beneficjentom ubezpieczeń wzajemnych, będzie częściowo nieświeże.

Z badań które przeprowadził zespół Tomasa Piketty'ego, "Jak nierówna jest Europa" wynika, że w Polsce, co jest najwyższym wskaźnikiem w UE, 10 proc. obywateli posiada aż 40 proc. dochodu narodowego.

Nierówności w Gdańsku władza utrwala systemowo, mając fundację Pana Władka lub wielkanocny happening za poręczne alibi.

Marek Formela